Wiadomości

Tower Triathlon: Najlepsi Młodzikowski i Fast

W niedzielę oprócz MP w Rawie Mazowieckiej odbyła się kolejna edycja Tower Triathlon, czyli pokazowego treningu triathlonowego w warunkach startowych. Jak było?

Na dystansie 1/2IM najszybszy okazał się Paweł Młodzikowski z czasie 4:14:12. Tym samym wyprzedził Pawła Mitrusia (4:21:31) oraz Maurycego Lewickiego (4:26:21). Jak zawodnicy oceniali ten trening w formie wyścigu?

Liczy się miejsce, a nie czas

– Start oceniam bardzo dobrze. Udało się wygrać pomimo bardzo ciężkich warunków i dobrej konkurencji – przyznaje po starcie Paweł Młodzikowski. – Najważniejszą rzeczą było bardzo dobre pływanie, z którego jestem zadowolony. Udało się wyjść z przodu stawki. Wyszedł  przyzwoity rower, choć w tej kwestii jest jeszcze sporo do poprawy, gdyż ostatnio totalnie zmieniłem ustawienie roweru i pozycję. Trzeba trochę czasu i będzie jeszcze lepiej. 

młodzikowski

Zobacz też:

Maciej Brzyski rozważa w bliższej perspektywie pełnego IM

– Odnośnie biegania, to wyszło trochę słabe, ale w triathlonie liczy się miejsce na mecie, a nie czas. Więc biegłem tak, aby nie oddać pierwszego miejsca. Jeśli chodzi o dalsze plany, to wszystko zależy od wprowadzanych obostrzeń, bo imprez jest jak na lekarstwo. Planuję start w Kozienicach na olimpijce oraz w Malborku i Czempiniu. O ile te imprezy dojdą do skutku – dodaje Młodzikowski.

Surowa ocena

– Za ten start daję sobie 2+, jeśli chodzi o możliwość vs tego co robiłem na treningach. W wodzie brak sił, przepychanie rękami i brak luzu. Na rowerze od razu obrałem “słabszy wariant”, bo nie czułem flow – ocenia po starcie Paweł Mitruś. – Pojechałem na mocy, na której jeździłem dwa lata temu, ale chyba wszyscy umierali, bo praktycznie przez całą część rowerową  jechaliśmy z Jankiem Popławskim z przodu. Cały czas się zastanawiałem, czy stara się kontrolować sytuację i zniszczyć mnie na biegu, czy cierpi tak samo, jak ja. Na szczęście była to ta druga opcja (śmiech). Niestety, bieg był już straszną padaką, tempo jak na luźnych rozbieganiach. Wykorzystał to Paweł Mlodzikowski, który bezwzględnie zepchnął mnie na drugie miejsce. To tyle o mojej dzisiejszej dyspozycji. Bo za podejście daje sobie 6+, bo mimo tego, że wyjątkowo nie szło, walczyłem do końca i doczołgałem się na drugim miejscu.  Przyznaję, że nigdy nie cierpiałem tak na zawodach, jak dziś przez ponad trzy godziny. Kończę sezon triathlonowy i skupiam się na przygotowaniach do wesela i jakichś wakacjach (o ile będzie można gdziekolwiek wyjechać). I najważniejsze! Świetnie zorganizowane wydarzenie, bardzo duży szacunek i słowa uznania dla organizatora Seby! Niekomercyjne wydarzenia mają własny klimat, a ten to tylko potwierdził. Żeby nie było tak słodko, to nie brakowało przypadków bezczelnego draftu, co pozwoliło chłopakowi z trzeciego miejsca wskoczyć na podium. Startowaliśmy wszyscy na takich zasadach, że każdy wiedział o braku kontroli na rowerze. Wspominam o tym wprost. Nie tylko ja upominałem tego zawodnika, szanujmy się – kończy Mitruś.

Jednym z zawodników, który też rywalizował na trasie, ale bardziej ze sobą był Jakub Kimmer. Co miał do powiedzenia?

Cierpiałem na trasie

– Strasznie cierpiałem i wynik wyszedł taki z czapy, że nie ma o czym pisać za bardzo… Piątek-sobota walczyłem z taką biegunką, że zastanawiałem się, czy można przedawkować smectę… Nawet miałem ją w bidonach na rowerze – przyznaje Jakub Kimmer. – Rozsądek kazał odpuścić ten start, ponieważ dystans 1/2 w upale daje w kość, a ja byłem odwoniony już przed zawodami. Nie mogłem sobie jednak odmówić przyjazdu do Bolesławca. Niekomercyjny aspekt tej imprezy, klimat i rodzinna atmosfera jest tutaj niepowtarzalna – kończy Kimmer.

Dwuosobowa walka kobiet

Wśród kobiet na tym samym dystansie zwycięsko wyszła Magdalena Fast z czasem 5:56:04. Tym samym wyprzedziła Paulinę Lepkę (6:01:55).

Rywalizacja sztafet

Najlepszą sztafetą na 1/2IM była drużyna Tri Team Lubań w składzie: Mariusz Mazur, Łukasz Bakalarz oraz Łukasz Staszczak z czasem 4:45:33. Na drugim miejscu znalazła się sztafeta Sztuka Ruchu (Andrzej Gabruk, Mirosław Lech, Marcin Stefaniszyn) z wynikiem 5:30:35. Podium uzupełniła Kuźnia Sylwetki Wieluń (Maciej Barański, Kamil Brański, Aneta Madziara) z rezultatem 5:39:32. 
Jednak zawodnicy nie rywalizowali jedynie na 1/2IM.

Zwycięski Gaj na 538

Na dystansie 538 (500 m pływania 30 km rower 7km bieg) zwycięsko wyszedł Przemek Gaj z czasem 1:25:27. Podium uzupełnili Krzysztof Ewiak (1:27:15) oraz Leon Ziniewicz (1:30:12). Beata Światłowska była najszybszą kobietą na tym dystansie. Pokonała trasę w czasie 1:46:57. Tym samym wyprzedziła Karolinę Malamis (1:49:26) oraz Magdę Bartunek (1:56:09).
Oprócz rywalizacji indywidualnej była też ta grupowa.

Rywalizacja zespołowa

Najszybciej pokonała trasę drużyna Waniewski Coaching (Łukasz Ziniewicz, Ranilla Rodriguez, Emil Ziniewicz) w czasie 1:31:31. Na drugim miejscu znalazła się grupa Decathlon Pasaż Łodź (Agata Filipowska, Mateusz Bajor, Paweł Wicenty) z wynikiem 1:39:23. Podium uzupełnił Pablo Team (Paweł Fischer, Paweł Kawula, Monika Lis) z rezultatem 1:58:21.

Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X