Wiadomości

Enea Bydgoszcz Triathlon. Wilkowiecki, Tochowicz i Ruciński zadowoleni

Udane zawody dla GVT BMC
– Jestem zadowolony. Mocno odczuwałem trudy poprzedniego startu w Poznaniu – mówi dla portalu TriathlonLife.pl Robert Wilkowiecki, który wygrał na dystansie 1/4IM. – Więc cieszę się, że byłem w stanie utrzymywać w miarę przyzwoite tempo. Zawody dla mnie oraz dla całego teamu GVT BMC były udane. Podczas weekendu wspieraliśmy nie tylko siebie nawzajem, ale pomogliśmy, także wielu osobom pracującym w Enea. Duża część zawodników to debiutanci. Więc miło widzieć, jak nasza dyscyplina się rozwija i grono jej miłośników się powiększa. Następnym ważnym startem będzie dla mnie Enea Ironmnan 70.3 Gdynia. Najbliższy miesiąc poświęcam na przygotowania do tej imprezy. Zaczynam je będąc już w bardzo dobrej dyspozycji. Jestem z tego bardzo zadowolony – dodał.

Najlepsze bieganie w karierze
– Według mnie był to jeden z lepszych startów w moim wykonaniu. Cały wyścig przebiegł zgodnie z planem – dzieli się Kasper Tochowicz, który zajął trzecie miejsce na 1/4IM. – Z wody wyszedłem z około minutową stratą do pierwszej grupy. Udało mnie się to odrobić na rowerze. Bieg oceniam bardzo pozytywnie. Było to najszybsze bieganie na tym dystansie w mojej triathlonowej karierze. W stosunku do zeszłego roku poprawiłem się o ponad minutę. Najbliższy tydzień planuję odpocząć przed rozpoczęciem kolejnej części sezonu. Głównym punktem będzie start na 1/2IM w Gdyni. W trakcie przygotowań wystartuję jeszcze na 1/8 IM w Częstochowie – mówi o dalszych planach.

Ważny start
Triathlon Bydgoszcz był dla mnie ważnym startem w tym sezonie. Bo to miasto mojego strategicznego sponsora- firmy EUROPELL – mówi Jakub Ruciński, który zajął czwarte miejsce 1/4IM. – W Bydgoszczy w dzieciństwie spędzałem każde wakacje u babci. Ona była aktorką w miejscowym teatrze. Po Mistrzostwach Polski w Suszu, które mimo wszystko były dla mnie pewnym zawodem, celowo zrezygnowałem z Mistrzostw Polski w Poznaniu. Postanowiłem dobrze potrenować i ostatecznie wyjść z kontuzji. Od tygodnia czułem się już dużo lepiej. W wysokimi aspiracjami podszedłem do startu w Bydgoszczy. Szkoda, że etap rowerowy został skrócony. To był mój dzień i moje najlepsze zawody na dystansie 1/4IM. Pływanie jeszcze trochę słabe. Ale poprawione. Średnie tempo 1:32, rower- 44km/h, z wysoką mocą. Miałem dobry bieg, jak na M40, w tempie  3:36/km. Za tydzień olimpijka w Gdańsku – dodaje.

Przemysław Schenk
foto materiał Enea Triathlon Bydgoszcz

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X