Rozmowa

Dawid Mielke: W 2020 nie wykorzystałem całego potencjału

W minionym sezonie odnotował wiele dobrych startów. Jednym z nich było trzecie miejsce w Malborku na 1/8IM.


Zająłeś trzecie miejsce na 1/8 IM w Malborku. Z perspektywy czasu jesteś zadowolony z tego startu?

Start uważam za całkiem udany. Wszystkie trzy dyscypliny wyszły jak najbardziej po mojej myśli. Mam jednak świadomość, że czeka mnie dużo pracy, aby osiągać jeszcze lepsze wyniki w przyszłości.


Na co się nastawiałeś?

Nastawiałem się na to, by osiągnąć TOP3 na 1/8 i dać z siebie wszystko. Jak wiadomo,  triathlon jest dyscypliną dość specyficzną. Wszystko może się wydarzyć w trakcie zawodów. 


Jak przebiegał pierwszy etap rywalizacji?

Z pływania jestem zadowolony, jak na aktualną formę pływacką, ale jest jeszcze dużo do poprawienia. Pierwszy raz startowałem w zawodach, gdzie odcinek pływania odbywał się w rzece. To było dla mnie nowe doświadczenie. 


Trasę kolarską pokonałeś w 32:55. Czy wszystko wyszło zgodnie z planem?

Tak, od początku starałem się nadrabiać stratę do Mateusza Głuszkowskiego, ale po nawrotce uświadomiłem sobie, że lepiej jest utrzymywać daną pozycję do końca etapu kolarskiego i wyjść na dobrej pozycji na bieg.


Po wyjściu z T2 byłeś drugi z 59 sekundami straty do Mateusza Głuszkowskiego. Jaki miałeś  plan na bieg?

Po wyjściu z T2  zdawałem sobie sprawę, że moje bieganie nie jest na tyle mocne, żeby dogonić prowadzącego. Dlatego starałem się utrzymać drugą pozycję. Niestety, na ostatnich 800 metrach dogonił mnie kolejny  zawodnik. Wbiegając na metę, uplasowałem się na trzeciej pozycji.

Zobacz też:

Jakub Woźniak: Czuję niedosyt po Malborku


W jakim stopniu udało się go zrealizować?

Jak widać, zabrakło mi sił na biegu. Choć bardzo chciałem utrzymać drugą pozycję. No cóż, nie zawsze wszystko układa się po mojej myśli. W poprzednich startach udawało mi się uzyskać lepszy czas w biegu na dystansie pięciu kilometrów. Uważam, że trasa była momentami wymagająca.


Czy masz niedosyt z którąś z poszczególnych płaszczyzn?

Niedosyt pozostaje po pływaniu i biegu. Uważam, że trenując konsekwentnie, jestem w stanie osiągać lepsze rezultaty w tych dziedzinach.


Ostatnio notujesz dobre wyniki, plasując się w TOP3 w zawodach np. w Katowicach, czy Kozienicach. Jak oceniasz obecną formę oraz sezon w Twoim wykonaniu?

Formę kolarską oceniam pozytywnie. Jednak więcej czasu muszę poświęcić na bieganie i pływanie, bo w tych dziedzinach pozostaje niedosyt. W sezonie 2020 nie wykorzystałem całego potencjału, po części z powodu sytuacji pandemicznej i braku możliwości treningu na basenie, a po części z powodu braku motywacji, gdyż imprezy masowe, takie jak zawody triathlonu były często zawieszane lub przesuwane na terminy jesienne. Mała ilość startów w zawodach przełożyła się na gorsze rezultaty.


Rozmawiał: Przemek Schenk

foto: Pasja-Ma

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X