Mateusz Kaźmierczak: Plany odnośnie Magdy Sudak są ambitne
Tydzień temu pojawiła się informacja o zmianie trenera przez Magdę Sudak. Zapytaliśmy Mateusza Kaźmierczaka, jak wyglądały rozmowy i jakie ma oczekiwania wobec tej utalentowanej zawodniczki.
W tym sezonie Magda Sudak zanotowała kilka dobrych wyników, m.in. wywalczyła trzecie miejsce podczas wrześniowych Akademickich Mistrzostwach Świata w Brazylii. Do tego zawodniczka dołożyła srebrny medal w mistrzostwach Polski w supersprincie. Wówczas ustąpiła jedynie siostrze, Zuzi.
Przed nowym sezonem u Magdy Sudak na płaszczyźnie nie tylko sportowej następują duże zmiany, w których będzie musiała odnaleźć się na utalentowana zawodniczka.
Zmiana trenera po kilkuletniej współpracy
Dotychczas wraz z siostrą trenowała pod okiem Cezarego Figurskiego i reprezentowała klub UKS G-8 Bielany – Triathlon. Po kilku latach współpracy Magda Sudak zmienia trenera i do nowego sezonu przygotuje się pod okiem Mateusza Kaźmierczaka. Choć to nie jedyna zmiana w życiu młodej zawodniczki przed nadchodzącym sezonem.
– Ten rok będzie dla mnie rokiem wielu zmian. Jedną największą jest zmiana trenera i klubu. Od 7 lat współpracowałam z trenerem Czarek Figurski, a od 9 reprezentowałam klub UKS G-8 Bielany-Triathlon. Te lata były cudowne. Miałam bardzo dużo sukcesów sportowych, poznałam wielu wspierających i zabawnych ludzi. Z tego miejsca chciałabym bardzo podziękować trenerowi. Moje sukcesy zawdzięczam naszej współpracy, która często była wybuchowa, szczególnie jak byłam nastolatką. Sama moja obecność w triathlonie jest dzięki trenerowi. Przez cały ten czas wspierał mnie klub UKS G-8 Bielany, to była przyjemność go reprezentować. Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Postanowiłam w tym roku, że to dobry moment na zmianę treningu i otoczenia. Czułam, że moja głowa tego potrzebuje. Stwierdziłam, że najlepszym wyborem dla mnie będzie zmiana na trenera Mateusza Kaźmierczaka i dołączenie do teamu Kaziki. Cieszę się z tej współpracy i nie mogę się doczekać kolejnych miesięcy. Znalazłam nową motywację, a to bardzo ważne szczególnie w nadchodzącej zimie. Czeka mnie zmiana klubu, ale o tym, gdy będę miała wszystko dopięte na ostatni guzik. Kolejną zmianą był powrót na studia, a przede mną jeszcze wyprowadzka z domu. Nie wiem, co cięższe. Brak mamy i taty na co dzień czy zaliczanie kolokwiów. Trzymajcie kciuki – informowała Magda Sudak, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Ambitne plany nowego trenera
Mateusz Kaźmierczak nie ukrywa entuzjazmu przed współpracą z Magdą Sudak. Podkreśla też, że to będzie zupełnie inne trenowanie, ale też na przykładzie innych zawodników jest przekonany, że zawodniczka z powodzeniem połączy studiowanie z triathlonem.
– Temat jest świeży, sprzed miesiąca. Magda była związana przez wiele lat z klubem G-8 i trenerem Czarkiem Figurskim. W każdym życiu sportowca przychodzi czas na zmiany. Chce coś zmienić, spróbować czegoś innego. Często te inne bodźce po tylu latach przyzwyczajenia pomagają nam się jeszcze bardziej rozwinąć. Zobaczymy, czy i tym razem będzie skutecznie. Na początku Magda rozmawiała w klubie G-8, że chciałaby coś zmienić. Umówiła się ze mną na spotkanie. Porozmawialiśmy i nie ukrywam, byłem zaskoczony tą rozmową. Spytałem się jej, czy wie, czego chce, bo to będzie zupełnie inne trenowanie niż do tej pory. Odpowiedziała, że chce spróbować współpracy ze mną. Jest mi niezmiernie miło, że będę miał okazję pracować z tak utalentowaną zawodniczką. Mam nadzieję, że będziemy zadowoleni z tej współpracy w najbliższych latach – powiedział Triathlonlife.pl Mateusz Kaźmierczak.
– Nie ukrywam, że plany są ambitne. Magda zaczęła też studia, więc nie będzie łatwo. Choć na przykładzie innych zawodniczek i zawodników z czołówki krajowej, którzy chodzą na uczelnię, myślę, że uda się jej to wszystko połączyć. Faktycznie nie ma dużo tych zajęć, dlatego mam nadzieję, że Magda będzie robić główną pracę treningową na obozach. Tym samym będzie mogła już w okolicach marca – kwietnia startować dobrze przygotowana na arenie międzynarodowej – dodaje z optymizmem Mateusz Kaźmierczak.
Przemek Schenk
foto: materiały prywatne, Tri_sisters FB
