Rozmowa

Stanglewicz bojowo nastawiony przed PE w Alhandrze

W ostatnim starcie w Belgradzie zajął szóste miejsce. Ma mieszane uczucia po tych zawodach. Obecnie Marcin Stanglewicz szykuje się do Pucharu Europy seniorów w Alhandrze.

W Pucharze Europy juniorów w Belgradzie zająłeś szóste miejsce. Jak wrażenia po tamtych zawodach?
Myślę, że start był mocno średni. Słabe pływanie spowodowało, że nie załapałem się do czołowej czteroosobowej grupki. Dlatego ze znajomym Izraelczykiem musieliśmy gonić przez cały etap kolarski.

Po szybkiej 15-sekundowej strefie zmian wyszedłeś na rower. Jaki był plan?
Widziałem, że strata do czteroosobowej grupki jest dość znaczna. Początek roweru ruszyłem bardzo mocno, żeby spróbować ich dojść. Po jakimś czasie zjechaliśmy się z kolegą z Izraela i zaczęliśmy współpracować.

Jakie były założenia na bieg?
Na biegu nie było zbytnio taktyki. Jedynym problemem na trasie był przesunięty nawrót w stosunku do tego, co było na mapce wyścigu.

Nie znalazłeś się w gronie zawodników, którzy trenowali w Rijece na obozie. Jak przebiegały przygotowania do tych zawodów?
To prawda, zdecydowałem się nie jechać na obóz do Rijeki. Cały miesiąc przed startem w Belgradzie spędziłem, trenując z moim kolegą Brytyjczykiem Danielem Dixonem.

Zobacz też:

Jak Adam Głogowski dostał największy wpierdziel w życiu w triathlonie

Z jaką intensywnością trenowałeś?
Myślę, że ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno ostatnie dziesięć dni przed startem w Belgradzie popracowałem troszkę na wyższych prędkościach, ponieważ start był na krótszym dystansie niż zwykle.

Czy miałeś jakieś problemy logistyczne związane z dotarciem do Belgradu?
Podróż do Belgradu przebiegła bez większych problemów. Wszystko było bardzo fajnie zorganizowane.

Jak wyglądała cała procedura przedstartowa?
W tej chwili procedura przedstartowa zaczyna się testem na COVID. Następnie wydaje mi się,  że wszystko przebiega już bardzo podobnie (może z wyjątkiem maseczek).

Czy Belgrad był Twoim ostatnim startem w tym sezonie?
Nie. Po Belgradzie planuję jeszcze 3 lub 4 zawody. Z każdym startem czuję się coraz lepiej. Najbliższe zaplanowane zawody to Puchar Europy Seniorów w Alhandrze. Nastawienie mam bojowe.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X