Policja w nieoznakowanych pojazdach kontroluje rowerzystów
Został zatrzymany przez patrol policyjny podczas jazdy na rowerze. Początkowo odmówił przyjęcia mandatu, lecz zmienił stanowisko. Rowerzysta proszący o anonimowość opowiedział o całej sytuacji w rozmowie z TriathlonLife.pl.
Dostałeś mandat za jazdę na rowerze. Jak dokładnie wyglądała sytuacja?
Zostałem zatrzymany przez nieoznakowany patrol, w trakcie jazdy. Zadano mi pytanie, w jakim celu się poruszam. Zgodnie z prawdą, oznajmiłem, że potrzebowałem rozruszać nogi dla zdrowia.
Jaką pokonałeś drogę do momentu zatrzymania?
Do momentu zatrzymania przejechałem około 75 kilometrów, poruszając się po asfaltowych drogach w terenie w większości niezamieszkałym (pola).
Czy miałeś przy sobie rękawiczki oraz maseczkę?
Tak. Założyłem je podczas kontroli. Dodatkowo posiadałem plecak z niezbędnymi rzeczami, by nie musieć wchodzić w interakcje z innymi.
Gdzie dokładnie zostałeś zatrzymany i ukarany mandatem?
Zatrzymany zostałem na wyjeździe z Serocka w stronę Marynina (województwo mazowieckie).
W jakim celu wówczas wyjechałeś rowerem na drogę?
Jeżdżę około 10 000 km rocznie na rowerze. W zdecydowanej większości treningowo lub wyścigowo. Uważam, że nagłe ograniczenie aktywności jest niewskazane z punktu widzenia zdrowotnego.
Jak zachowywali się funkcjonariusze wobec Ciebie?
Policjanci zachowywali się uprzejmie i stanowczo. Jak tylko usłyszeli powód mojej jazdy, poinformowano mnie o ukaraniu mandatem w wysokości 500 złotych. Kwotę argumentowali informacją z ministerstwa o konieczności wystawiania najwyższego możliwego mandatu.
Zobacz też: Jakub Kimmer: Forma nie zając, życiówki poczekają
Jaka była Twoja pierwsza reakcja?
Spodziewałem się, że taka sytuacja może mieć miejsce. Odmówiłem przyjęcia mandatu. Podałem wszystkie informacje wymagane z procedurą, łącznie z wysokością zarobków oraz liczbą osób na utrzymaniu.
Dlaczego zmieniłeś stanowisko?
W trakcie sporządzania wniosku do sądu poinformowano mnie o sporządzeniu pisma do Sanepidu o ukaranie mnie grzywną w wysokości od 5 000 do 30 000 zł. Zaznaczam, że nie jestem w żaden sposób objęty kwarantanną. Nie znając aktualnego prawa, które zmienia się ostatnio z dnia na dzień, poinformowano mnie, że jeżeli przyjmę mandat, będzie mnie to kosztowało 500 zł, a odmowa może znacznie więcej.
W jaki sposób policjanci argumentowali tę decyzję o ukaraniu Ciebie mandatem?
Uzasadnieniem były wprowadzone przepisy. Na moją argumentację o bezpodstawności zapisów rozporządzenia oznajmiono mi, że ich przełożonym jest minister spraw wewnętrznych i wykonują jego polecenia.
Na jakiej podstawie prawnej zostałeś ukarany mandatem?
Mandat został wystawiony z art. 54 KW z rozporządzenia z dnia 30.03.2020.
Zgadzasz się z zasadnością konsekwencji jazdy na rowerze?
Nie zgadzam się. Uważam, że wprowadzone przepisy ograniczają moje swobody obywatelskie. Dają olbrzymie pole do nadużyć i nadinterpretacji.
Czy zamierzasz się odwołać od otrzymanego mandatu?
Wciąż się zastanawiam, co mogę zrobić w zaistniałej sytuacji.
Czy od tamtego czasu wyszedłeś jeszcze na przejażdżkę rowerem?
Nie jeździłem na rowerze od tego zdarzenia.
Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto Paweł Wolak