Wiadomości

Historyczne osiągnięcia Roberta Wilkowieckiego

Robert Wilkowiecki po raz kolejny przeszedł do historii polskiego triathlonu. Jego osiągnięcia robią wrażenie.

Tym razem popularny „Wilku” wystartował we Warszawie i osiągnął kolejny historyczny wynik, który zostanie zapamiętany na lata. Pokonał trasę w niezwykle dobrym czasie – 3:38:43. Tym samym zawodnik trenujący pod okiem Filipa Szołowskiego jako pierwszy Polak PRO wygrał zawody Ironman 70.3. Jednocześnie ustanowił nowy rekord Polski na dystansie średnim.

To nie jedyny wyczyn i rekord Wilkowieckiego, które robią wrażenie.

Niesamowity wynik w Meksyku

Jednym z niezwykle ważnych zawodów w karierze Roberta Wilkowieckiego były z pewnością Ironman Cozumel 2021. Wówczas w trakcie większości wyścigu zajmował bardzo wysokie drugie miejsce, choć ostatecznie zakończył rywalizację na czwartej pozycji. Pokonanie trasy zajęło mu 7:42:02. Tym samym nie tylko ponownie został rekordzistą Polski na dystansie długim, ale też jako pierwszy Polak złamał magiczną barierę ośmiu godzin.

Już wcześniej złamał 8h

Ciekawostką jest fakt, że Robert Wilkowiecki ma już na koncie wynik na pełnym dystansie poniżej ośmiu godzin. Dokonał tego w warunkach domowych w 2020 roku. Wówczas został zainspirował go Jan Frodeno, który też zmierzył się z Ironmanem w takich okolicznościach.

Ostatecznie udało się Robertowi Wilkowieckiemu „wykręcić” niesamowity wynik. Osiągnął czas 7:35:14 w domowych warunkach, co było najlepszym wynikiem na świecie. Potem głośno podkreślał, że kolejnym celem jest złamanie ośmiu godzin w normalnych okolicznościach, na zawodach. Chciał to zrobić w 2020 roku w Malborku, ale przegrał wtedy z zimnem. Wilku wielokrotnie podkreślał, że lubi kiedy jest ciepło. Takie warunki były w Meksyku. Zawodnik trenowany przez Filipa Szołowskiego w końcu złamał magiczną dla Polaków barierę ośmiu godzin.

Zaczął od pływania

Już w wieku sześciu lat Robert Wilkowiecki samodzielnie nauczył się pływać wszystkimi czterema stylami oraz wykonywać nawroty. Jak to było możliwe? Mały Robert uwielbiał od zawsze sport i oglądał poczynania sportowców w telewizji. Potem sam próbował imitować te ruchy. Od małego też był nastawiony na rywalizację. Odbywał dwa treningi dziennie już w wieku 11 lat. Jaki to dało efekt? Robert Wilkowiecki jest kilkukrotnym Mistrzem Polski Juniorów. Do tego ma na koncie kilkanaście medali MP w różnych kategoriach wiekowych. Mimo tych wyników oraz ciężkich treningów nie osiągał tego, co oczekiwał. Do tego miał problemy zdrowotne. Dlatego zakończył karierę pływacką w wieku 19 lat. Co było potem?

W triathlonie trochę przypadkiem

Obecność w triathlonie Robert Wilkowiecki zawdzięcza w dużej mierze… przypadkowi. Własną cegiełkę dołożyli też m.in.: jego ojciec, czy koledzy z pracy.

Tak się złożyło, że po kilku miesiącach po zakończeniu przygody z pływaniem, zacząłem z tatą jeździć na rowerzeopowiadał Robert Wilkowiecki w rozmowie z TriathlonLife.pl.Tym bardziej że on jest byłym kolarzem. Z bieganiem zawsze sobie nieźle radziłem. Dużo osób, w tym koledzy z pracy, zaczęło namawiać mnie na triathlon. Po jakimś czasie stwierdziłem, że spróbuję. To była dobra decyzja – przyznawał.

  • wilkowiecki
  • wilkowiecki

Efektem tej decyzji jest m.in.: niesamowity wynik w „domowym” Ironmanie oraz nowy rekord Polski na pełnym dystansie. Zapisał się w historii polskiego triathlonie jako pierwszy, który złamał 8h.

Celuje w Hawaje

W jednej z rozmów Wilkowiecki przyznawał, że ma w głowie kilka marzeń. Jednym z nich jest święty graal triathlonu.

Mam kilka marzeń. Jedno z nich, to chyba marzenie większości triathlonistów, czyli Mistrzostwa Świata na Hawajach. Dążę do tego, żeby tam wystartowaćprzyznaje Robert Wilkowiecki.

Kolejny krok w dążeniu do tego marzenia Wilkowiecki wykona już za dwa tygodnie. Wtedy wystartuje w Ironman Frankfurt i powalczy o slota na mistrzostwa świata. Oby wszystko poszło po myśli triathlonisty. 

Przemek Schenk
foto: materiały prywatne, materiały prasowe

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X