Kibicujemy popularnemu Jerzykowi! Dawaj Aga!
Na ten moment Agnieszka Jerzyk czekała długo. Po Igrzyskach Olimpijskich w Rio, w 2016 roku zastanawiał się nad dalszą karierą. Czy kontynuować przygodę na dystansie olimpijskimi i powalczyć o kwalifikacje do Tokio, w 2020 roku czy zmienić dystans. Rok 2017 i 2018 to starty na krótszych dystansach i próby na połówce. Ku jej zaskoczeniu stanęła kilka razy na podium na tym dłuższym dystansie. Spodobało się.
Kolejny krok w karierze
– Trzeba było zrobić kolejny krok w karierze – powiedziała TriathlonLife.pl Agnieszka Jerzyk. – Postanowiłam przygotować się do startu na dystansie długim i powalczyć o slota na Hawaje.
Tak jak powiedziała tak zrobiła. Już jutro, 7 lipca popularny Jerzyk zadebiutuje na dystansie Ironman. Stanie się to w Roth, ramach cyklu Challenge Family. To jest najszybsza trasa triathlonowa na świecie i tutaj padają najlepsze wyniki. Między innymi rekord świata, który należy na dystansie długim do Jana Frodeno – 7:35:39.
Rozpoznanie w Roth
– To będą zawody zapoznawcze – dodaje Agnieszka. – Drugi start i walka o kwalifikacje na Ironman Kona w grudniu, w Argentynie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i już wtedy zdobędę slota i będę miała czas do października 2020 roku, aby spokojnie przygotować się do startu. A jak się nie uda to będzie trzeba powalczyć wiosną 2020 roku i trochę z biegu wystartować na Hawajach.
Jerzyk solidnie, tradycyjnie przepracowała zimę.
– Zimę przepracowałam jak zawsze. Trenuje już 14 lat, nic się nie zmienia. Wstaje rano i idę na trening wracam do domu, zajmuje się codziennymi sprawami, trenuje dalej, jem, odpoczywam. W tym roku byłam dwa tygodnie na Gran Canarii gdzie skupiłam się na biegu i 11 dni w Lloret de Mar – mówi o przygotowaniach zawodniczka.
Praca z głową
Jednym z elementów nad którym Agnieszka zwracała największą uwagę podczas treningów było nastawienie głowy.
– Trening nie zmienił się zbyt dużo. Jest trochę dłużej i wolniej. Wykonuje założenia mojego trenera Pawła Barszowskiego. On wie jak mnie przygotować najlepiej fizycznie biorąc pod uwagę, to co dzieje się w mojej głowie – wyjaśnia.
Polska triathlonistka przed starem jest w dobrym nastroju. Humor dodatkowo poprawiła jej informacja sprzed kilku dni, kiedy pozyskała sponsora w drodze na Kona 2020. To firma Awilux Polska. Jak podkreśliła Agnieszka dodatkową radość sprawiło jej to, że w pomoc w realizacji marzeń zaangażowała się firma z jej regionu.
Start o godzinie 6. Śledzić zmagania zawodników i zawodniczek można TUTAJ
Dawid Majakowski
Foto materiały prywatne