„Nie chcę presji. Chcę frajdy” – Łukasz Krieger o planach na sezon 2025

Choć sezon 2024 nie był jego najmocniejszym w karierze, Łukasz Krieger nie traci motywacji. Z dużą szczerością opowiada o błędach, planach na nadchodzący rok i pracy z podopiecznymi, których sukcesy są dla niego równie ważne jak własne. W 2025 roku celuje w Mistrzostwa Europy w duathlonie, Mistrzostwa Polski Strażaków i debiut w Ironmanie – ale bez presji, za to z radością i szacunkiem do procesu.
Jak oceniasz poprzedni sezon startowy?
Generalnie 2024 rok był jednym z moich słabszych startowo sezonów w triathlonie, mimo tego, że zapowiadał się świetnie (życiówką w biegu na 10km). Oczekiwania były duże w związku z bardzo udanym 2023 rokiem. Natomiast nadmiar różnych obowiązków i zbagatelizowanie aspektów regeneracyjnych okazały się dużym ogranicznikiem na zawodach.
Co uważasz za największy sukces 2024 roku?
9 miejsce na Mistrzostwach Świata w triathlonie standard (Torremolinos) i 2 miejsce podczas Światowych Igrzysk Strażaków w triathlonie standard (Aalborg)
Co zapadło Ci najbardziej w pamięci?
Nadrobienie ok. 600m trasy biegowej podczas World Firefighters Games 2024 w Aalborg i spadek z pierwszego miejsca na drugie. Poza startami zawodniczymi trenował Pan też innych.
Jaki to był sezon dla Twoich podopiecznych?
To był świetny sezon dla większości moich zawodników. Padło sporo rekordów życiowych nie tylko w triathlonie. Były też m.in. bardzo udane debiuty na dystansie pełnego IM. Cieszy mnie to bardzo i utwierdza w przekonaniu, że metodyka treningowa, jaką stosuję, jest skuteczna.
Jakie naszły Twoje refleksje po zeszłorocznych startach?
Przygotowanie fizyczne to nie wszystko, bardzo ważna jest odpowiednia regeneracja i planowanie dnia. Chciałbym poprawić te aspekty w nadchodzącym sezonie.
Nad jakimi obecnie elementami skupiasz się na treningach?
Trening jest urozmaicony. Głównie z trenerem Tomkiem skupiamy się na wytrzymałości oraz sile. Na razie wszystko przebiega zgodnie z planem.
Jakie wprowadziłeś w metodologię treningową na podstawie wniosków z 2024 roku?
Pływacko myślę, że jest szansa na mały przełom. Bardziej się przykładam do treningu i poprawiłem znacznie technikę. Kolarsko zwiększyliśmy objętości treningowe przy zachowaniu intensywności względem ubiegłych lat. Biegowo jest podobnie jak w zeszłym roku.
Planujesz zgrupowania przedsezonowe?
Marzyłoby się zgrupowanie w cieplejszym klimacie, ale nie narzekam na naszą zimę i doceniam warunki do treningu, jakie posiadam.
Jakie stawiasz cele na sezon 2025?
Głównymi celami będą: Mistrzostwa Europy w duathlonie w Rumi, Mistrzostwa Polski Strażaków w triathlonie. Planuję zmierzyć się z pełnym dystansem IM. Chciałbym uzyskać dobry wynik, ale nie chcę nakładać na siebie presji. Mam nadzieję, że będzie to niezapomniany debiut.
Czego Ci życzyć na cały sezon startowy?
Zdrowie jest najważniejsze.
Rozmawiał: Przemysław Schenk
fot. materiały prywatne