Rozmowa

Małgorzata Nowak sportowa siostra Agi Jerzyk chce pokazać moc

Dla Małgorzaty Nowak mistrzostwa Challenge Samorin są najważniejszym startem w sezonie. A wszystkiemu przyglądać się będzie jej sportowa siostra i przyjaciółka Agnieszka Jerzyk.

Z jakim nastawieniem wybierasz się do Samorin?
Z nastawianiem na super zabawę i pokazanie mocy zbieranej od dłuższego czasu.

W jakiej jesteś formie i na jaki wynik liczysz?
Uważam, że jestem bardzo dobrze przygotowana. Starałam się sumiennie realizować plan treningowy mojego trenera Pawła Barszowskiego. W Samorin będzie ze mną moja rodzina i przyjaciele. Będzie moc.

Czy ten start jest dla Ciebie najważniejszy w sezonie?
Przez obecną sytuacje związana z pandemia wiele planów startowych i treningowych musiało ulec zmianie. Start w Samorin zaliczam do najważniejszego w tym sezonie, bo przecież to start w mistrzostwach świata

Co Ciebie kręci najbardziej w triathlonie i dlaczego poświęcasz tyle godzin tygodniowo (ile) na treningi?
Trudno jest mi podać godziny spędzone na treningach ze względu na mój zmienny tygodniowy tryb pracy – lekarza chirurga. Można wymieniać wiele czynników motywujących mnie do triathlonu. Najważniejszy to chyba moment przekroczenia mety. Jest to trudne do opisania, ale zapewne każdy, kto przekroczył metę w triathlonie, wie, co mam na myśli.

Jakie jest Twoje największe marzenie triathlonowe?
Tu chyba jak u każdego triathlonisty. Zobaczyć imię i nazwisko na listach startowych MŚ Ironman Kona – Hawaje.

Kto jest dla Ciebie inspiracją i czy może wystartuje także w ten weekend w Samorin?
Inspiracji w triathlonie mam kilka. Jest nią moja siostra i najlepsza przyjaciółka Agnieszka Nowak, która jest zawsze ze mną podczas startu w triathlonie: jako zawodnik lub moje ogromne wsparcie. Oczywiście będzie ze mną w Samorin. Inspircją jest też  Agnieszka Jerzyk, czyli wielka gwiazda polskiego i światowego triathlonu. Wielka wojowniczka, a tym samym cudowna kobieta. Ania Lechowicz udowadnia, że sport amatorski jest coraz bliżej sportu zawodowego. Nie ma rzeczy niemożliwych wśród nas amatorów. I mogę tak wymieniać dalej, ponieważ mam to szczęście w życiu, że otaczają mnie wspaniali i inspirujący ludzie w wielu dziedzinach życia nie tylko sportowych.

Rozmawiał: Marcin Dybuk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X