Garmin Iron Triathlon Ślesin. Gajda potwierdza wysoką formę
Podopieczny Mateusza Kaźmierczaka po raz kolejny w tym sezonie pokazał się z dobrej strony, tym razem w Garmin Iron Ślesin na dystansie 1/8IM. W dobrym humorze może być też Kinga Lorek.
Kuba Gajda do zawodów w Ślesinie przystępował po udanym Pucharze Europy w Olsztynie, gdzie zajął czwarte miejsce w rywalizacji juniorów.
– Zaliczam ten start do dobrych, ale nie wiem, czy był najlepszy. Na pływaniu mogło pójść mi trochę lepiej – krótko mówił Kuba Gajda po zawodach.
Obszernej o tamtym starcie wypowiedział się trener Kuby, Mateusz Kaźmierczak, w rozmowie z TriathlonLife.pl w Olsztynie.
– Kuba zrobił wszystko, co mógł. Mówił, że coś dusiło go na biegu. Widziałem, co jest w stanie osiągnąć na treningach i już w pierwszym roku w juniorach może biegać 15:10 na takiej trasie, przy mocnym rowerze. Sądzę, że pogoń za pierwszą grupą na etapie kolarskim sporo go kosztowała. Trochę zabrakło na pływaniu, ale porównując te wyniki z zeszłego roku, to zrobił duży postęp. Jestem z niego zadowolony. Choć wiem, że Kuba jest walczakiem, a to mi się podoba u niego. Zawsze chce wygrywać. Wie, że ma do tego predyspozycje. Mam nadzieję, że niedługo uda nam się to osiągnąć – opowiadał Mateusz Kaźmierczak, w rozmowie z TriathlonLife.pl.
W czołówce od początku
Ten charakter, o którym mówił Mateusz Kaźmierczak, Kuba Gajda pokazał już od pierwszych chwil wyścigu w Ślesinie. Z wody wyszedł na drugim miejscu, tracąc do prowadzącego Bartosza Hoffmanna zaledwie dwie sekundy. Tę nikłą stratę nadrobił z nawiązką na trasie kolarskiej, na której wypracował prawie minutę przewagi nad Hoffmannem.
Na biegu Gajda kontrolował sytuację i nie dał się nikomu dogonić. Tym sposobem wbiegł na metę, z wynikiem 58:01 i mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Na drugim miejscu zawody skończył Dominik Pikorski, pokonując trasę, z wynikiem 1:01:12. Podium uzupełnił Bartosz Hoffmann (1:01:31).
TOP5 mężczyzn 1/8IM
- Kuba Gajda – 58:01
- Dominik Pikorski – 1:01:12
- Bartosz Hoffmann – 1:01:31
- Piotr Kurek – 1:02:01
- Adam Ogłoblin – 1:02:19
Zwycięstwo Lorek
Najlepszą z kobiet na tym dystansie była Kinga Lorek, która w czołówce znajdowała się też po pływaniu, wówczas była na trzecim miejscu, ale prowadzenie objęła już na rowerze. Na biegu powiększała sukcesywnie przewaga i zameldowała się na mecie, z czasem 1:10:37. Podium uzupełniły Justyna Barańska (1:12:50) oraz Joanna Żmich-Fórmaniak (1:14:20).
TOP5 kobiet
- Kinga Lorek – 1:10:37
- Justyna Barańska – 1:12:50
- Joanna Żmich-Fórmaniak – 1:14:20
- Nadia Wielgus – 1:14:25
- Agnieszka Chudek – 1:14:36
Przemek Schenk
foto: Andrzej Desselberger