Jana Frodeno Tri@Home w Wielką Sobotę

Mistrz Jan Frodeno startuje w domowym Ironmanie w szczytnym celu.
W tym dniu przepłynie 3,8 kilometra, przejedzie na rowerze 180 kilometrów i przebiegnie maraton. Sam przyznał, że gdyby ktoś mu powiedział 10 lat temu, że zrobi coś takiego, to nazwałbym go szaleńcem.
Prawdziwy cel startu
Jednak przekonuje, że w tej inicjatywie wcale nie chodzi o ściganie i wynik.
– Cel jest inny. Chodzi o pokazanie, że można robić wiele rzeczy we własnym domu, pomimo ograniczeń. Dzięki temu chcę zebrać fundusze, aby pomóc, osobom pracującym w szpitalach – wyjaśniał mistrz na oficjalnym profilu na Instagramie.
Za darowizny zostanie zakupiony taki sprzęt jak maseczki do szpitali w Niemczech i Hiszpanii.
Jan Frodeno i jego droga do triathlonu
Część środków przekazane zostanie na założenie i rozwój nowego projektu Laureus Sports for Good Foundation w Gironie, gdzie od kwietnia do października mieszka Frodeno. Fundacja poprzez sport ma pomagać niepełnosprawnej młodzieży i biednym dzieciom.
Myślano, że to żart
1 kwietnia pojawiła się informacja, że Jan Frodeno planuje start w domowym Ironmanie. Jak czas pokazał, to nie był żart Prima Aprilisowy, a w Wielką Sobotę będziemy mogli śledzić start wielkiego mistrza.
– Możecie się śmiać, ale to naprawdę nie był żart na 1 kwietnia. W Wielką Sobotę zrobię „Tri@Home”. Nie chodzi mi o rywalizację. Chcę wykorzystać tę akcję, aby podnieść świadomość projektów i inicjatyw, na których mi bardzo zależy. Możecie mnie wspierać w każdej formie. Dziękuję za ogromne zainteresowanie.
Gdzie śledzić mistrza?
Cały start Jana Frodeno można śledzić na jego oficjalnym profilu na Facebooku od godziny 8:00. Jeśli chcecie wesprzeć akcję mistrza, to można składać darowizny i zgarniać różne produkty pod tym linkiem. Nagród jest tysiące, a najcenniejszą wydaje się być trening z Janem Frodeno.
Przez niemal cały czas zmagania mistrz śledzi na żywo kilka tysięcy fanów. Rzesza zawodników “jedzie” z nim za pośrednictwem aplikacji Zwift. Frodeno nie nudzi się podczas zmagań. Co kilka minut łączą się z nim różne osoby. Mógł porozmawiać między innymi z rodzicami czy Danielą Ryf, a także wieloma innymi wybitnymi triathlonistami.
Jak poszło? Sprawdź TUTAJ
Przemysław Schenk
foto: Marcin Dybuk