Podcasty

Alicja, kobieta która namiesza w polskim triathlonie?

Alicja Pyszka-Bazan, rocznik 1993. Była pływaczka i mistrzyni Polski w… bikini fitness. Od czerwca 2019 roku przygotowuje się do debiutu w triathlonie.

Uczęszczała do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Krakowie, gdzie trenowała pływanie. Ma na koncie medale mistrzostw Polski na 800 metrów. Po przygodzie z pływaniem ukończyła prawo, urodziła córkę i… wróciła do sportu. Została mistrzynią Polski w fitness bikini. Reprezentowała kraj na mistrzostwach Europu i świata. A od czerwca 2019 roku przygotowuje się do debiutu w triathlonie, który planowała w tym roku…

Przez trenerkę, z którą Alicja Pyszka-Bazan się związała jest nazywana „koniem”.

– Ala jest koniem… wyścigowym – mówi Anna Halska, trener Endure Team. – Silna, odporna na ból i ogromnie temperamentna. Właśnie tak jak u koni wyścigowego (śmiech).

I choć obie panie, kiedy o tym mówią uśmiechają się, to wydaje się, że jest w tym dużo prawdy. Alicja niewątpliwie zawdzięcza to, między innymi dziesięcioletniej przygodzie z pływaniem. Podczas naszej pierwszej rozmowy, bo jestem przekonany, że nie ostatniej, opowiada jak ciężko było w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Mieszkała w budynku, gdzie na ostatnim piętrze był internat, na pierwszy basen, a pomiędzy szkoła.

Szkoła życia

– To były ciężkie czasy. Codziennie trenowaliśmy po sześć godzin, ale to był też świetny czas, który dużo mnie nauczył. Musiałam się usamodzielnić – mówi w podcaście Alicja Pyszka-Bazan.

Kolejne wydarzenie z jej życia, które potwierdza, że jeśli czegoś chce, to stać ją na to, jest zdobycie mistrzostwa Polski bikini fitness. Ala opowiada o tym, ile trzeba poświęcić w życiu, aby zostać najlepszą w kraju. Ciekawe jest to, że kiedy powiedziała o swoim celu trenerowi ten zaczął się śmiać.

– Jesteś za chuda, musiałabyś przybrać na wadze nawet 20 kilogramów – mówił.

Kobieta z potencjałem

To ją nie zraziło. Zabrała się do ciężkiej pracy, aby cztery lata później cieszyć się z upragnionego tytułu. Po tym sukcesie postanowiła trochę odpocząć i zaczęła biegać rekreacyjnie. Podczas jednej z takich aktywności usłyszała, że ma potencjał. To był początek kolejnej „zajawki” sportowej, która zaprowadziła ją do decyzji, którą podjęła w czerwcu 2019 roku. Postanowiła zająć się triathlonem. Jak mówi wrócić do sportów wytrzymałościowych, które polubiła przed laty. Na początku jednak pojawił się mały problem. Pływać potrafiła, biegać też. Gorzej sytuacja wyglądała z rowerem.

– Nie potrafiłam jeździć na rowerze. Na komunię dostałam zegarek – powiedziała.

Jak kupowała pierwszy rower, to w sklepie patrzyli na nią z lekkim zdziwienie i wyrazem twarzy, jak by chcieli zapytać: Skąd ty się laska urwałaś? Nie zraziła się. Kupiła pierwszy rower szosowy i rozpoczęła treningi.

Daje z siebie 110 procent

Droga, która jest przed nią jest długa, ale ona już udowodniła, że kiedy się do czegoś zabiera, to na 110 procent. Mówi, że chce być najlepsza. Czy tak będzie? Czas pokaże. Ale warto pamiętać, że Alicja Pyszka-Bazan już udowodniła, że jak czegoś pragnie, to to osiąga…

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z przyszłą debiutantką, która może namieszać na triathlonowych arenach.

Marcin Dybuk
foto materiały prywatne

Posłuchasz też na: Anchor Apple Podcasts |Breaker | Google Podcasts Overcast | Pocket Casts Radio PublicSpotify

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X