Ironman Cozumel. Niesamowity bieg Tylera Butterfielda
To były ekscytujące zawody. Szybkie bieganie, rekordowe czasy na pełnym dystansie. Działo się bardzo dużo.
W miniony weekend na meksykańskiej wyspie Cozumel odbyły się zawody spod znaku Ironman. Zwyciężył reprezentujący Bermudy Tyler Butterfield. Na szczególną uwagę zasługuje jego pościg za rywalami na etapie biegowym. W T2 zameldował się z prawie 11 minutową stratą do prowadzącego Patrika Nilssona ze Szwecji. Nie przeszkodziło mu to jednak już po przebiegnięciu dystansu półmaratonu, który pokonał w 1:15:39, zajmować drugiej pozycji. Niedługo później objął prowadzenie, a sam etap biegowy pokonał w niesamowite 2:38 i na mecie zameldował się z czasem 7:44:01.
Drugi wynik w historii Ironman
Jeśli nie liczyć kontrowersyjnej skróconej trasy IM Texas, jest to drugi wyniki historii zawodów pod logiem IM. Drugi na mecie był Austriak Michael Weiss, który wykręcił najlepszy czas etapu rowerowego w historii tych zawodów. Podium zamknął reprezentant Argentyny Mario De Elias, który także pobiegł szybki maraton, w 02:47:10, dzięki czemu awansował z dziesiątej pozycji, na której zameldował sięw T2.
Wśród kobiet zwyciężyła Carrie Lester z Australii. Prowadziła już od etapu pływackiego, utrzymując pierwszą pozycję także po wejściu do T2. Czas jaki potrzebowała na pokonanie 180 km na rowerze to 04:38:35 i był to najlepszy czas etapu kolarskiego tego dnia. Nie oddała zwycięstwa również na biegu, kończąc zawody z przewagą ponad 13 minut, metę przekroczyła w 08:38:41. Maraton pokonała od niej szybciej jedynie Dunka Maja Stage Nielsen, która skończyła zawody na drugiej pozycji. Na trzecim miejscu zameldowała się również reprezentantka Danii Michelle Vesterby, która długo utrzymywała drugą pozycję.
Zawody w Meksyku były mistrzostwami Ameryki Łacińskiej, dzięki czemu zarówno pierwsza trójka kobiet jak i mężczyzn zdobyła slota na mistrzostwa świata.
Rafał Amborski
foto materiał FB Tyler Butterfield
