Puchar Świata w Madrycie: Łagownik najlepsza z Polek
– Marta startowała z numerem 51, a na metę dotarła jako 30 zawodniczka – mówi Monika Smaruj, trenerka Łagownik. – To pokazuje, że jej start był udany. Trudno na zawodach takiej rangi, tak mocno obsadzonych, kiedy zawodniczki rywalizują o punkty kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie, być wyżej niż numer startowy, który pokazuje na którym miejscu w stawce w rankingach jest dana zawodniczka.
Najwyższy numer startowy z Polek miała Maria Cześnik – 41. Niestety, w Madrycie na drugiej pętli biegowej musiała zejść z trasy i nie ukończyła zawodów.
– Maria słabo się poczuła po pierwszej pętli biegowej – dodaje Smaruj.
Nasza najlepsza obecnie zawodniczka do stolicy Hiszpanii przyjechała podziębiona. Zarówno Cześnik jak i Łagownik, po pływaniu jechały na rowerze w trzeciej grupie. W pierwszej było dziesięć zawodniczek, które miały 45 sekund przewagi nad drugą, 25 osobową grupą. W trzeciej oprócz Polek jechało jeszcze osiem rywalek.
Na bieganiu Marta Łagownik wyprzedziła aż pięć rywalek. To był mocny bieg w jej wykonaniu.
– Na ostatniej prostej Marta wyprzedziła Gillian Backhouse z Australii, która dwa lata temu podczas debiutu Marty w Pucharze Świata zdublowała ją i Marta zakończyła zawody z „lapem”. To taka mała satysfakcja dla niej – dodaje Monika Smaruj.
A jak start ocenia nasza najlepsza tego dnia zawodniczka?
– Jestem zadowolona – mówi. – To jest w tym roku mój trzeci start i najlepszy. Rozkręcam się powoli, ale z zawodów na zawody jest coraz lepiej. Za każdym razem chcę być lepsza od siebie i tak było w Madrycie.
Kolejny start Marty to Puchar Europy w Olsztynie. Pytana, na co liczy, odpowiada tak jak zawsze.
– Liczę na dobry start. I tym razem będę chciała być lepsza od siebie – dodaje śmiejąc się.
Na 50 – tym miejscu zawody ukończyła Alicja Ulatowska. To był jej trzeci start w ciągu tygodnia. Przed tygodniem w Portugalii w Pucharze Europy zajęła siódme miejsce i wywalczyła kwalifikacje na Mistrzostwa Europy. W miniony czwartek w Pontevedra została Mistrzynią Świata w aquathlonie, tak więc słabszy start w wykonaniu młodej zawodniczki można uznać za usprawiedliwiony.
– Nie czułam zmęczenia, to pewnie za sprawą endorfin i radości po dobrych startach w Portugalii i Pontevedra, ale okazłao się, że organizm był już zmęczony i to wyszło dzisiaj na zawodach – powiedziała TriathlonLife.pl Alicja Ulatowska.
Wyniki kobiet:
1 | Emilie | Morier | 1997 | FRA | 31 | 01:02:18 | 00:09:10 | 00:01:35 | 00:34:25 | 00:00:22 | 00:16:48 |
2 | Sandra | Dodet | 1996 | FRA | 7 | 01:02:19 | 00:09:18 | 00:01:33 | 00:34:19 | 00:00:25 | 00:16:45 |
3 | Angelica | Olmo | 1996 | ITA | 4 | 01:02:30 | 00:09:19 | 00:01:35 | 00:34:15 | 00:00:25 | 00:16:58 |
30 | Marta | Lagownik | 1995 | POL | 51 | 01:04:42 | 00:09:57 | 00:01:31 | 00:35:26 | 00:00:22 | 00:17:27 |
50 | Alicja | Ulatowska | 1996 | POL | 47 | 01:09:11 | 00:09:18 | 00:01:50 | 00:36:52 | 00:00:25 | 00:20:48 |
DNF | Maria | Czesnik | 1977 | POL | 41 | DNF | 00:09:40 | 00:01:47 | 00:35:35 | 00:00:30 | 00:00:00 |
Dawid Majakowski
Foto Monika Smaruj z Madrytu