Rozmowa

Angelika Kowalska: Zaczynam nową przygodę

Przygotowuje się do sezonu od listopada. W tym roku zmienia m.in. kategorię wiekową. Angelika Kowalska wchodzi w ten sezon bez oczekiwań.

Od listopada jesteś w treningu. Jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu?
Do końca stycznia przebiegały według planu, który założył mój trener Adam Zięba. Niestety od początku lutego pojawiło się u mnie trochę kłopotów zdrowotnych, a co za tym idzie zmiana obciążeń treningowych. Mam pełne zaufanie do trenera, który zapewnia, że zdążymy na sezon. Dzięki pomocy TOOLMAX BIAŁE BŁOTA na pewno też mi będzie łatwiej się przygotować.

Ten rok obfituje w wiele zmian m.in.: zmienisz dystans oraz kategorię wiekową. Jak się zapatrujesz na te zachodzące zmiany?
Wszystko wydaje mi się zagadką w tych dwóch aspektach. Trochę boję się zmiany dystansu, zwłaszcza że właśnie jednym z pierwszych startów jest ½  IM. Zobaczymy, jak będę się czuć na połówce. Mam wsparcie trenera i całego teamu TRISPACE TREK, więc jest łatwiej. Jeśli chodzi o kategorię wiekową, tutaj dużo się nie zmieni. Niezależnie od kategorii wiekowej trzeba dawać z siebie 100 procent i dobrze się przy tym bawić.

Na którym dystansie zamierzasz najczęściej startować w tym sezonie?
W zasadzie starty mam na każdym dystansie w przekroju od ⅛ do ½ IM. To głównie wynika z przełożenia niektórych imprez jeszcze z zeszłego roku. Na połówce najprawdopodobniej wystartuję dwa razy, choć być może będą trzy.

Na co dzień jesteś nauczycielką. W jaki sposób obecnie obowiązująca nauka zdalna sprzyja Twoim treningom?
Na pozór mówi się, że nauczyciele mają teraz łatwiej. Mi jest trudniej. Więcej czasu poświęcam na przygotowanie zajęć zdalnych. Poza tym w domu zawsze jest teraz coś do zrobienia.

kowalska

Zobacz też:

Robert Karaś: Zakończę karierę 20-krotnym IM

 

Jaką masz filozofię pracy z zawodnikami?
Pewnie jak każdy trener. Sukces jest zawsze tam, gdzie systematyczna praca i zaangażowanie. Oczywiście musimy pamiętać, że trenujemy, bo to przynosi nam radość i zadowolenie. Kiedy tego brakuje, nie ma sukcesu. Rywalizacja to piękno sportu, ale tylko na dystansach i zawodach. Poza nimi trzeba pamiętać o zasadach fair play w życiu i sporcie.

Czy widać tutaj podobieństwa z Twoim podejściem do uczniów w pracy zawodowej?
Myślę, że tak. Na co dzień staram się pokazywać moim uczniom, że wszystko można osiągnąć w każdym wieku i czasie, jeśli umiesz się tym bawić. Wierzysz w to, co robisz i masz wokół siebie wspaniałych ludzi.

Rozpoczynasz sezon duathlonem w Pile oraz tydzień później startem w Rumi. Jakie masz nastawienie do tych zawodów?
Piła to nowa super impreza duatlonowa i będzie moim kontrolnym startem. W Rumi jadę bronić srebrnego medalu w AG, choć już w nowej kategorii. Więc zaczynam nową przygodę i tak do tego podchodzę. Mam zamiar dobrze się bawić.

Co będzie Twoim głównym startem w tym sezonie?
Tak naprawdę nie wiem. Obecnie ciężko się konkretnie przygotować do czegoś. Chyba Gdańsk jest najbliższym terminem, później zobaczymy.

Jakie masz oczekiwania wobec 2021 roku?
Na igrzyska olimpijskie już jest dla mnie za późno (śmiech). Na pewno będzie ciężko utrzymać poziom jak dotychczas. Nie oczekuję niczego. Robię swoje, a co czas przyniesie,  zobaczymy.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X