Wiadomości

Robert Wilkowiecki nie jedzie na mistrzostwa świata Ironman 70.3 St. George

Debiut na Hawajach w ramach MŚ Ironman nie poszedł po myśli Wilka. Ten start znacząco wpłynął też na dalsze plany startowe zawodnika.

Robert Wilkowiecki jest pierwszym polskim PRO, który przystąpił do rywalizacji na Hawajach. Zaliczył znakomite pływanie, po którym znajdował się na trzeciej pozycji. Później niestety, wyprzedzali go kolejni zawodnicy. Ostatecznie wbiegł na metę, z czasem 8:45:18. To mu dało 39 miejsce w PRO.

Dziękuję za trzymanie kciuków, kibicowanie i słowa wsparcia. Początek wyścigu zapowiadał się dobrze. Natomiast dalszy jego przebieg nie poszedł po naszej myśli. Parę rzeczy się nie poskładało, ale taki jest sport. Nie załamujemy się jednak, bo wiemy, co zrobić, żeby następnym razem było znacznie lepiej. Pierwsze mistrzostwa świata zaliczone – podsumował po wyścigu sam Robert Wilkowiecki.

Dalsze decyzje

Ten start zdeterminował obóz zawodnika oraz samego Wilkowieckiego do zmiany planów i rezygnacji ze startu w nadchodzących MŚ Ironman 70.3 St.George. Postanowiono na solidną pracę treningową.

Dobre, komfortowe pływanie i początek roweru, a następnie ból w odcinku lędźwiowym i słaba jazda. Po kilku kilometrach biegu doszły do tego problemy ze stopą i zrobiła się z tego już tylko próba ukończenia. Nie tak miał wyglądać debiut na tej imprezie. W związku z sytuacją zdecydowaliśmy zrezygnować ze startu w Mistrzostwach Świata Ironman 70.3 w St. George i od razu zabrać się do pracy pod kątem przyszłego roku – poinformował Robert Wilkowiecki, za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X