Rozmowa

Jakub Ruciński: Ogólna sytuacja wpłynęła negatywnie na psychikę

#TRInujeboLUBIE. Jego celem w tym roku było zwycięstwo w AG w Challenge Salou. Odwołanie zawodów i obostrzenia negatywnie wpłynęły mentalnie na Jakuba Rucińskiego. Jednak trenował dalej dla głowy i utrzymanie formy.

Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Jednym z moich celów na ten sezon było wygranie kategorii w Challenge Salou. Dlatego włożyłem mnóstwo pracy w przygotowania i byłem gotowy do startów już na początku wiosny. Odwołanie wszelkich zawodów, mnożące się zakazy i obostrzenia i ogólna sytuacja niepewności i nieprzewidywalności wpływały negatywnie na moją psychikę. Nie da się tak po prostu zatrzymać rozpędzonego pociągu. Więc dalej trenowałem zarówno dla głowy, jak i podtrzymania wypracowanej formy.

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Raczej nie mam kłopotów z codzienną mobilizacją do wykonania zadań, planu. Traktuję, to jako obowiązek i bez znaczenia jest fakt, czy mi się chce czy nie. Lubię dużo startować, w mniejszych imprezach lub nawet na sporym zmęczeniu, bo rywalizacja zawsze działa aktywizująco. Do wprowadzenia korekt w planie zwykle skłaniały mnie nie do końca udane ważne zawody, chęć rywalizowania na coraz wyższym poziomie. Postawienie przed sobą wysokich celów, to taka forma mobilizacji długoterminowej. Na przykład w pierwszych moich trzech startach na ½ w Gdyni. Stawałem na drugim miejscu podium, co było poniżej moich ambicji. Dlatego starałem się w kolejnych latach ciągle rozwijać sportowo, wyszukiwać własnych słabych punktów i wkładać jeszcze więcej serca w realizację treningów. Wzrastał  poziom zawodników. Jednak w kolejnych trzech startach, to już ja wygrywałem. Za każdym razem poprawiałem czas, co było satysfakcjonującym zwieńczeniem mojej ciężkiej pracy.

Za co lubisz triathlon?
W triathlonie niezmiennie fascynuje mnie jego złożoność. To sport dla ludzi bardzo konsekwentnych, umiejących wyciągać wnioski, w którym potrzeba wiele pokory, cierpliwości i determinacji, w dążeniu do coraz lepszych wyników. Fajna w tym sporcie jest uniwersalność zawodnika, który może z powodzeniem startować w zawodach w poszczególnych dyscyplinach, przy okazji poznając wielu nowych ludzi.

A Ty dlaczego trenujesz? Podziel się z TriathlonLife.pl swoją motywacją

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X