Wiadomości

Ocean Lava Triathlon Polska. Debiuty, życiówki, marzenia i cele

Dla większości z ponad 800 uczestników tegorocznej edycji Ocean Lava  Triathlon Polska, udział w tych zawodach był wyjątkowy. Dla niektórych to był pierwszy długi triathlon w życiu, a dla innych poprawiona życiówka. Jeszcze innym udało się zrealizować marzenia i cele.

Rozgrywane w ramach międzynarodowego cyklu Ocean Lava zawody Triathlon Polska Bydgoszcz-Borówno to, najstarsza w Bydgoszczy oraz jedna z najdłużej rozgrywanych w kraju, impreza triathlonowa. Ich historia sięga 1997 roku, kiedy to w podbydgoskim Borównie po raz pierwszy zorganizowano wyścig, jeszcze na dystansie dużo krótszym – olimpijskim, w którym udział wzięło zaledwie… 10 osób. Od 2008 roku to są zawody w obecnym formacie – z dystansem długim / IM (3,8 km pływania, 180 km roweru oraz 42 km biegu) jako wyścigiem głównym oraz dystansami towarzyszącymi – 1/2 IM, a od kilku lat także sprintem.

Wyjątkowa edycja

Edycja 2020 była szczególna z kilku względów. I to nie tylko w związku z pandemią, która sprawiła, że przez pewien czas nie było pewności, czy i w jakiej formule zawody będą mogły być w ogóle zorganizowane. Była niezwykła także ze względu na specjalne nagrody dla najszybszego zawodnika i zawodniczki (po 5 tysięcy zł pod warunkiem złamania ustalonych limitów czasowych) oraz z powodu udziału wyjątkowych uczestników – sportowców niepełnosprawnych. Byli to: Łukasz Malaczewski z czwórką niepełnosprawnych dzieci, Jan Tomanek z Czech – podwójny Mistrz Świata Ironman 70.3 w kategorii wózków napędzanych rękami, który w Bydgoszczy po raz pierwszy walczył z dystansem długim, a także duetu Distance in Life, który także potwierdził, iż nawet bardzo ciężka choroba nie musi być przeszkodą w spełnianiu marzeń.

Po raz pierwszy w Polsce

Bydgoszcz i przedostatni weekend sierpnia 2020 roku zapiszą się szczególnie w pamięci wielu osób. Zawodnicy, podczas finiszu na mecie przy stadionie Zawiszy, często celebrowali swoje wyczyny w towarzystwie rodzin oraz znajomych. Jeden z nich, po raz pierwszy w Polsce pokonał dystans pełnego IM z czwórką niepełnosprawnych dzieci!.

borówno

Zobacz też:

Julia Sanecka: Nie wiem co się stało. To nie byłam ja!

Łukasz Malaczewski, założyciel Fundacji ‘Fizjotriterapia. Follow Your Dreams’ pokonał z dziećmi całą trasę 226 km, najpierw ciągnąc za sobą ponton w wodzie, potem jadąc z wózkiem przyczepionym do roweru, a na końcu pchając wózek podczas biegu. Po kolejnych pętlach dzieci zmieniały się, co dawało Łukaszowi chwilę na uzupełnienie płynów i energii, a małym sportowcom – Mai, Amelii i dwóm Andrzejom – szanse na pełne doświadczenie emocji towarzyszących udziałowi w zawodach sportowych. Łukasz otrzymywał na trasie wspaniałe wsparcie zarówno od innych startujących i kibiców. Razem z czwórką podopiecznych na mecie oraz jednym w swoim sercu, czyli zmarłym w ubiegłym roku Jankiem Kmieciem, pierwszym podopiecznym, z którym Łukasz rozpoczynał sportową przygodę finiszował uśmiechnięty.

Duet z Bydgoszczy dokonał czegoś (nie)możliwego

Niesamowity triumf Łukasza i jego drużyny to nie jedyny, który zapisze się na kartach historii. Lokalni bohaterowie – Mikołaj Nitka (chory na dystrofię mięśniową sprawiającą, iż praktycznie nie może sam się poruszać) oraz Michał Klafetka z Bydgoszczy, jako duet (osoba niepełnosprawna plus operator), również pokonali pełny dystans IM. Distance in Life, bo tak nazywa się ich drużyna, dzięki wsparciu osób anonimowych, którzy pomogli im finansowo, mogli razem pokonać trasę zawodów. Kilka miesięcy treningów oraz walki z własnym ciałem i umysłem nie poszło na marne. Razem z członkami rodziny i znajomymi przekroczyli metę i dokonali czegoś, co wcześniej na świecie nie miało miejsca.

Słabsze momenty Michała

Podczas samego maratonu Michał miał słabsze momenty, ale dzięki dopingowi najbliższych, innych uczestników oraz wolontariuszy dał radę popchać Mikołaja do samego finiszu. To był  ich pierwszy taki wyczyn, ale na tym nie poprzestają. Mają w planach pokonanie podwójnego Ironmana!

Czech z niepełnosprawnością ściga się w tempie pełnosprawnych

Jak co roku na Ocean Lava Triathlon Polska 2020 Bydgoszcz Borówno nie mogło zabraknąć zawodników spoza kraju. Jednym z nich był Honza Tomanek, dwukrotny mistrz świata na dystansie Ironman 70.3 w kategorii rowerów napędzanych rękami. Honza pokonał w sobotę pierwszy w karierze pełny IM. Zrobił to w wielkim stylu! Decyzję o starcie na tym dystansie podjął w… czwartek. Wcześniej planował wystartować na koronnym dystansie 1/2IM. W klasyfikacji wszystkich uczestników zawody skończył na 13 pozycji. Wcześniej, jako profesjonalny triathlonista postanowił, że pokona pełny dystans w dwanaście godzin. Jednak, przy mocnym dopingu zgromadzonych kibiców, metę przekroczył, gdy na zegarze było 10:11:20. Po ukończeniu zawodów powiedział, że gdyby nie małe trudności techniczne na trasie, zapewne udałoby mu się zejść poniżej 10 godzin. Był bardzo usatysfakcjonowany ukończeniem swojego pierwszego w życiu pełnego Ironmana. Zapowiedział, że chce na start w Borównie powrócić.

Szybkie czasy na wszystkich dystansach

Oficjalne wyniki zawodów zapadną w pamięci uczestników oraz widzów. Była dominacja na pełnym dystansie w rywalizacji panów i pań oraz walka o miejsca na podium aż do końca na 1/2IM oraz na sprincie. Na dystansie pełnym w kategorii open mężczyzn, rywali zdeklasował Maciej Chmura. Zawodnik z Wrocławia był najszybszy podczas części pływackiej i rowerowej oraz drugi najszybszy podczas maratonu. To wspaniałe tempo pozwoliło mu pokonać barierę 8 godzin i 30 minut. Jego dokładny czas to 8:28:10. Dzięki temu wywalczył nagrodę specjalną, pięć tysięcy złotych. Na drugim miejscu uplasował się Jan Skabrada (Kerberos) z Pragi ze stratą około 50 minut, a za nim na najniższym stopniu podium Hubert Król (Trener Triathlonu) z Poznania, ze stratą do zwycięzcy godzina i sześć minut. Warto podkreślić, że dla niego był to także debiut na dystansie długim.

Zwycięska Komander

Na królewskim dystansie w kategorii open kobiet pewnie zwyciężyła Ewa Komander z Kędzierzyna-Koźle. Była najszybsza podczas pływania, jazdy na rowerze oraz biegu i wygrała zawody z przewagą około półtorej godziny nad drugą zawodniczką na mecie. Jedna z najlepszych triathlonistek w Polsce uzyskała czas 9:12:16, to też zapewniło jej dodatkowe pięć tysięcy złotych od organizatorów. Na pozycji drugiej, na metę wbiegła Sabina Bartecka. Statuetkę za trzecie miejsce otrzymała Marta Frąckowiak.

borówno

Czytaj także:

Małgorzata Szczęsna szykuje się do złamania 10h VIDEO

Dobre ściganie na 1/2IM

Szybkiego ścigania nie zabrakło też podczas dystansu o połowę krótszego. W kategorii open mężczyzn złamana została bariera czterech godzin. Tomasz Marcinek przekroczył linię mety, gdy na zegarze było 3:56:32. Przewagę około 11 minut wypracował sobie podczas etapu rowerowego oraz biegowego. Po pływaniu o jedną sekundę wyprzedzał go jedynie Kacper Adam, który skończył zawody na drugim miejscu. Podium uzupełnił Marcin Andrzejewski. Wbiegł na metę o około dwadzieścia dwie minuty za zwycięzcą, a tylko 36 sekund przed kolejnym triathlonistą, Adamem Ziębą

Najlepsza Hajnos-Małecka na połówce

W kategorii open kobiet rywalizacja była już nieco bardziej wyrównana. Pomiędzy pierwszą, a piątą zawodniczką było tylko 7 minut i 44 sekundy różnicy. Maria Hajnos-Małecka wygrała z czasem 4:46:31. Po etapie pływania wypracowała sobie dziewięciominutową przewagę, której nie oddała już aż do mety. Na drugiej pozycji ze stratą 2 minut i 11 sekund uplasowała się Agnieszka Fijołek-Warszewska. Była najszybsza na rowerze i druga podczas etapu biegowego, lecz nie udało się jej odrobić straty z części pływackiej. Tylko 32 sekundy za nią na metę wbiegła Rita Biskupska. Z roweru zsiadała na drugiej pozycji, lecz na ostatnim kilometrze pół-maratonu została wyprzedzona.

Krieger najlepszy na sprincie

Dystans sprinterski w kategorii open mężczyzn wygrał Łukasz Krieger z czasem 1:02:01. 1:14  za nim na metę wbiegł Marcin Tomczak. Na miejscu trzecim uplasował się Adam Wieczorkowski z wynikiem 1:04:48. Kategorię open kobiet z bezpieczną przewagą 7:14  wygrała faworytka – Joanna Sołtysiak. Podium dopełniły: Angelika Kowalska (1:12:18) oraz Natalia Bentkowska (1:13:20).

materiały prasowe

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X