Rozmowa

Dorian Horsten: Mogło być lepiej

Został wicemistrzem Polski juniorów na dystansie sprinterskim. Powtórzył wynik sprzed roku, choć apetyty były większe. Do tego nie ominęły Doriana Horstena problemy techniczne.

Jak oceniasz w dziesięciostopniowej skali sobotni start?
Start oceniam na 6/10.

Dlaczego taka ocena?
Nie było źle, ale miało być lepiej. Jestem zadowolony, że udało się przynajmniej powtórzyć wynik z zeszłego roku, ale pływanie i bieganie nie było na odpowiednim poziomie.

Czy przed tym startem pojawił się stres?
Przed startem stres był o dziwo mniejszy niż tydzień wcześniej w Bełchatowie. Podejrzewam, że po wygranej byłem pewniejszy mojej formy.

Z perspektywy czasu, co mogło wyjść lepiej i jakich błędów można było uniknąć?
Na pewno pływanie jeszcze nie jest na poziomie sprzed pandemii. Zimą zrobiłem duży progres, ale zupełnie tego teraz nie widać. Kilka sekund straciłem też w T1, gdzie przy wybieganiu ze strefy pękły gumki, którymi przyczepiłem buty kolarskie. To mogłem przewidzieć, patrząc na nierówności trawnika i użyć grubszych gumek.

Jak było na rowerze?
Na rowerze pojechałem trochę za mocno. Przez to na ciężkich nogach nie mogłem się rozpędzić do prędkości, na jakiej powinienem biegać. T2 też nie była idealna, ponieważ straciłem około sześciu sekund przez długie zakładanie butów. Więc od razu byłem na straconej pozycji i musiałem próbować dogonić Marcina i Jamesa.

Jakie są dalsze plany startowe oraz sportowe?
Wyciągnęliśmy z trenerem wnioski ze startu i teraz przygotowuję się do pucharów Europy w Rydze i Olsztynie. Tam postaram się nie popełnić tych samych błędów.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X