Paweł Najmowicz: Poprzedni sezon był wyjątkowy

Tamten rok był przepełniony sukcesami oraz niezapomnianymi chwilami dla Pawła Najmowicza. Triathlonista wraca pamięcią do tamtych startów i zdradza cele na nadchodzący sezon.
Jaki był dla Ciebie 2024 rok?
Ten rok był naprawdę wyjątkowy. Jestem zadowolony, że mogłem wziąć udział w kolejnym sezonie i zaprezentować się z najlepszej strony. Moi zawodnicy i ja osiągnęliśmy znaczące wyniki. Cieszę się, że mogłem zdobyć cenne doświadczenie w kolejnym ultra wyścigu, co tylko motywuje mnie do dalszego rozwoju. To był rok pełen wyzwań, sukcesów oraz niezapomnianych chwil!
Masz na koncie w sezonie 2024 m.in.: wygraną w pucharze świata na podwójnym Ironmanie, czy ustanowienie życiówki na pełnym dystansie. Co uważasz za największy sukces sportowy w tym roku?
Osiągnięcia w sezonie 2024 były wyjątkowe i pełne niezapomnianych chwil. Najbardziej cenię sobie rekord życiowy na pełnym dystansie podczas Mistrzostw Polski, który wyniósł 8 godzin i 23 minuty. To osiągnięcie jest dla mnie szczególnie ważne, ponieważ wymagało ogromnego wysiłku oraz determinacji. Jednak zwycięstwo w Pucharze Świata na podwójnym Ironmanie również ma wyjątkowe miejsce w moim sercu. Choć nie udało mi się w pełni zrealizować mojego planu, to triumf w tym wydarzeniu smakował wyjątkowo dobrze. Wierzę, że mam duży potencjał do rywalizacji w wyścigach ultra i na pewno będę go wykorzystywać w przyszłych zawodach. Ten rok pokazał mi, że moje możliwości są nieograniczone, a kolejne wyzwania tylko motywują mnie do dalszego rozwoju.
Mimo tych dobrych wyników nie omijały cię różne przeszkody. Co było największą trudnością, z którą musiałeś się zmagać?
Oczywiście, osiągnięcia sportowe nie obyły się bez trudności. Największym wyzwaniem były liczne drobne urazy, które wykluczały mnie z treningów, a nawet z zawodów. Chcąc dogonić czołówkę krajową, muszę stawić czoła naprawdę wymagającym treningom. Niestety, przy równoczesnej pracy zawodowej i wychowywaniu dwójki dzieci, regeneracja nie zawsze przebiega zgodnie z planem. W przyszłości zamierzam bardziej wsłuchiwać się w swoje ciało i lepiej zarządzać czasem na regenerację. Wybór między intensywnymi treningami a odpoczynkiem to niełatwe zadanie, ale z pewnością nauczę się lepiej balansować te aspekty, aby móc unikać kontuzji oraz osiągać jeszcze lepsze wyniki.
Czy udało Ci się zrealizować wszelkie plany oraz założenia na sezon 2024?
Osiągnięcie wszystkich założonych celów byłoby oczywiście wspaniałe, ale życie rzadko bywa tak idealne. Najważniejsze jest jednak to, że jestem bardzo zadowolony z postępów, jakie udało mi się osiągnąć. Z roku na rok staję się szybszy i bardziej doświadczony, co daje mi ogromną satysfakcję. Wartość nie leży tylko w realizacji celów, ale także w nieustannym rozwoju i dążeniu do lepszej wersji siebie.
Poza samymi startami i treningami musiałeś również łączyć prace z wychowywaniem dwójki dzieci. W jaki sposób udawało się Tobie godzić wszystkie obowiązki?
Godzenie startów, treningów, pracy zawodowej oraz wychowywania dwójki dzieci to nie lada wyzwanie. Kluczem do sukcesu jest świetna logistyka dnia oraz ogromne wsparcie mojej narzeczonej. Jej pomoc jest nieoceniona i bez niej z pewnością byłoby znacznie trudniej. To nie jest łatwy wybór, ale taki kierunek w życiu obrałem. Staram się być jak najlepszym tatą, sportowcem i trenerem. Do tego pomoc dziadków jest nieoceniona i bardzo doceniam ich wsparcie. Dzięki temu, mimo wszelkich trudności, udaje mi się godzić wszystkie obowiązki i dążyć do osiągnięcia moich celów. Wyniki też to pokazują.
Kiedy rozpoczynasz przygotowania do nowego sezonu?
Przygotowania do nowego sezonu ruszyły już powoli, jednakże z każdym dniem nabierają tempa. W nadchodzącym roku planuję brać udział głównie w krajowych imprezach sportowych, gdzie nie zabraknie nowych wyzwań i niespodzianek. Jedną z nowości będzie sprawdzenie swoich sił w dyscyplinie Hyrox, co dodaje nowego smaku mojej sportowej drodze. Jestem pełen entuzjazmu i gotów na kolejne wyzwania!
Nad którymi aspektami głównie zamierzasz się skupić w tych przygotowaniach?
W nadchodzących przygotowaniach zamierzam skupić się głównie na ogólnej sprawności ciała. Chcąc osiągnąć jeszcze wyższy poziom, muszę zadbać o tę sferę jeszcze bardziej, nawet kosztem dotychczasowych intensywnych treningów. Jestem gotów poświęcić cały rok na przygotowania, aby w dłuższej perspektywie móc wystrzelić z jeszcze większą formą. Dzięki temu podejściu zyska nie tylko moja sprawność fizyczna, ale również ogólna kondycja i wytrzymałość. Wierzę, że taki plan pozwoli mi osiągnąć lepsze wyniki oraz cieszyć się zdrowszym, bardziej zrównoważonym życiem sportowym.
Jakie stawiasz sobie cele sportowe na 2025 rok?
Na ten rok stawiam sobie ambitne cele sportowe. Przede wszystkim, chciałbym poprawić swój rekord życiowy w Ironmanie na mojej ulubionej trasie w Malborku. To miejsce ma dla mnie szczególne znaczenie i każde osiągnięcie tam smakuje wyjątkowo. Ponadto głównym celem będzie dalsze doskonalenie ogólnej sprawności ciała. Jestem gotów podjąć wyzwanie i poświęcić odpowiedni czas na przygotowania, aby w przyszłości móc osiągać jeszcze lepsze wyniki. To będą dla mnie kluczowe aspekty, na których się skupię, dążąc do realizacji marzeń oraz sportowych aspiracji.
Rozmawiał: Przemysław Schenk
fot. materiały prywatne