Rozmowa

Aleksandra Sypniewska – Lewandowska: Leniuchowi mówimy NIE

#TRInujeboLUBIE Nie widziała powodu, żeby przerywać treningi. Dla Aleksandry Sypniewskiej – Lewandowskiej ten dziwny czas pandemii stał się dodatkową motywacją.

Dlaczego trenujesz pomimo koronawirusa?
Nie wiem, dlaczego miałabym nie trenować. Biorąc pod uwagę aspekty medyczne, osoby trenujące nie powinny przerywać treningu, bowiem w odpowiednich dawkach on jest  strażnikiem odporności. Ja nigdy nie pomyślałam, żeby go przerwać. Ten czas był dziwaczny. Wręcz pojawiła się dodatkowa mobilizacja, zarówno u mnie jak u większości moich podopiecznych. U zawodników u których pojawiły się koronawirusowe problemy,  triatlon pomagał utrzymać balans i zachować spokój. Dla amatora trening ma  wielowymiarowe znaczenie. Nie chodzi tylko o zawody, życiówki, wyniki. Każdy zdrowy człowiek jest naturalnym rozwojowcem. Rozwój jest nam potrzebny jak powietrze. Triathlon pozwala nam na to nie tylko fizycznie, ale też mentalnie stawać się lepszą wersją siebie.

Co robisz w przypadku problemów z mobilizacją?
Po prostu akceptuję brak motywacji. Nie rozczulam się nad tym. Motywacja nie jest stała i zależy od wielu czynników. Cieszę się, jak jest wysoka i akceptuję, kiedy jej brakuje. Często się śmieję, że idę na trening z motywacją lub bez niej. To nie jest tak, że nie odpuszczam, bo ciało mówi bardzo wiele, a to jest idealny czas na słuchanie tego, co ono ma do przekazania dla nas. Pozwalam na to zarówno sobie, jak i zawodnikom. Szanujemy ciało, ale leniuchowi, którego każdy z nas ma w głowie mówimy NIE!

Za co lubisz triathlon?
Lubię sport, bo uczy pokory. Nie wiem, czy każdego, mnie na pewno tak. Pozwala akceptować porażki i nie roztkliwiać się nad nimi zbyt długo. Daje poczucie mocy i wiary we własne możliwości. To jest droga w najgłębsze zakamarki siebie. Mimo, że tam nie zawsze jest fajnie, to już sama świadomość staje się wielkim darem, bo umożliwia zmianę. Sam triathlon uwielbiam za naturę. Kontakt z nią w przypadku tej dyscypliny jest szczególny.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X