Rozmowa

Tomasz Szala zadowolony z życiówki

W Dubaju był najlepszy z Polaków, zajmując 25 miejsce. Tym samym ustanowił rekord życiowy na 1/2IM. Tomasz Szala na razie odpoczywa i wraca do rytmu treningowego.

IM 70.3 Dubaj zakończyłeś na 25 miejscu z czasem 3:45:33. Jakie masz odczucia po tym starcie?
Jestem zadowolony, gdyż to jest mój rekord życiowy na tym dystansie. Jednak jak zawsze można było zrobić coś lepiej. Trasa była dokładnie domierzona. Miejsce w połowie stawki pokazuje, jaki aktualnie wysoki jest poziom na świecie.

Czy uzyskany czas oraz zajęte miejsce spełniły Twoje przedstartowe oczekiwania?
Przed startem czas brałbym w ciemno, powiem, że mogłem rozegrać wyścig minimalnie inaczej, co pozwoliłoby na uzyskanie lepszego czasu jak i miejsca.

Jak oceniasz poszczególne etapy wyścigu?
Pływanie – nie wiedziałem, że po starcie będąc na lewej stronie, można bardzo daleko wbiec, przez co straciłem kilka cennych sekund i musiałem przebijać się przez słabszych pływacko zawodników. Wyścig pro był bez pianek, jak lubię, a temperatura wody na wyścig wręcz idealna. Rower zbyt dobry, pierwsze 22 minuty pojechałem zdecydowanie za mocno (355NP), dalej już zgodnie z planem „górny tlen”, ale nogi przed bieganiem były zabetonowane. Trasa biegowa była płaska oraz w słońcu. Przyprawiła mnie o kilka odcisków na stopach. Żywienie jest do poprawy, prawdopodobnie zjadłem zbyt dużo przed zawodami. W efekcie na rowerze na siłę wmusiłem dwa żele i jeden bidon picia, a na biegu jeden żel, po którym momentalnie złapała mnie kolka. Może pora rozejrzeć się za dietetykiem?

Na której płaszczyźnie czułeś się najlepiej podczas tej rywalizacji?
Na pływaniu i rowerze czułem się doskonale. Na rowerze odrobiłem najwięcej czasu.

Zobacz też:

Topczewski: Pragnę, żeby odbyły się Hawaje

Jakie wnioski wyciągnąłeś z tego startu?
Nie przeginać na rowerze. Jeść nieco mniej przed i więcej w trakcie wyścigu. Sól to złoto w upalnych warunkach, a lody też są ok.

Jakie są najbliższe plany?
Odpoczynek po starcie i powrót do rytmu treningowego.

Kiedy planujesz kolejne starty?
W obecnych czasach ciężko planować, ponieważ nie ma nic pewnego. Myślę, że to będzie bieg/duathlon treningowo startowy w kwietniu, aczkolwiek mam na oku kilka zagranicznych wyścigów.

Jakie są Twoje główne cele na sezon 2021?
Wypromować mojego sponsora Ilabo. 100 tysięcy followersów na Insta  Aczkolwiek tym zajmuje się duet Magda Warzybok & Kamil Ligenza. Dobrze się bawić i mieć dużo szczęścia. Chcę też zrobić średnią 50km/h na triathlonie w Kozienicach. Miało być 45, ale Dubaj podniósł poprzeczkę. Więcej kinetic control, mniej cukru.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

3 komentarze

  1. najważniejsze cele: wypromować sponsora i zdobyć obserujących na instagramie 🙂
    ciekawostką jest, że Kamil Ligenza pojawił się w tekście… teraz wyjaśnia się, dlaczego innych zawodników lubi ośmieszać 🙂

    1. Cały fragment o promowaniu instagrama jest napisany z przymrużeniem oka i jest nawiązaniem do innej dyskusji na FB 🙂 Tomasz osobiście nie zna Kamila i nie ma co się tu doszukiwać teorii spiskowych

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X