Rita Biskupska: Trener nie ma łatwo ze mną
#TRInujeboLUBIE Nie ukrywa, że triathlon jest jej stylem życia. Rita Biskupska starała się patrzeć racjonalnie na obecną sytuację. Choć przyznaję, że trener Tomasz Marcinek nie ma z nią lekko.
Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Powiedzenie „sorry nie mogę, mam sezon” w moim przypadku jest jak najbardziej aktualne. Co prawda nie jest to sezon startowy, ale treningowy znacząco się nie zmienił. Oczywiście w dyscyplinach, na które mam wpływ, choć niestety, nie należę do śmiałków, korzystających z naturalnych basenów. Zapewne wielu triathlonistów amatorów jak ja, zgodzi się z opinią, że jest to po prostu nasz styl życia, który lubimy. Wiele się pozmieniało w dobie pandemii, a wyjście na trening każdego dnia sprawiał namiastkę życia, jakie wiedliśmy przed epidemią. Starałam się patrzeć na to wszystko racjonalnie. Więc prędzej, czy później wszystko wróci do normy. Czasu nie da się cofnąć, którego nie wykorzystaliśmy na poprawę naszych wyników.
Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Po pierwsze, mój trener Tomasz Marcinek nie ma ze mną łatwo. Więc wolałam uniknąć pandemicznej melancholii, co jeszcze bardziej utrudniłoby mu pracę (śmiech). Podczas szalejącego wirusa byłam zmuszona do pracy mobilnej i przebywania na kanapę z komputerem. Więc każdy trening był dobrą formą przewietrzenia głowy i sprawdzenie pogody danego dnia. Jestem osobą zadaniową. Z tego powodu, gdy mam rozpisany każdy dzień, to traktuję go jako punkt do odrobienia bez większego zastanowienia się. Jasne, że bywają dni, w których się po prostu nie chce i odkładam wyjście na ostatnią chwilę. Dlatego czasami trening kończę o 23.00 lub później. Za to, po treningu jest gwarantowana satysfakcja.
Za co lubisz triathlon?
W triathlonie każdy dzień jest inny. Różnorodność treningów jest tak ogromna, że nigdy nie wieje nudą. Licząc od długich wybiegań, podczas których można pomyśleć w samotności, do spotkań ze znajomymi na trasach rowerowych. Bardzo sobie cenię też wspomnianych znajomych, których poznałam dzięki triathlonowi. Mogę na nich liczyć nie tylko w tematach sportowych. Triathlon pomaga pozostać w dobrej formie psychicznej i fizycznej, czego życzę każdemu. Do zobaczenia na zawodach!
A Ty dlaczego trenujesz? Podziel się z TriathlonLife.pl swoją motywacją
Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne