Rozmowa

Łukasz Sosnowski: Lepiej utrzymać niż odbudować formę

#TRInujeboLUBIE Trening jest dla niego wentylem do wypuszczania codziennego stresu. Łukasz Sosnowski uważa, że obecnie jest więcej czasu na trenowanie u podstaw i to należy wykorzystać.

Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
A dlaczego nie? (śmiech) Mamy co prawda mniej ścigania w tym roku, ale to nie znaczy, że nie możemy/nie powinniśmy nad sobą pracować. Na precedensową sytuację można też spojrzeć tak: nie jeździmy po zawodach. Więc jest więcej czasu na trening u podstaw i lepsze warunki do regeneracji. Trzeba to wykorzystać. Stara prawda mówi, że formę łatwiej utrzymać niż odbudować.

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Raczej nie mam problemów z mobilizacją. Oczywiście, jak muszę wstać o szóstej, to trochę mi się nie chcę, ale z zasady tego nie negocjuję. Prędzej złoszczę się, jeśli warunki zewnętrzne albo drobne kontuzje nie pozwalają mi zrobić treningu w 100 procentach.

Za co lubisz triathlon?
Chyba nie będę zbyt odkrywczy, jeśli napiszę, że lubię triathlon z trzech głównych powodów: potencjał rozwojowy. Jestem w tym parę lat, a wciąż czuję, że się rozwijam. Lubię szukać tzw. marginal gains. Chemia. Endorfiny, adrenalina, etc. Uważam, że każdy musi mieć jakiś “wentylek”, którym wypuszcza codzienne stresy. Ludzie. Co tu dużo mówić, fajnie pogadać w gronie osób o podobnych zainteresowaniach.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X