Wiadomości

Adrian Kostera: Będę szukać 10xIM

Zakończył zmagania w ramach IM Bretzel Ultra Triathlon, pokonując pięciokrotnego Ironmana w 76:01:11. Na specjalnym live zdradził kolejne plany i dzielił się wrażeniami po starcie.

W zawodach na pięciokrotnym Ironmanie wzięło udział trzech Polaków: Robert Karaś, Adrian Kostera oraz Tomasz Lus. Z tego względu zmagania te cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Niestety, na trasie kolarskiej zawody zakończył Robert Karaś, który miał wypadek.

– Czuje się bardzo dobrze i jestem szczęśliwy – to pierwsze słowa, które powiedział Robert Karaś podczas video rozmowy, którą nagrał z nim już z trasy do Polski, na parkingu przy hotelu na terenie Niemiec, Łukasz Grass. – Kiedyś po przegranym wyścigu inaczej do tego podchodziłem. Każdy nieudany start zostawał mi w głowie, a teraz wiem, że są ważniejsze rzeczy w życiu i wiem, że ten wyścig, wyjątkowy i idealny w końcu będzie.

Po odpadnięciu z powodu wypadku Karasia emocji nie zabrakło. Adrian Kostera walczył z Richardem Jungiem o zwycięstwo. Niemiec nie dał się dogonić i poprawił rekord świata – 72:39:24. Kilka godzin po zakończonych zmaganiach Adrian Kostera w specjalnym live razem z członkami suportu odpowiadał na pytania i poruszał wiele kwestii.

O kryzysach

– Do takich wyzwań podchodzę lekko, choć w głębi wiem, że będą kryzysy. Nie lubię pływania. Ten etap strasznie mi się dłużył. Wiem, że gdyby to był trening, to nie ukończyłbym tego dystansu, bo błagałbym, żebym nie musiał tego robić. Bardzo boję się pływania. To była męka. Natomiast na biegu są takie chwile, że nie jestem w stanie biec oraz iść, ale wtedy staram się przeczekać takie trudniejsze momenty – opowiadał Adrian Kostera.

Tajna broń Kostery

– Kiedy jest bardzo źle, to naszą tajną bronią jest ptasie mleczko. Po nim Adrian zawsze odzyskuje siły i energię, bo wie, że na następnym okrążeniu też dostanie dwa kawałki. Choć to ptasie mleczko musi być zakamuflowane i jedynie wyjęte w odpowiednim momencie – zdradzali z lekkim uśmiechem członkowie suportu Edyta i Konrad.

O Karaś Team

Chłopacy z Karaś Team pozytywnie się zachowywali. Na każdej pętli kolarskiej, kiedy przejeżdżałem obok nich, to klaskali i mnie dopingowali. Byłem z tego zadowolony. Z Robertem uczestniczyłem już w drugich zawodach. Za każdym razem wypowiemy do siebie przelotnie kilka zdań. Należymy do innych kategorii. Sportowo nie mam szans z nim rywalizować. Każdy z nas ma własną niszę – mówił Kostera.

O dalszych planach

– Zapisałem się na UltraPark w sierpniu, czyli wystartuje w mistrzostwach Polski w biegu 24h. Jadę tam głównie dlatego, że można spotkać dużo osób związanych ze światem ultra w Polsce, których zawsze podziwiałem i szanuję. Jestem na okresie wypowiedzenia z pracy i chciałbym kontynuować tę przygodę, trenując bardziej profesjonalnie oraz przygotowując innych do zawodów. Na pewno będę szukać startu na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana. To mój kolejny krok do tego, aby ukończyć 100 Ironmanów w 100 dni. Chciałbym stworzyć kanał na YT, gdzie pokazywałbym wiele ciekawych rzeczy i tworzyć rozrywkę dla odbiorców. Mam też w głowie plan triathlonu wokół Polski. Przykładowo można byłoby zrobić dystans 10xIM – mówił Adrian Kostera.   

Zawody na 5xIM nadal trwają. Obecnie Tomasz Lus jest na 15 miejscu i pokonał 32 okrążenia na trasie biegowej z łącznym czasem 85:52:37.

Przemek Schenk
foto: Adrian Kostera FB, materiały prywatne

https://triathlonlife.pl/karas-kostera-i-lus-rywalizuja-w-5xironman20/

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X