Radków stałą triathlonową marką
Wymagające trasy oraz piękne krajobrazy czekają co roku na zawodników w ramach Garmin Triminator Radków. Trzecia edycja odbyła się w 2019 roku. Uczestniczyło w niej ponad 1500 zawodników. O rozwoju zawodów, ostatniej edycji oraz organizacyjnych wyzwaniach opowiada Joanna Kownacka z LABOSPORT Polska.
W tym roku została zorganizowana kolejna edycja zawodów. Jak Pani ocenia tegoroczną odsłonę imprezy?
Tegoroczna edycja „Triminatora” była niezwykle udana. Piękne tereny, wymagające trasy i ładna pogoda oraz ponad 300 zadowolonych zawodników na mecie, to są niewątpliwie elementy charakteryzujące tę edycję. Dodatkowo w tym roku Garmin Triminator Radków był częścią wielkiego święta sportów wytrzymałościowych, gdyż w ten sam weekend w Radkowie odbywała się też kolejna edycja Garmin Ultra Race, czyli imprezy biegowej. W niej na czterech dystansach wystartowało ponad 1500 zawodników. Dzięki temu triathloniści mogli obserwować „z czym się je” biegi ultra, a największe „harpagany” mogły wziąć udział w dwóch imprezach, gdyż dzień po triathlonie odbyły się biegi na dziewięć kilometrów oraz 24 km.
Która to była edycja?
Była to trzecia edycja Garmin Triminator Radków. Jednak należy pamiętać, że w poprzednich latach Radków gościł największy i najstarszy cykl triathlonowy w Polsce, czyli Garmin Iron Triathlon. Śmiało można powiedzieć, że Radków jest już stałą marką na triathlonowej mapie Polski.
Zobacz też:
Robert Gudowski: Inspiracją dla Karkonoszmana był Norseman
Czy obecne zainteresowanie zawodników oraz kibiców spełnia Państwa oczekiwania?
Jak najbardziej, rynek sportów wytrzymałościowych nadal się rozwija. Zawodnicy oczekują coraz większych wyzwań sportowych i w Radkowie bez wątpienia mogą to spotkać. Z każdym rokiem obserwujemy też coraz liczniejsze grupy kibiców na trasach. Wynika to nie tylko z faktu, że zawodnicy często zabierają na imprezy rodziny i znajomych, ale również z powodu coraz większego zainteresowania triathlonem ze strony mieszkańców oraz turystów, którzy tłumnie odwiedzają Góry Stołowe.
Co jest najlepszą formą promocji takich zawodów?
Naszym zdaniem najlepszą formą promocji jest wysoki poziom organizowanych przez nas imprez. Dlatego staramy się, żeby Triminator był po prostu dobrą imprezą dla zawodników. Stawiamy na jakość i to bez wątpienia wpływa na frekwencje. Prowadzimy oczywiście również promocje przez media społecznościowe, internet itp.
Jaka jest rola wolontariatu przy organizacji tej imprezy?
Zazwyczaj przy organizacji Triminatora pracuje około 30 osób z ekipy technicznej. Organizację tego typu imprezy ciężko wyobrazić sobie bez wolontariatu. Dlatego współpracujemy z lokalną szkołą. Co roku około 40 wolontariuszy wspiera nas w biurze zawodów czy na trasach zawodów. Należy też pamiętać o służbach zabezpieczających trasę. To jest ok. 50 osób oraz o służbach medycznych. W sumie w całe przedsięwzięcie zaangażowane jest około 140 ludzi.
Zajrzyj do:
„Stryków? A to tam gdzie jest zimna woda”
Z jakimi problemami zmagają się Państwo przy organizacji zawodów triathlonowych w Polsce?
Zawsze długim i żmudnym procesem jest uzyskanie decyzji na wykorzystanie dróg w sposób szczególny. Stworzenie dokumentacji projektowej, uzyskanie różnego rodzaju administracyjnych opinii, decyzji, czy zezwoleń wymaga sporo czasu i zaangażowania.
Co jest jeszcze wyzwaniem?
Ogromnym wyzwaniem jest też znalezienie odpowiedniego miejsca na tego typu zawody. Należy pamiętać, że musi być to miejsce z odpowiedniej wielkości zbiornikiem wodnym, dobrymi drogami dojazdowymi, parkingiem oraz dużą otwartą powierzchnią niezbędną do budowy miasteczka zawodów oraz strefy zmian. Oczywiście ciężko wyobrazić sobie również imprezę bez współpracy z lokalnym samorządem. Nie jest prostą sprawą znalezienie tak otwartego na pomysły oraz zaangażowanego partnera, jakim jest Gmina Radków.
Jak Państwo wspominają przygotowania do pierwszej edycji zawodów?
Pierwsza edycja zawodów to jest zawsze ogromne wyzwanie. Staraliśmy się przygotować do niego jak najlepiej, jednak zawsze pozostaje pewna doza niepewności. Okres poprzedzający wspominamy, jako czas wytężonej pracy i pełnego skupienia na profesjonalnym przygotowaniu imprezy.
Czytaj także:
Enea Bydgoszcz Triathlon prężnie się rozwija
Jakie były obawy przed tą imprezą?
Podczas tej imprezy po raz pierwszy współpracowaliśmy z pewnymi osobami czy podmiotami. Nie byliśmy pewni jakości wykonania zleconych zadań. Sporym wyzwaniem było też zabezpieczenie tras. W szczególności trasy kolarskiej, która prowadzi Szosą Stu Zakrętów. Kilka bardzo niebezpiecznych miejsc wymagało niestandardowego zabezpieczenia oraz dodatkowej obstawy medycznej.
Czy te obawy potwierdziły się podczas pierwszej odsłony zawodów?
Na szczęście okazało się, że można w 100 procentach polegać na naszych partnerach z Radkowa i okolic. Szosa Stu Zakrętów również nie przysporzyła nam ani zawodnikom większych problemów.
Skąd wziął się pomysł na organizacje zawodów triathlonowych?
Założyciele i Prezesi firmy Labosport Polska – Marcin Florek oraz Filip Szołowski to wielokrotni medaliści Mistrzostw Polski, reprezentanci Polski, którzy w latach świetności rywalizowali na wysokim poziomie. Po zakończeniu karier zdecydowali się na wejście w branżę eventów sportowych. Marcin i Filip wieloletnie doświadczenia przenieśli na organizację imprez triathlonowych.
Jaka jest geneza organizacji triathlonu w takim miejscu jak Radków?
Chcieliśmy zawsze zorganizować triathlon górski. Zauważyliśmy, że sport amatorski idzie w stronę coraz większych wyzwań sportowych, m.in. właśnie w kierunku triathlonów górskich, o czym świadczą sukcesy takich imprez jak np. Norseman, czy jeśli chodzi o polski rynek Harda Suka lub Karkonoszman. Góry Stołowe nie są może najwyższymi górami w Polsce, ale mają za to niesamowity klimat, który ciężko spotkać gdzie indziej. Dzięki temu w Radkowie jest możliwe wyznaczenie tras wymagających, ale dostępnych dla większości zawodników. Te trasy można pokonać w niesamowitych okolicznościach przyrody. Do tego widoki momentami zapierają dech w piersiach.
Przeczytaj też:
Triathlon Lipiany – historyczne zawody
W jaki sposób warunki atmosferyczne wpływały na te zawody?
Warunki atmosferyczne oczywiście w znacznym stopniu wpływają na organizację oraz przeprowadzenie zawodów. Staramy się jednak być przygotowani na wszystkie okoliczności i nie zdarzyło się jeszcze, aby warunki atmosferyczne uniemożliwiły organizację imprezy. Mimo to bywają sytuacje, gdy porywisty wiatr lub opady utrudniają życie nam jako organizatorom, ale też zawodnikom. Niestety, nie mamy na to wpływu. Musimy wszelkie kaprysy matki natury wziąć na klatę.
Ile trwa organizacja takich zawodów?
Organizacja kolejnych zawodów zaczyna się praktycznie dzień po zawodach. Intensyfikacja działań rozpoczyna się jednak na około czterech miesięcy przed zawodami.
Jakie są dalsze plany rozwoju zawodów Garmin Triminator Radków?
Pierwszy duży krok do rozwoju tej imprezy zrobiliśmy w 2019 roku. Wtedy zdecydowaliśmy się połączyć w jeden weekend zawody Garmin Triminator Radków i Garmin Ultra Race Radków. Teraz zamierzamy kontynuować nasze wydarzenie w takim kształcie, gdzie przez trzy dni mogą rywalizować ze sobą zawodnicy w ramach Górskiego Festiwalu Sportów Wytrzymałościowych (triathlon, biegi ultra, challenge 158K). Ma być ciężko, dużo przewyższeń, ma być olbrzymia satysfakcja po ukończeniu dowolnego dystansu!
Sprawdź też:
Metalkas Ocean Lava Triathlon Polska: Długość ma znaczenie!
Jakie będą nowości na przyszłorocznej odsłonie Garmin Triminator Radków?
Szykujemy kilka nowości na przyszły rok, ale o nich będziemy informować na stronach zawodów wkrótce. Nasza impreza jako jedyna w kraju, jeśli chodzi o triathlon górski odbywa się przy całkowicie zamkniętym ruchu drogowym. Dzięki temu jest bezpieczna dla uczestników. To jest punkt, którego na pewno nie będziemy zmieniać, bo bezpieczeństwo i komfort sportowców jest dla nas priorytetem. Nie wyobrażamy sobie zawodów, na których ruch drogowy jest otwarty i jedynym zabezpieczeniem uczestnika jest jego suport. Takie rozwiązanie na pewno byłoby tańsze, ale czy lepsze? Naszym zdaniem nie tędy droga.
Od kiedy można zapisywać się na kolejną edycję imprezy?
Zapisy na zawody trwają już od dwóch miesięcy. Zapisywać można się poprzez stronę zawodów – www.triminator.pl.
Czy ze względu na poziom trudności tych zawodów, trzeba spełniać jakieś warunki uczestnictwa?
W zawodach Garmin Triminator Radków może wziąć każda osoba, która nie ma przeciwskazań zdrowotnych do podejmowania aktywności fizycznej.
Zobacz także:
IRONMAN 70.3 Turcja. Rosnąca popularność wśród Polaków
Która część trasy jest największym wyzwaniem dla zawodników?
Trasa kolarska, na jednej pętli czeka na nich aż 480 metrów przewyższeń. Jednak dla osoby, która regularnie jeździ na rowerze, jest to wyzwanie, jak najbardziej do pokonania. Trasa biegowa dla 1/8 i 1/4 IM nie jest bardzo wymagająca. Jednak na dystansie 1/2 IM zawodnicy mają trudną 24-kilometrową pętlę, na której czeka na nich sporo przewyższeń oraz trudności technicznych. Uważam, że każda aktywna osoba jest w stanie pokonać trasę Garmin Triminator Radków.
Jakie będą planowane atrakcje dla najmłodszych fanów i adeptów triathlonu?
Garmin Triminator Radków to nie tylko rywalizacja dorosłych triathlonistów, ale też zawody biegowe dla dzieci pn. Garmin Kids. Dzieci w wieku 1-7 lat będą rywalizować na dystansie 200m, w wieku 8-11 lat na dystansie 500m, a w wieku 12-15 lat na dystansie 1000m. Dla najmłodszych przygotujemy też specjalne miejsce, gdzie będą mogły pograć w gry video oraz rozwinąć zdolności plastyczne.
Jaki jest termin zawodów oraz na jakich dystansach będą rywalizować zawodnicy?
Impreza odbędzie się 12 września 2020 roku. Będzie to bez wątpienia doskonała okazja, aby zakończyć sezon 2020 z „górskim przytupem”. Zawodnicy będą rywalizować na dystansach 1/8 IM, 1/4 IM oraz na dystansie 1/2 IM
Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: Garmin Triminator Radków/FB