Wiadomości

Niesamowity Iden. Luis z karą. Alistair odpadł. Co za wyścig!

Obecność takich zawodników jak Vincent Luis, bracia Brownlee, czy Javier Gomez zwiastowała wysoki poziom oraz zaciętą rywalizację podczas Challenge Daytona. Nie zawiedliśmy się!

Po fantastycznej rywalizacji, którą zaprezentowały zawodniczki PRO, gdzie zwyciężyła Kanadyjka Paula Findlay z wynikiem 3:24:55, przyszedł czas na panów. Jednak nikt się nie spodziewał aż takich emocji oraz niespodziewanych zwrotów akcji. Żadna produkcja filmowa z wyższej półki nie powstydziła się takiego scenariusza, który napisali zawodnicy PRO, startujący podczas Challenge Daytona.

Mocne pływanie Schoemana

Najszybciej odcinek pływacki pokonał zawodnik RPA Henri Schoeman w czasie 22:24. Na drugim miejscu znaleźli się Francuz Vincent Luis oraz Alistair Brownlee, którzy byli wolniejsi o cztery sekundy. Tuż za nimi znajdował się Jonathan Brownlee (22:30). Do pierwszej rotacji na czołowych miejscach doszło w T1. Na czele wyjechał Alistair. Sekundę za drugim Schoemanem wyjechał Hiszpan Javier Gomez, a tuż za nim Luis. Na piątym miejscu znajdował się Jonathan Brownlee. Między całą piątką różnica czasowa wynosiła zaledwie cztery sekundy.

Wielka rotacja na rowerze

Na trasie kolarskiej co jakiś czas dochodziło do zmiany lidera, który prowadził całą grupę. Do 15,7 kilometra na czele stawki jechał Alistair Brownlee. Potem na pierwszym miejscu co jakiś czas jechali tacy zawodnicy jak: Vincent Luis, Ben Kanute (USA), Florian Angert (GER), Tim O’Donnell (USA), Magnus Ditlev (DEN), Sam Appleton (AUS), Rodolphe Von Berg (USA). Jednak mimo zmieniających się triathlonistów na pierwszym miejscu, to niezmiennie w czołówce znajdował się Alistair Brownlee. Ostatecznie po trasie kolarskiej najszybszy był Rodolphe Von Berg (2:04:32). Wyprzedzał Sama Appletona (2:04:35), Magnusa Ditleva (2:04:41) i Alistaira Brownlee (2:04:41).

Kara Luisa i Brownlee

Pierwszy z T2 wybiegł Von Berg. Miał 10 sekund przewagi nad Samem Appletonem, a nad O’Donnellem 00:13. Dwóch zawodników dostało karę i miało zatrzymać się na dwie minuty w namiocie kar. Uczynił to Vincent Luis, ale w pierwszym momencie nie zrobił tego Jonathan Brownlee. Ostatecznie przebył karę podczas trasy biegowej.

Niesamowity atak Idena

Sport jest bardzo lubiany przez nieprzewidywalność, a takich niespodzianek na trasie biegowej było kilka. Alistair Brownlee objął prowadzenie na pierwszej pętli. Wydawało się, że dobiegnie zwycięsko na metę. Nic bardziej mylnego… Podobnie jak chwilę wcześniej Duńczyk Magnus Ditlev, poczuł ból w nodze i zatrzymał się. Próbował jeszcze walczyć, ale ostatecznie zszedł z trasy.

Wspomniany Ditlev ukończył zawody, ale dopiero na 14 pozycji. W tym momencie obudził się Gustav Iden. Norweg po pływaniu był 17, a po rowerze na 15 pozycji. Atakował dalej. Efekt? Niczym ekspres na części biegowej przesuwał się do przodu, aż dogonił czołówkę na 5,9 kilometrze, a na siódmym objął prowadzenie. Potem włączył kolejny bieg i powiększał przewagę nad resztą stawki. Ostatecznie szczęśliwy Norweg wbiegł na metę przy aplauzie kibiców z czasem 3:05:06. Podium uzupełnili Matthew Hanson (USA) z wynikiem 3:05:57 oraz George Goodwin (GBR) z rezultatem 3:06:09. Mówiąc o niesamowitej walce warto zwrócić uwagę na tych dwóch zawodników. Amerykanin po pierwszej części zawodów znajdował się na 27 pozycji, a na rowerze 22. Brytyjczyk zanotował jeszcze większy awans. Wyszedł z pływania z 31 czasem. Trasę kolarską pokonał jako dwunasty zawodnik.
To tylko pokazuje, jakim niesamowitym oraz obfitującym w niespodzianki to był wyścig. Warto podkreślić, że dodatkową motywacją dla triathlonistów były też  wysokie gratyfikacje pieniężne.

Wysokie nagrody pieniężne

Organizatorzy w tym trudnym sezonie postanowili wypłacić nagrody, aż do 60 miejsca. Z czego triathloniści, którzy ukończyli zmagania na miejscach do 21 do 60 odbierali w kasie 2500 dolarów. Pierwsza trójka nagrody liczy w dziesiątkach tysięcy „zielonych”. I tak:

1 miejsce – 100 000 dolarów
2 miejsce – 70 000
3 miejsce – 50 000
4 miejsce – 35 000
5 miejsce – 30 000
6 miejsce – 25 000
7 miejsce – 23 000
8 miejsce – 20 000
9 miejsce – 18 000
10 miejsce – 17 000
11 miejsce – 15 000
12 miejsce – 13 000

Za każde niższe miejsce od 13 nagroda zmniejszała się o tysiąc dolarów. Więc trzeba przyznać, że było, o co walczyć.

Przemek Schenk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X