Rozmowa

Kinga Zujko: Najważniejsze mistrzostwa Polski w duathlonie

Wystartuje w Malborku na 1/4IM, choć pierwotnie miała wystartować w Nieporęcie. Jednak najważniejszymi zawodami dla Kingi Zujko w tym sezonie są Mistrzostwa Polski w duathlonie w Rumi.

Twoim ostatnim startem był Triathlon Kozienice. Jak z perspektywy czasu oceniasz tamten start?
Na start w Kozienicach zdecydowałam się kilka dni przed. W planach były zawody w Brodnicy, które zostały odwołane. Mój trener wybierał się do Kozienic. Więc również postanowiłam spróbować sił właśnie w tym miejscu. Wahałam się do ostatniej chwili, ponieważ do tej pory wybierałam głównie dystans ¼ IM. Nigdy wcześniej nie startowałam na olimpijce. Dlatego miałam trochę obaw co do pływania. Z perspektywy czasu cieszę się, że zdecydowałam się na te zawody, a ostatecznie nawet drugie okrążenie płynęło mi się lepiej niż pierwsze. Chciałabym tam wrócić za rok.

Zajęłaś trzecie miejsce i pierwsze w kategorii wiekowej. Czy osiągnięty czas spełnił Pani oczekiwania?
Z roweru i biegania jestem zadowolona. Chociaż po bieganiu mam zawsze niedosyt, że mogłam spróbować jeszcze trochę podkręcić tempo. Jeśli chodzi o pływanie, to zdecydowanie do poprawy. Jest nad czym pracować.

Czego dowiedziałaś się po tamtych zawodach?
Tego, że należy bardziej przyłożyć się do rozgrzewki pływackiej (szczególnie jeśli jest zimno).  Brak skarpetek na tym dystansie nie robi żadnej różnicy, jeśli chodzi o komfort jazdy i biegania.

Twoim kolejnym startem miał być Nieporęt, lecz zmieniłaś plany i wystartujesz w Malborku. Skąd taka decyzja?
Miałam drobne problemy zdrowotne i nie chciałam narażać osłabionego organizmu na treningi. Musiałam zrobić kilka dni przerwy, które trochę wybiły mnie z rytmu. W związku z tym uniemożliwiły odpowiednie przygotowanie się do startu w Nieporęcie, czego żałuję, bo bardzo dobrze wspominam zawody w tym miejscu sprzed roku.

zujko

Zobacz też:

Joanna Sołtysiak zwycięsko powróciła do triathlonu

Co zaważyło nad wyborem Malborka jako kolejnego startu?
Planuję zrobić cykl Garmin Iron Triathlon, a w tym roku zawody w Malborku również się do niego wliczają. Wcześniej tam nie startowałam, a ta lokalizacja już od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie ze względu na „zamkowy” klimat.

Jak traktujesz te najbliższe zawody w kontekście całego sezonu?
To nie są dla mnie zawody bardziej lub mniej ważne niż inne. Staram się przykładać do każdego startu tak samo. W tym roku najważniejsze będą dla mnie jedne nieodwołane MP w duathlonie na sprincie.

Jakie masz oczekiwania i założenia dotyczące tego startu?
Chciałabym przede wszystkim bezpiecznie ukończyć, ponieważ patrząc na prognozę pogody,  szykuje się chyba start w deszczu.

Nastawiasz się na osiągnięcie konkretnego wyniku?
Raczej nie. Bardzo dużo zależy w tym przypadku od warunków pogodowych. Zdaję sobie sprawę, że jeśli nie będą sprzyjające, to życiówka będzie nierealna.

Jak wyglądają Twoje dalsze plany sportowe po starcie w Malborku?
Są duże szanse, że zawitam w Płocku na GIT i wezmę udział jesienią w kilku biegach – być może debiut w półmaratonie w Białymstoku. Najważniejsze są jednak dla mnie mistrzostwa Polski w duathlonie w Rumi. Najbardziej czekam na ten start.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X