Rozmowa

Przemysław Szymanowski: Liczę na lepszy wynik w Białymstoku

W Rawie Mazowieckiej zajął siódme miejsce. Wyciągnął wnioski z tego startu. Ostatnio przebywał na wakacjach w górach, ale nie zaniedbał treningów. Przemysław Szymanowski liczy na lepszy wynik w Białymstoku niż w Rawie.

Wróciłeś wraz z partnerką z wakacji ze Szklarskiej Poręby. Jak było?
Bardzo fajnie. Trafiliśmy na super pogodę, było ciepło i słonecznie. Uwielbiamy takie warunki szczególnie w górach.

Jak zazwyczaj spędzaliście czas?
Ten czas był podzielony na przyjemne z pożytecznym. Bardzo lubimy chodzić po górskich szlakach, a te w Szklarskiej są bardzo fajne do takich wycieczek. Zaliczyliśmy też kilka treningów. Więc można powiedzieć, że był czas na relaks i pracę.

Jakie zaliczyliście górskie szlaki?
Naszą ulubioną trasą jest wejście na Śnieżkę i przejście szczytami do Szrenicy i Szklarskiej Poręby. Tym razem też udaliśmy się na tę wyprawę z kijami. Było super. Nawet spotkaliśmy znajome twarze triathlonistów na naszym szlaku. Było bardzo sympatycznie (śmiech).

Ostatnim startem były MP w Rawie Mazowieckiej, gdzie zająłeś siódmą pozycję. Jak  oceniasz ten start z perspektywy czasu?
Przyznam szczerze, że te mistrzostwa Polski totalnie mi nie wyszły na pływaniu. Trochę za dużo eksperymentowałem. Rower poszedł nieźle, ale bieg też bez fajerwerków. Na pewno to nie było to, na co mnie stać. Jednak wnioski wyciągnięte i liczę na lepszy wynik w Białymstoku.

szymanowski

Zobacz też:

Kacper Koszal kolarski podróżnik w triathlonie

Jak wyglądał wyścig z Twojej perspektywy?
Po pływaniu myślałem, że jestem totalnie na końcu. Jednak miałem grupkę przed sobą. Więc ją dogoniłem. Sukcesywnie zbieraliśmy kilku chłopaków po drodze. Trochę ubolewam, że w Polsce ciężko o dobrą współpracę na rowerze, ale momentami dało się fajnie pojechać, co w konsekwencji dało podobny rower do pierwszej grupy. Bieg to walka z własnymi słabościami. Jednak chciałem wygrać grupę na biegu i to się udało zrealizować.

Czego dowiedziałeś się po tym starcie?
Triathlon jest dyscypliną, w której jeśli chcesz być na wysokim poziomie, to trzeba w pełni oddać się treningowi. Na pozostałe rzeczy trzeba przeznaczyć znacznie mniej czasu. Żeby to zrobić, trzeba znaleźć wsparcie sponsorów, aby mieć więcej czasu na trening.

Jakie wyciągnąłeś wnioski po tamtych zawodach?
Muszę zaangażować więcej czasu na trening.

Jaką rangę w Twojej hierarchii kalendarza startowego mają nadchodzące MP w Białymstoku?
Dla mnie, jak i dla wielu najlepszych triathlonistów w Polsce, którzy marzyli, bądź marzą o igrzyskach olimpijskich, to właśnie jest najważniejszy start w Polsce.

Jak będą wyglądać u Ciebie ostatnie dni przed startem w Białymstoku?
Teraz już będą lekkie pobudzające treningi połączone z wypoczynkiem i nabraniem sił psychofizycznych na nadchodzący wyścig.

Czy po tych zawodach masz zaplanowane już kolejne wyścigi?
Jeszcze się waham co do kolejnych wyścigów. Zobaczę, jak pójdzie mój drugi start tego sezonu. Wtedy podejmę dalsze decyzje co do startów.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X