Ławicki myśli o zakończeniu kariery, ale zawsze jest jakieś ale… PODCAST#15
To będzie wydarzenie. Bracia Ławiccy po raz pierwszy staną na przeciwko siebie podczas rywalizacja na dystansie popularnej “połówki”. Już to zaplanowali, a póki co rozmowa z Marcinem, starszym z nich m.in. o tym, kto w rodzinie szybciej biega 10 km. Okazuje się, że żaden z nich.
Kiedy rówieśnicy biegali na podwórku za piłką, on jeździł na „składaku” obok taty, który przygotowywał się do zawodów. Miał wtedy 10-12 lat, a jego ojciec królował w Polsce na maratońskich trasach. On sam nie był i nadal nie jest zbyt utalentowanym biegaczem.
W rodzinie najszybciej 10 kilometrów przebiegł Tadeusz Ławicki – 28:33,83 w 1984 w Sopocie – drugi jest Piotr, a Marcin zajmuje najniższy stopień podium, tracąc do życiówki Ojca kilka dobrych minut. Kiedy się przekomarzają, to słyszą od nestora rodziny, że bieganie maratonu poniżej trzech godzin, to nie bieganie. Bo Tadeusz biegał dużo szybciej.
O kwarantannie i planach na pierwszy dzień po, o życiu przy boku Ojca, który ma w kolekcji wiele biegowych medali, o rodzinie, treningach z bratem, i o tym, kiedy zakończy karierę zawodowego sportowca, a także co będzie robił później Marcin Ławicki.
Marcin Ławicki: Ten sezon będzie innych od wszystkich
Zapraszam do wysłuchania podcastu z jednym z najsympatyczniejszych polskich triathlonistów. Dodam tylko, że słychać, iż rodzina Ławickich należy do skromnych, którzy od medialnego zainteresowania wolą ciężką pracę.
Zapraszam do wysłuchania kolejnego podcastu
Marcin Dybuk
Posłuchasz też na: Anchor | Apple Podcasts |Breaker | Google Podcasts | Overcast | Pocket Casts | Radio Public| Spotify