Rozmowa

Paweł Reszke: Triathlon sposobem na wolny czas

#TRInujeboLUBIE Nie obawia się stawić czoła kryzysom. Dla niego trening jest stylem życia. Paweł Reszke nie zastanawiał się podczas pandemii nad sensem trenowania. Po prostu to robił.

Dlaczego trenuje pomimo koronawirusa?
A dlaczego nie? W obliczu pandemii za bardzo przejmujemy się tym, że nasza aktywność jest tylko uzależniona od liczby zaliczonych zawodów w sezonie oraz liczbą lajków na Facebooku za zdjęcia ze startów. Jakoś od początku tej dziwnej sytuacji nie zastanawiałem się, po co i dlaczego trenuję. Triathlon jest moim stylem życia oraz sposobem na spędzanie wolnego czasu. Daje mi satysfakcję dobrze ukończony mikro, czy makro cykl treningowy.

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Jak już wcześniej powiedziałem, to jest styl życia. Wszyscy mają jakieś momenty słabości. Powtarzam sobie, wyjdź, zacznij, „rusz nogą”. Osiągamy poważne wyniki, gdy potrafimy sprostać słabościom, a nie trenujemy tylko wtedy, kiedy jest przyjemnie. Wówczas każdy mógłby zostać mistrzem. Przecież gdyby wszystko wychodziło nam łatwo, to nie byłoby takie fajne. 

Za co lubisz triathlon?
Chyba za różnorodność, podobały mi się  zawsze wszechstronne dyscypliny, przykładowo pięciobój, czy dziesięciobój. Triathlon ma też dodatkowy atut. Nie spędzamy tyle czasu na stadionie. Dodatkowo bardziej mi pasuje specyfika sportu o charakterze wytrzymałościowym.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X