Rozmowa

Kasia Jonio urodzinowo startowała w Bydgoszczy

Ścigała się na ćwiartce w Enea Bydgoszcz Triathlon. Tego dnia Kasia Jonio obchodziła urodziny i opowiadała o dalszych planach startowych.

Jak oceniasz start w Bydgoszczy na 1/4IM?
Ten start miał być dla przyjemności, aby uczcić urodziny. Sama organizacja zawodów była super. Warto wspomnieć, że było dużo punktów odżywczych.

Jak było na trasie?
Woda była przyjemna. Było luźno, choć bałam się pralki z tyłu, ale na szczęście była ograniczona. Rower w Bydgoszczy lubię, bo co się straci na podjeździe to nadrobi na zjeździe itd. Do tego asfalt jest dobry. Bieg też niezły, ale najtrudniejszy. Po prostu cały czas leciałam do przodu z bananem na twarzy.

Co po Bydgoszczy?
Dwa tygodnie temu startowałam w Roth i dalej trochę jestem zajechana. Drugim ważnym startem są mistrzostwa świata Ironman 70.3 Lahti. Potem wystartuje w zawodach Garmin Iron Triathlon na ćwiartce.

Jak było w Roth?
Wymagająco, bardzo się zmęczyłam, ale ten start dał dużo satysfakcji oraz refleksji. Wiem, że będę chciała jeszcze raz podejść do tego dystansu.

Byłaś zadowolona na mecie?
Czułam rozczarowanie z części kolarskiej. Było gorąco i jadąc w kasku czasowym, czułam, jakbym miała mikro udar.

Jakie masz przemyślenia po Roth?
Muszę pamiętać o samym odżywaniu na wyścigu i o trenowaniu tego elementu. To jest bardzo ważne. Na rowerze przykładnie się odżywiałam, a na biegu cierpiałam z nadmiaru węgli. Było dużo punktów nawadniających, więc dałam radę.

Z jakimi oczekiwaniami i nadziejami pojedziesz do Lahti?
Trochę znam własne miejsce w szeregu i to nie będzie mój pierwszy start na arenie międzynarodowej. Nie chciałabym zejść poniżej pewnego poziomu.

Z Bydgoszczy Marcin Dybuk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X