Puchar Świata Huatulco. Pechowy start Oliwy
W Meksyku do rywalizacji stanęli mężczyźni w elicie. Na starcie zameldowali się m.in.: Michał Oliwa oraz Marcin Stanglewicz.
Na starcie zabrakło za to Macieja Bruździaka, który także miał reprezentować Polskę w tych zawodach. Niestety, złamanie zmęczeniowe, z którym jak się okazało po mistrzostwach Europy, zawodnik startował już w Olsztynie, wykluczyły go z rywalizacji w Huatulco, a wcześniej w Ghanie, gdzie miał pojechać ze Stanglewiczem.
– Szkoda tych dwóch startów – powiedział Triathlonlife.pl Maciej Bruździak. – Tym bardziej, że byłem w formie. Ale cóż sezon jest długi i jeszcze wiele startów przede mną, a noga dochodzi do siebie.
Więc ostatecznie do Meksyku pojechali Marcin Stanglewicz oraz Michał Oliwa.
– To jest ostatni start, który kończy taką serię na razie. Miał sześć startów z rzędu. Michał odczuwa trochę zmęczenie – mówił Jakub Czaja, specjalnie dla TriathlonLife.pl, przed startem Michała Oliwy. Mam nadzieję, że dobrze popłynie. Tak naprawdę będzie decydować bieg.
Przewidywania pogodowe
Zawodnicy według prognoz mieli się ścigać najprawdopodobniej w temperaturze ok. 25 stopni. Wilgotność powietrza była przewidywana na poziomie 84 procent, a prawdopodobieństwo opadów podczas trwania rywalizacji zawodników wynosiło 40%. Do nietypowych warunków atmosferycznych odniósł się też Jakub Czaja.
– Wilgotność w Meksyku jest trochę nietypowa. Wynosi około 90%. Widać to było po starcie dziewczyn. Kwestia jest taka, jak to Michał zniesie – mówił trener Michała Oliwy.
Przebieg trasy w Meksyku
Faworyci wśród mężczyzn
Jednym z kandydatów do wygranej w PŚ Huatulco był Brazylijczyk Miguel Hidalgo. Ma za sobą dobry start w WTCS Leeds, gdzie zajął szóste miejsce. Wcześniej wygrał w Pucharze Ameryki Salinas, czy skończył na drugiej pozycji w Americas Triathlon Cup and South Americas Championships Villarrica.
O dobry wynik powalczyć zamierzał też Tyler Mislawchuk. Kanadyjczyk jest zeszłorocznym zwycięzcą Pucharu Świata Huatulco i z pewnością będzie chciał powtórzyć ten wyczyn.
Potwierdzić dobrą formę chciał też Diego Moya. Chilijczyk w jednym starcie Pucharu Ameryki oraz dwóch zawodach Americas Triathlon Cup and South American Championships zajął każdą pozycję w TOP3. Startował również w Huatulco w zeszłym roku, ale zajął 35 miejsce. Z pewnością postara się o poprawienie tamtego rezultatu.
Wygrana Hiszpana
Ostatecznie ze zwycięstwa cieszył się Genis Grau. Reprezentant Hiszpanii wbiegł na metę, z czasem 53:47. Tym samym na finiszu okazał się lepszy od Tylera Mislawchuka, który musiał się zadowolić drugim miejscem. Podium uzupełnił Miguel Hidalgo, który do zwycięzcy stracił zaledwie trzy sekundy.
TOP5 mężczyzn
- Genis Grau (ESP) – 53:47
- Tyler Mislawchuk (CAN) – 53:48
- Miguel Hidalgo (BRA) – 53:50
- David Nunez (MEX) – 53:53
- Sergio Baxter Cabrera (ESP) – 53:53
Pech Oliwy
O dużym pechu może mówić Michał Oliwa. Najpierw w Hiszpanii został zdyskwalifikowany za brak numerka startowego na rowerze, a teraz musiał przedwcześnie zejść z trasy. Powodem była przebita opona. Pierwszymi odczuciami zawodnik dzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Miesiąc startów zakończony. W każdym pokazałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Najgorszym faktem jest złapanie laczka i brak możliwości sprawdzenia się na biegu na tych zawodach – pisał Oliwa.
Start Stanglewicza
Na mecie zameldował się Marcin Stanglewicz. Pokonał trasę, z czasem 55:45. Tym samym reprezentant Polski zakończył zmagania na 45 pozycji.
pływanie: 9:24 / T1: 00:52 / rower: 28:26 / T2: 00:27 / bieg: 16:34 / finisz: 55:45
Przemek Schenk
foto: triathlon.org, Michał Oliwa FB