Dzień Kobiet okiem TRI Kobiet

Co roku 8 marca na ulicach mężczyźni z bukietami. Kina, restauracje przeżywają spory ruch. Postanowiliśmy sprawdzić, jak Dzień Kobiet spędzają i jaki mają do niego stosunek triathlonistki. Efekty? Przeczytajcie sami.

– Myślę że Dzień Kobiet ma bardziej znaczenie historyczne. To święto jest mocno powiązane z walką kobiet o równouprawnienie – uważa Ania Tomica. – Pierwotnie miało na celu docenienie kobiet, ich roli w społeczeństwie i pokazanie równości. Myślę, że obecnie mało kto ma tego świadomość, a wręczane podarunku, to jest bardziej tradycja, niż świadome działanie.

– Nigdy nie przywiązywałam specjalnego znaczenia do tego święta. Nie mniej jednak to jest  miły dzień, doceniający szeroką rolę kobiet w życiu społecznym – uważa Ania Halska.

 

Zobacz też:

Karolina Gorczyca: Może za pięć lat wystartuję w Ironmanie

– Nie przywiązuje większej wagi do tego dnia. On nie jest dla mnie jakiś wyjątkowy – wyznaje Izabela Sobańska.
– Nigdy specjalnie nie obchodziłam tego dnia. Nie ma on dla mnie za dużego znaczenia – twierdzi Zuzia Sudak.

– Dzień kobiet jest dla mnie specyficzny, ponieważ mam wtedy urodziny. Czuję się w pewnym sensie, jakbym dzieliła je z całym światem – zdradza Julia Sanecka.

Jak spędzić ten dzień?

– Chciałabym spędzić ten dzień, będąc szczęśliwa i najzwyczajniej ciesząc się chwilą – dodaje Julia Sanecka.
– Chciałabym, aby był ciepły i słoneczny. Wtedy będzie przyjemniejszy i da możliwości spędzenia czasu na wiele sposobów – zdradza Izabela Sobańska.
– Tak jak każdy inny dzień, czyli robić to, co kocham – praca jako trener, własne treningi, z ludźmi, którzy są dla mnie ważni – przyznaje Anna Tomica.
– Nie ważne jak, ważne z kim, czyli z ważnymi dla mnie osobami, które widzą we mnie kobietę, nie tylko triathlonistkę – mówi Ania Halska.
– Myślę, że tak jak każdy inny dzień – odpowiada Zuzia Sudak.

Co chciałyby dostać triathlonistki?

– Hmm nie wiem, chyba najlepszym prezentem jest by samemu znać własną wartość. Jeśli do tego inni ją widzą i doceniają oraz chcą ją pokazać przez taki gest, to będzie super – mówi Anna Tomica. – Chociaż jak dla mnie codziennie powinien być „dzień” kobiet, dzieci, chłopaka itd. Powinniśmy każdego dnia doceniać siebie i innych, okazywać wsparcie i zrozumienie, a nie okazjonalnie jeden dzień w roku – uważa Tomica.

Zajrzyj do:

Paulina Klimas: Chcę wrócić do startów w Pucharze Europy

– Tak jak co roku, czyli kwiatek od taty zdecydowanie mi wystarczy – przyznaje Zuzia Sudak.
– Hmm, jakieś fajne buty – mówi z uśmiechem Izabela Sobańska.

– Czas i uwagę, bez specjalnych prezentów, bo chyba nie o to w tym chodzi – przyznaje Ania Halska.
– Wystarczy mi masa uśmiechów widzianych na ulicy – zdradza Julia Sanecka.

Redakcja TriathlonLife.pl życzy wszystkim kobietom tri jak najlepszych wyników, radości z uprawiania tego sportu oraz zdrowia. 

Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne