Marta Łagownik w TOP5 w Portugalii
Zawodniczki PRO rywalizowały w ramach Ironman 70.3 Portugal-Cascais. Na starcie zameldowała się m.in.: Marta Łagownik, która ma za sobą bardzo udane zawody w tym sezonie.
Za każdym razem, kiedy Polka startowała w tym roku, plasowała się w TOP5. Nie inaczej było w Portugalii, gdzie walczyła w stawce 20 zawodniczek PRO, w tym m.in.: Nina Derron.
Szybka Austriaczka
Udanie wyścig rozpoczęła Lisa Perterer, wychodząc z wody, w czasie 26:23. Minimalnie byłą szybsza od Stephanie Clutterbuck (26:26), czy Leany Bissig (26:36). Natomiast Marcie Łagownik przepłynięcie pierwszego etapu wyścigu zajęło 27:39, co dawało jej dziewiąte miejsce.
Po pierwszych kilometrach trasy kolarskiej na czoło stawki wysunęła się Clutterbuck, która utrzymała prowadzenie aż do T2, z czasem 2:47:54. Na tym etapie miała 4:14 przewagi nad Rayner. Natomiast na trzecią pozycję awansowała Nina Derron (2:52:12. Ponadto Marta Łagownik znajdowała się na 10 pozycji, ze stratą 9:49 do prowadzącej.
Na biegu mocno zaatakowało kilka zawodniczek w tym Lizzie Rainer, która dzięki temu zajęła pierwsze miejsce i na mecie mogła cieszyć się z wygranej. Pokonanie trasy zajęło jej 4:15:18. Wyprzedziła minimalnie na ostatniej prostej Jeanne Collonge (4:15:20) oraz Leanę Bissig (4:16:29).
TOP5 kobiet PRO
- Lizzie Rayner (GBR) – 4:15:18
- Jeannie Collonge (FRA) – 4:15:20
- Leana Bissig (SUI) – 4:16:29
- Nina Derron (SUI) – 4:18:17
- Marta Łagownik – 4:18:55
Dobry start Łagownik
Marta Łagownik może zaliczyć start w Portugalii do udanych, ponieważ ostatecznie skończyła na piątej pozycji, z wynikiem 4:18:55.
– Szczęśliwa za bezpieczne dotarcie do mety, jednak z niedosytem posyłam piąteczkę na moje 5 miejsce. Problemy techniczne na etapie kolarskim sprawiły, że nie mogłam dzisiaj dać z siebie wszystkiego. Niestety na dziurawej trasie w Cascais (mimo wszystko jest przepiękna i chyba chciałabym tu jeszcze raz wrócić), trochę poluzowały mi się śrubki i nie chciałam ryzykować utraty mojego pięknego uśmiechu. Wprowadziłam wiele zmian i czuję, że po solidnym bloku treningowym odczuwam pozytywne zmiany. Wszystkie moce przerobowe kieruję na ostatni start w Mistrzostwach Świata Ironman 70.3 Taupo, które odbywają się w grudniu. Więc brałam pod uwagę, że mój “dieselek” bez odpuszczania musi trochę się rozpędzić. Startować z numerem jeden jest czymś wyjątkowym i czuję, że jedyneczka będzie ze mną jeszcze nie raz. Taki właśnie jest sport, po to wstajemy każdego dnia i próbujemy być dobrzy, nie idealni, nie najlepsi, ale dobrzy we wszystkim, w tych dużych i małych rzeczach. No i co, pakuję rowerek do walizki ale przelatuje do Hiszpanii, gdzie spędzę trochę czasu na obozie, który pozwoli mi się dobrze rozpędzić – pisała Marta Łagownik, w mediach społecznościowych po wczorajszym wyścigu.
Pływanie – 27:39
T1 – 2:45
Rower – 2:27:20
T2 – 1:43
Bieg – 1:19:29
Finisz – 4:18:55
Nie tylko Łagownik
Roksana Słupek startowała w Hiszpanii w Mistrzostwach Świata w Torremolinos. W rywalizacji kobiet elity skończyła na 20 pozycji, z wynikiem 1:59:55.
Pływanie – 22:15
T1 – 1:16
Rower – 1:01:09
T2 – 00:28
Bieg – 34:49
Finisz – 1:59:55
Przemek Schenk
fot: Marta Łagownik FB