Wiadomości

ChampionMan Duathlon Czempiń powraca

Już 18 września odbędą się mistrzostwa Polski na dystansie średnim w duathlonie, a uzupełnieniem tej imprezy będzie sprint. To powrót po rocznej przerwie.

Z tegoroczną edycją ChampionMan Duathlon Czempiń, która zaplanowana była na 8 maja były problemy. Mimo wielu starań nie udało się przeprowadzić zawodów. Powodem oczywiście była utrzymująca się pandemia COVID-19 i nie otrzymanie niezbędnych zgód. Organizatorzy nie poddawali się i wyznaczyli nowy termin 18-19 września 2021.

Jubileuszowa edycja

Po raz drugi przeprowadzone zostaną Mistrzostwa Polski w duathlonie na dystansie średnim 10km biegu-60km na rowerze i 10 km biegu.

Mistrzostwa odbywać się będą w kategorii open (zawodnicy Pro i amatorzy), młodzieżowców U23, a także wśród najlepszych amatorów w kategoriach wiekowych, gdzie będzie prowadzona klasyfikacja wiekowa co pięć lat. Oczywiście nie zabraknie także lokalnych kategorii, w których wyłonieni zostaną Mistrzowie i Mistrzynie Powiatu Kościańskiego oraz Gminy Czempiń.

Championman Duathlon Czempiń 2021 to nie tylko MP na dystansie średnim, to tradycyjnie także sprint (5km biegu-20km biegu-2,5km biegu) i zawody duathlonowe dla dzieci Coccodrillo ChampionKids Duathlon.

Mocne nazwiska

Na listach startowych można znaleźć mocne nazwiska triathlonistów, którzy wystartują w duathlonie. Do takich należą m.in.: Karolina Jahnz (sprint) , Marcin Konieczny, Paweł Ochal, Kasper Tochowicz (wszyscy dystans średni).

Na liście PRO dystansu średniego znajduje się dziewięć nazwisk: Daniel Jakimiuk, Jacek Krawczyk, Marcin Ławicki, Piotr Ławicki, Mikołaj Marciniak, Klaudia Petters, Igor Siódmiak, Joanna Sołtysiak oraz Jakub Woźniak. Niestety, nie wiadomo którzy zawodnicy przyjadą do Czempinia, a którzy zdecydują się na start w mistrzostwach Polski na dystansie średnim w triathlonie w Poznaniu. Organizatorzy tej drugiej imprezy mimo, że znali termin mistrzostw Polski w duathlonie zdecydowali się przenieść swoje zawody na ten sam weekend. I tak mamy dwie imprezy rangi mistrzostw Polski nie tylko niemal w tym samym terminie, ale także w tym samym województwie.

Jak było w 2019 roku?

Wówczas na dystansie średnim wygrał Łukasz Kalaszczyński z czasem 2:37:29. Wyprzedzał Tomasza Spaleniaka o 1:11 oraz Pawła Młodzikowskiego o 4:38.

Wśród kobiet najszybsza była Małgorzata Otworowska z wynikiem 2:54:52. Podium uzupełniły Joanna Sołtysiak (2:57:12) oraz Ewelina Wołos (3:02:01).

Na sprincie zwyciężył Kasper Tochowicz (55:52). Wyprzedzał Jacka Krawczyka (56:14) oraz Maksymiliana Szateckiego (57:58). Najszybszą kobietą była Angelika Kowalska z czasem 1:09:05. Podium uzupełniły Julia Świątek (1:09:22) oraz Katarzyna Wieczorek (1:11:39).

Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Czy Polski Związek Triathlonu nie powinien zareagować?

Mistrzostwa Polski na dystansie średnim zarówno w duathlonie jak i triathlonie odbędą się w tym roku w teb sam weekend 18-19 września 2021. Jako pierwsi termin 18 września 2021 wskazali organizatorzy duathlonowych mistrzostw, kilka tygodni później zrobili to odpowiedzialni za zawody triathlonowe. Ich mistrzostwa Polski odbędą się 19 września. Szkoda, wielka szkoda, że Ci drudzy nie próbowali znaleźć innej daty. Nie dosyć, że mamy dwie imprezy rangi mistrzowskiej niemal w tym samym terminie, to jeszcze w tym samym wojewódzkie – wielkopolskim. Obie miejscowości dzieli zaledwie 54 kilometry.

Pierwsze pytanie, która nasuwa się to czy tak musiało się stać? Czy nie można było spróbować ustalić innego terminu? Drugie pytanie czy Polski Związek Triathlonu nie powinien w takiej sytuacji zareagować i wskazać inny termin mistrzostw Polski w triathlonie? Nie wydarzyło się ani jedno, ani drugie. Efekt? Część zawodników, którzy chcieli wystartować w jednej i drugiej imprezie będzie musiało wybrać tylko jedną z nich. Tak zrobił m.in. Piotr Ławicki, który jest na listach startowych obu imprez. W rozmowie ze mną przyznał, że jeśli tylko dojdzie do zawodów w Poznaniu, to będzie walczył o medal mistrzostw Polski w triathlonie. Druga sprawa, że nie jest to najlepsza promocja dyscypliny. Pandemia i tak już okroiła nasze środowisko o mniej więcej 30 procent. Takie działania, a w przypadku PZTri ich brak nie pomagają dyscyplinie.

Marcin Dybuk

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X