Wiadomości

GIT Żyrardów. Wśród wielu mocnych wygrał Brembor na 1/4IM

Kolejnym akcentem rywalizacji w ramach Garmin Iron Triathlon Żyrardów był wyścig na ćwiartce. Mocna obsada gwarantowała start na wysokim poziomie.

Lista startowa na tym dystansie robiła wrażenie. Śmiało można było wskazać kilku faworytów. Do tego grona z pewnością należeli: Tomasz Brembor, Tomasz Szala, Marcin Ławicki, Łukasz Kalaszczyński, Maciej Bodnar, czy Kasper Tochowicz. Warto też wspomnieć, że po 10 miesiącach przerwy od ostatniego startu do rywalizacji powrócił Jacek Tyczyński.

Na liście startowej kobiet też nie brakuje ciekawych nazwisk. Do faworytek zaliczały się m.in.: Karolina Jahnz, Iga Kowalczyk, Monika Chodyna, czy Ania Peterek.

Prowadzenie Brembora od pływania

Pierwszy z wody wyszedł Tomasz Brembor, z czasem 11:39. Już na tym etapie rywalizacji miał 41 sekund przewagi nad Jackiem Tyczyńskim. Na trzecim miejscu znajdował się Tomasz Szala (12:23).

TOP5 mężczyzn po pływaniu

  1. Tomasz Brembor – 11:39
  2. Jacek Tyczyński – 12:20
  3. Tomasz Szala – 12:23
  4. Maciej Bodnar – 12:25
  5. Krzysztof Owczarek – 12:29

Powiększenie przewagi

Na rowerze Tomasz Brembor kontrolował sytuację. Po pokonaniu 45 km trasy kolarskiej miał 1:48 przewagi nad Szalą. Na trzecim miejscu znajdował się Marcin Ławicki, z wynikiem 1:17:06.

TOP5 mężczyzn po rowerze

  1. Tomasz Brembor – 1:15:17
  2. Tomasz Szala – 1:17:05
  3. Marcin Ławicki – 1:17:06
  4. Maciej Bodnar – 1:17:08
  5. Jacek Tyczyński – 1:17:26

Kontrola na biegu

Na ostatnim etapie wyścigu Brembor utrzymywał bezpieczną przewagę, ale walka o pozostałe miejsca na podium były ciekawe, dzięki atakowi Jacka Tyczyńskiego. Tym sposobem zanotował bardzo udany powrót do rywalizacji po kilku miesiącach przerwy. Ostatecznie stracił 1:24 do Brembora, który zameldował się na mecie z czasem 1:52:54.

– Zawsze przed pierwszymi zawodami w sezonie jest mega stres. Dobrze jest wrócić do startów – mówił Tomasz Brembor po przekroczeniu mety.

Podium uzupełnił Tomasz Szala, zjawiając się na mecie z wynikiem 1:54:55.

Wrażeniami ze startu podzielił się Marcin Ławicki, któremu do podium zabrakło zaledwie 43 sekund.

– Patrząc na listę startową, to dzisiaj odbyły się nieoficjalne mistrzostwa Polski na ćwiartce. Startowała czołówka. Same zawody Garmin Iron Triathlon trzymają poziom. Z tego co słyszałem, to były rekordy frekwencji na 1/8IM i 1/4IM. Oceniając poziom sportowy, to cieszę się z czwartego miejsca. To było dobre podsumowanie wykonanej pracy podczas zimy i wiosny. Czuję, że na biegu jeszcze nie jestem wystarczająco dynamiczny. Muszę trochę popracować nad prędkością. Niezmiennym celem jest Ironman. Nadal będę trenować pod pełny dystans – oceniał Marcin Ławicki, specjalnie dla TriathlonLife.pl.

– Myślę, że na tę chwilę znalazłem się w odpowiednim miejscu przy takich nazwiskach. Biegłem jeszcze z Tomkiem na początku pierwszej pętli. Potem trochę mnie zgniotło, bo był problem natury żywnościowej. Po prostu rano w hotelu razem z moją ekipą mieliśmy podane takie śniadanie,  a nie inne. Oczywiście odczuwałem boczek i cebulę z jajecznicy (śmiech). Więc to chyba w tym tkwił problem lub jeszcze mój organizm nie jest przyzwyczajony do takiego tempa i obciążeń. Odczuwałem lekką kolkę pod żebrami, więc mogę trochę na to zrzucić. Ta kolka spowodowała, że odłączyłem się od Tomka Szali. Gdyby nie to, może mogłoby być podium. Myślę, że następnym razem trzeba poprawić kwestię żywienia. Przygotować własne lub wcześniej dokładnie sprawdzić menu. Obecnie czuję się dobrze. Fizycznie wróciłem do normy po zdrowotnych komplikacjach. Czekam na następny start – dodał Marcin Ławicki.

TOP5 mężczyzn

  1. Tomasz Brembor – 1:52:54
  2. Jacek Tyczyński – 1:54:18
  3. Tomasz Szala – 1:54:55
  4. Marcin Ławicki – 1:55:38
  5. Jan Popławski – 1:56:44

Dobra Chodyna na pływaniu

Najszybsza na pierwszym etapie rywalizacji była Monika Chodyna, która wyszła z wody z czasem 13:28. Pamela Broniarek traciła do niej 48 sekund. Na trzecim miejscu znajdowała się Karolina Jahnz – 14:17.

TOP5 kobiet po pływaniu

  1. Monika Chodyna – 13:28
  2. Pamela Broniarek – 14:16
  3. Karolina Jahnz – 14:17
  4. Anna Peterek – 14:32
  5. Marysia Matusik – 14:56

Atak Jahnz

Na trasie kolarskiej mocno podkręciła Karolina Jahnz. Zawodniczka trenująca pod okiem Małgorzaty Otworowskiej wypracowała 4:36 przewagi na rowerze nad Moniką Chodyną. Na trzecim miejscu znajdowała się Iga Kowalczyk, która do drugiej zawodniczki traciła jedynie 12 sekund.

TOP5 kobiet po rowerze

  1. Karolina Jahnz – 1;27:10
  2. Monika Chodyna – 1:31:46
  3. Iga Kowalczyk – 1:31:58
  4. Anna Peterek – 1:33:15
  5. Marysia Matusik – 1:34:26

Utrzymanie prowadzenia

Karolina Jahnz kontrolowała przebieg ostatniego etapu wyścigu. Tym samym potwierdziła dobrą formę i zameldowała się na mecie z czasem 2:11:47.

– W wodzie było fajnie. Na rowerze pokonywałyśmy dużo zakrętów. A bieg był formalnością – krótko opisywała start Karolina Jahnz, po przekroczeniu mety.

Na drugie miejsce awansowała Iga Kowalczyk, kończąc rywalizację z wynikiem 2:16:32. Podium uzupełniła Karolina Jędrocha (2:21:28).

TOP5 kobiet

  1. Karolina Jahnz – 2:11:47
  2. Iga Kowalczyk – 2:16:32
  3. Karolina Jędrocha – 2:21:28
  4. Monika Chodyna – 2:22:06
  5. Marysia Matusik – 2:22:14

Przemek Schenk
foto: Garmin Iron Triathlon FB

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X