Bartek Sarbak: Nie wiem jeszcze, czy wystartuję w Lahti

W założeniu ma wystartować w zbliżających się mistrzostwach świata Ironman 70.3 Lahti. Bartek Sarbak zdradza, dlaczego może nie wystartować w tych zawodach.

Jak oceniasz dotychczasowe starty w sezonie 2023?
Ten sezon jest naprawdę udany. Biorąc pod uwagę czas, jaki mogę poświecić na trenowanie,  to oceniam te starty bardzo dobrze. Jedyny start tak naprawdę, który nie wyszedł, to wyścig  na 1/2IM w Suszu. Na tych zawodach ewidentnie zabrakło ilości godzin spędzonych na treningach, czego skutkiem było cierpienie na biegu.

Już za kilkanaście dni wystartujesz w mistrzostwach świata Lahti 70.3. Jakie emocje Ci towarzyszą na myśl o tym wyzwaniu?
Jeszcze nie ma pewności, czy wystartuję. Aktualnie jest bliżej tego, że niestety nie pojawię się w Lahti ze względu na sytuację finansową. Emocje są na pewno wyjątkowe, bo to jednak impreza rangi światowej i możliwość wystartowania z najlepszymi zawodnikami.

 

• Zobacz też: Marta Łagownik: Żałowałam, że nie było pływania

Jak mimo tego przebiegają obecnie treningi?
Aktualnie czuję się coraz lepiej. Nie ma żadnych zakłóceń w procesie treningowym pomimo tego, że ilość godzin w tygodniu wynosi od 6-9.

Z jakimi oczekiwaniami pojechałbyś do Finlandii, gdyby udało się dopiąć sprawy finansowe?
Przede wszystkim chciałbym poczuć atmosferę i emocje związane z taką imprezą. Natomiast jeśli chodzi o wynik, to nie jechałbym z myślą wykręcenia danego czasu. Znam aktualnie  miejsce w szeregu. Na pewno dałbym z siebie wszystko, a na ile to by wystarczyło, to nie mam zielonego pojęcia.

Czego Ci życzyć przed nadchodzącymi wyzwaniami sportowymi?
Zdrowia przede wszystkim, bo jak to będzie to i wszystko inne będzie.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne