Rozmowa

Alicja Pyszka-Bazan: To był wymagający wyścig

Zajęła drugie miejsce OPEN AG podczas Enea Ironman 70.3 Gdynia. To był dla niej wymagający wyścig. Razem z Marcinem Florkiem Alicja Pyszka-Bazan szykuje formę na Samorin.

Gratuluję zwycięstwa w AG oraz drugiego miejsca OPEN i walki od roweru, gdzie zgubiłaś wszystko do jedzenia.
Dziękuję, faktycznie było tak jak mówisz. To był najbardziej wymagający wyścig, jeśli chodzi o moje samopoczucie na starcie. Nie tak to miało wyglądać. Natomiast nie będę się tłumaczyć i szukać winnych. Straciłam żele na trasie kolarskiej. Do tego wypadły mi na kostce brukowej wszystkie elektrolity.

Przez pierwsze 45 kilometrów było dobrze. Potem walczyłam, aby utrzymać funkcjonowanie i dotrzeć do mety. Przyjechałam tutaj w konkretnym celu, czyli po slota na rok 2022 i udało się go zdobyć. Wydaje mi się, że gdyby nie ten cel, to nie ryzykowałabym. Po prostu zeszłabym z trasy. Nie wiadomo, jak będzie wyglądać sytuacja z zawodami we wrześniu i czy będzie możliwość walki o slota, dlatego zależało mi na nim w Gdyni. Mam slota oraz zwycięstwo w kategorii wiekowej, choć to nie jest czas, na który pracowałam i czego oczekiwałam. Choć dotarłam na metę i wypełniłam niezbędne minimum.

Jak oceniasz starty w tym sezonie?
Ten sezon jest udany, choć jeszcze nie skończony. Rozpoczęłam go z minimalnym opóźnieniem ze względu na kontuzję. Skoro zaczęłam go później to też później zakończę. O tym oczywiście zadecyduje pandemia. Jeśli chodzi o wyniki, to jestem niesamowicie zadowolona ze startu w Finlandii. Zrobiłam tam życiówkę. Zdobyłam też slota na mistrzostwa Challenge i myślę, że to jest najbliższy cel. Potem zobaczymy, na co pozwoli pandemia.

Jak oceniasz dotychczasową współpracę z trenerem Marcinem Florkiem?
Jestem zadowolona. Już teraz jest ogromny progres na treningach i zawodach względem poprzedniego sezonu. Choć myślę, że nie są jeszcze wykorzystane moje pełne możliwości. Zostawimy coś na kolejne lata.

Obok nas siedzi Marcin Florek. Trenerze, jak będą przebiegać przygotowania do Samorin?
Planujemy jeszcze jeden start kontrolny. Potem wszystkie siły na Samorin. Po dojściu do siebie Ali po zawodach w Gdyni, wejdziemy jeszcze w mocny trening.

Jaki masz cel dotyczący startu na Słowacji?
Ciężko mi określić kwestię miejsc, ale jeśli chodzi o sam czas, to chciałabym zrobić życiówkę i dać z siebie wszystko. Zobaczymy, na ile to wystarczy w kwalifikacji.

Co planujesz po Samorin?
Chciałabym na pewno startować od września do listopada. Zobaczymy, na co pozwoli pandemia. Może postartuję na 1/2IM za granicą.

Jest szansa, że pojawisz się na MP na dystansie średnim w Poznaniu jeśli się odbędą?
Jeśli trener zaplanuje, to na pewno tak. To wszystko zależy od Marcina (śmiech).

Rozmawiał: Marcin Dybuk
foto: Marcin Dybuk

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X