Wiadomości

Chelsea Sodaro Mistrzynią Świata Ironman

Trzy lata miłośnicy triathlonu czekali na ten wyścig. Rywalizacja PRO zawodniczek dostarczyła emocji, które zaspokoiły najbardziej wybrednych. Wygrała Chelsea Sodaro w debiutanckim starcie na Hawajach.

Na wystrzał armaty, sygnalizujący początek rywalizacji najlepszych triathlonistek na świecie, które wywalczyły slota na Hawaje, czekaliśmy trzy lata. Tyle minęło od ostatnich zawodów w Kona. Na przeszkodzie rywalizacji na Big Island w tym czasie stanęła oczywiście pandemia. Na szczęście w końcu się udało i w nowej formule, wyścig zawodniczek i zawodników PRO został rozdzielony na dwa dni, wróciliśmy do legendarnych zawodów. A to, że środowisko triathlonowe nie mogło się doczekać tej chwili świadczy chociażby wypowiedź Anne Haug, ostatniej zwyciężczyni na Hawajach, która w rozmowie z Triathlonlife.pl stwierdziła:

Wszyscy czekali od trzech lat

– Naprawdę nie mogę się doczekać powrotu na tę kultową i brutalną wyspę. Jest to wyścig, na który wszyscy czekają od trzech lat. Dlatego jestem podekscytowana, bardzo szczęśliwa, ale i zdenerwowana – powiedziała nam.

Dokładnie o 6:25 miejscowego czasu, a 18:25 polskiego, najlepsze triathlonistki ruszyły do rywalizacji. Pierwsza z wody wyszła, zgodnie z przewidywaniami Lucy Charles-Barclay, która na pokonanie niespełna czterech kilometrów potrzebowała zaledwie 50:57 sekund. Płynęła 1:19 na sto metrów. Brytyjka wypracowała sobie na pierwszym etapie rywalizacji ponad 40 sekund przewagi nad kolejnym, czterema zawodniczkami, które płynęły kilkanaście metrów za liderką. Szósta zawodniczka na tym etapie rywalizacji straciła do liderki prawie cztery minuty.

TOP 5 po pływaniu

  1. Lucy Charles-Barclay 50:57 / 1:19 min/100 m
  2. Lauren Brandon 51:38 / 1:20 min/100 m
  3. Rebecca Clarke 51:41 / 1:20 min / 100 m
  4. Pamella Oliveira 51:42 / 1:20 / 100 m
  5. Fenella Langridge 51:42 / 1:20 / 100 m

Prowadzenie Charles – Barclay. Langridge w czołówce

Lucy Charles – Barclay prowadziła na początku etapu kolarskiego, mając 30-38 sekund nad trzyosobową grupą pościgową. Ona składała się z Lauren Brandon, Fenelli Langridge oraz Rebecci Clarke. Po kilku kilometrach Langridge postanowiła oderwać się od tej grupki i dogonić prowadzącą Brytyjkę. Ta sztuka udała się jej na 16 kilometrze trasy kolarskiej. Wówczas obie miały 55-56 s. przewagi nad Clarke oraz Brandon.

Langridge na czele. Pierwsze kary czasowe

Na 40 kilometrze Langridge udało się wyprzedzić rodaczkę i tym samym prowadziła w stawki, choć nie udało się jej oderwać od Charles-Barclay. Obu Brytyjkom udało się też powiększyć przewagę nad grupą pościgową, której przewodziła Lisa Norden. Strata goniących zawodniczek wynosiła niecałe cztery minuty po 68 kilometrach.

W międzyczasie karę pięciominutą, którą musiała odcierpieć, dostała Sarah Crowley. Powodem był drafting.  Później taką samą karę dostała też Laura Philipp.

Goniąca Norden, ale dostała karę

Choć kara dla Niemki nie była ostatnią podczas tego etapu kolarskiego. Lisa Norden podkręciła tempo, dzięki czemu na 95 kilometrze trasy kolarskiej zbliżyła się do prowadzących Brytyjek na 1:40. Tuż za nią jechała Jocelyn McCauley. Niestety obu zawodniczkom dalszą gonitwę pokrzyżowała 5 minutowa kara, po której spadły w kwalifikacji na miejsca pod koniec TOP10.

Rotacja na prowadzeniu. Goniąca Ryf

Przez kolejne kilkadziesiąt kilometrów prowadzą naprzemiennie Langridge oraz Charles-Barclay. Choć na 145 kilometrze od goniącej grupy oderwała się Daniela Ryf, która na tamtym etapie rywalizacji traciła do Brytyjek jedynie 1:39. Szwajcarce udało się objąć prowadzenie na 173 kilometrze trasy kolarskiej.

Tym sposobem Daniela Ryf skończyła drugi etap wyścigu na pierwszym miejscu, z czasem 5:36:23. Wyprzedzała Lucy Charles-Barclay o 17 sekund. Na trzeciej pozycji znajdowała się Fenella Landgridge (5:37:21).

TOP5 po rowerze

  1. Daniela Ryf (SUI) – 5:36:23
  2. Lucy Charles-Barclay (GBR) – 5:36:40
  3. Fenella Langridge (GBR) – 5:37:21
  4. Lisa Norden (SWE) – 5:39:30
  5. Chelsea Sodaro (USA) – 5:39:32

Rozstrzygnięcia na biegu

Po 8,6 km biegu na pozycji liderki znajdowała się Lucy Charles-Barclay. Coraz ciekawiej jednak robi się kilkaset metrów wcześniej. Tempo podkręcała Chelsea Sodaro, dla której to debiut na Hawajach. Amerykance udało się wyprzedzić Brytyjkę na 15 kilometrze trasy biegowej. Od tamtej pory sukcesywnie budowała przewagę nad resztą rywalek. Na punkcie kontrolnym umieszczonym na 22,6 km wynosiła 3:15 nad Lucy Charles Barclay. Wówczas na trzecie miejsce wskoczyła Anne Haug, która traciła do prowadzącej niecałe pięć minut.

Na kolejnych kilometrach Sodaro kontrolowała sytuację, powiększając przewagę nad innymi rywalkami. Tym sposobem wbiegając na metę, z czasem 8:33:46, została mistrzynią świata Ironman i osiągnęła największy sukces w dotychczasowej karierze. Mało tego, warto przypomnieć, że dla Sodaro to był dopiero drugi start na pełnym dystansie.

Na drugim miejscu tę niezwykle emocjonującą rywalizację zakończyła Lucy Charles-Barclay, która wbiegła na metę, z wynikiem 8:41:37. Trzecia była Anne Haug (8:42:22).

TOP5 kobiet

  1. Chelsea Sodaro (USA) – 8:33:46
  2. Lucy Charles-Barclay (GBR) – 8:41:37
  3. Anne Haug (GER) – 8:42:22
  4. Laura Philipp (GER) – 8:50:31
  5. Lisa Norden (SWE) – 8:54:43

Przemek Schenk, Marcin Dybuk
foto: Ironman Youtube, Ironman twitter
video: Jacek Marciniak

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X