Do medalu Kuby Gajdy zabrakło 7 sekund. Paulina Klimas w TOP10

Do niemal końcowych metrów Kuba Gajda walczył o medal Pucharu Europy w Olsztynie. Ostatecznie zajął ósme miejsce, podobnie jak koleżanka z reprezentacji Paulina Klimas. Prezentujemy wyniki Polaków, którzy rywalizowali w stolicy Warmii i Mazur.
Po juniorach nadszedł czas na rywalizację elity. Pierwsze, o godzinie 16, na pomoście ustawiły się kobiety. Wśród 60 zawodniczek, dziesięć procent stawki, to Polki. Dla Pauliny Klimas był to dopiero drugi start po 13 miesięcznej przerwie. Podczas rywalizacji w Chinach utalentowana Polka zajęła 16 miejsce. W Olsztynie liczyła na lepsze miejsce.
– Start po takiej przerwie był niesamowicie stresujący dla mnie, bałam się dosłownie wszystkiego i totalnie nie wiedziałam czego się spodziewać, bo choć liczby na treningach wiele mogą pokazywać, to dopiero wyścig weryfikuje wszystko – pisała Paulina Klimas po Pucharze Świata w Chengdu. – Dziś trochę nieśmiało stanęłam na linii startu i przypomniałam sobie te wszystkie emocje i podobało mi się. Były błędy, jedne przez stres, jedne przez przerwę w ściganiu, a jedne po prostu dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi, ale wiem, że jestem w dobrym miejscu i chce już tylko się rozkręcać.
Miało być lepsze miejsce i było, ale do powtórki z rywalizacji polskich juniorów zabrakło 40 sekund. Paulina Klimas zameldował się na mecie na 8 pozycji, z czasem 59:37. Wygrała Włoszka Carlotta Missaglia z czasem 58:41. Drugie miejsce przypadło Brytyjce Sophie Alden, dwie sekundy straty do zwyciężczyni. Trzecia była Niemka Franka Rust z czasem 58:57.

Plan minimum zrealizowany
– Jestem zadowolona ze startu. Plan minimum było TOP10, tak więc jest dobrze – powiedziała na mecie Paulina Klimas. – Żałuję, że na rowerze, w drugiej grupie, w której jechałam nie wszystkie zawodniczki chciały pracować i gonić liderki, ale taki jest sport i nie ma co narzekać. Forma idzie w górę. W Chinach byłam 16, w Olsztynie jestem 8. Wytrzymałość jest, brakuje mi jeszcze szybkości i na tym muszę się skupić. Mam nadzieję, że to będzie mój sezon i wszystko będzie się układało po mojej myśli.
Pływanie – 9:50 – 19 miejsce w stawce
T1 – 1:21
Rower – 30:39 – 5 miejsce
T2 – 28 sekund
Bieg – 17:19 – 11 miejsce
Meta 59:37


Miejsca pozostałych Polek:
14. Magdalena Sudak – 1:00:27
25. Joanna Woźniak – 1:01:30
34. Józefina Młynarska – 1:02:32
39. Matylda Wojakiewicz – 1:03:28
Weronika Ptaszyńska nie ukończyła rywalizacji
Ach, szkoda że Mateusz nie biega tak szybko jak pływa
Ostatni do rywalizacji w Pucharze Europy w Olsztynie stanęli mężczyźni. Wśród 63 triathlonistów było pięciu Polaków. Najszybciej z wody wyszedł Mateusz Głuszkowski. Można powiedzieć, że to już tradycja dla Polaka, który świetnie pływa, następnie w ubiegłych latach utrzymywał wysoką pozycję na rowerze, a na biegu zaczynała się jego problemy. W tym roku pierwszej, licznej grupie, oprócz Mateusz jechał także Kuba Gajda i James Kadziak. Po rowerze i T2 Głuszkowski wybiegł na ostatni etap rywalizacji na drugiej pozycji. Niestety, w połowie biegu był już na 29 miejscu z prawie minutową stratą do lidera. Ach, szkoda że Mateusz nie biega tak szybko jak pływa. Za to na szóstej pozycji biegł Kuba Gajda. Emocje w Olsztynie sięgały zenitu, gdyż Polak biegł w grupie sześciu zawodników, którzy plasowali się nie miejscu 2-7. Ostatecznie Kuba zajął ósme miejsce.
Pływanie Kuby – 9:19 – 47 miejsce w stawce
T1 1:20
Rower – 28:23 – 2 w stawce
T2 – 25 sekund
Bieg 14:41 – 4 miejsce
Meta 54:08
Wygrał Brytyjczyk Oliver Conway z czasem 53:48 przed kolegą z reprezentacji Michaelem Garem, którego wyprzedził o 11 sekund. Trzeci był Niemiec Jonas Osterholt z wynikiem – 54:01.
Miejsca Polaków:
28. James Kadziak – 55:07
38. Kamil Kulik – 55:47
39. Mateusz Głuszkowski – 55:58
55. Stanisław Ptaszyński – 57:11
Remigiusz Kamiński