Agata Szkudlarek: Pojawiały się myśli o porzuceniu sportu
Już za kilka dni wystartuje w mistrzostwach świata Ironman 70.3 w Lahti. Agata Szkudlarek zdradza, z jakimi trudnościami zmagała się po drodze do tej mistrzowskiej imprezy i co jest głównym startem sezonu.
Jak oceniasz dotychczasowe starty w sezonie 2023?
Startowałam na przetarcie w Wenecji, a potem w Hamburgu na dystansie Ironman. Z perspektywy czasu jestem zadowolona z tych startów. W przypadku Hamburga zależało mi na wywalczeniu slota na Hawaje. Tamten start był wielkim rollercosterem emocji tego, co wtedy się wydarzyło. Ostatecznie byłam tam czwarta, z czego nie byłam do końca zadowolona. Choć myślę, że było dobrze jak na debiut. Niestety od razu nie zdobyłam tego slota, ale po 3 tygodniach przyszedł mail, że jednak go zgarnęłam. Dlatego cieszę się, że jadę na Hawaje i to jako najmłodsza Polka w historii. Reszta startów była dla przyjemności.
Już za kilka dni wystartujesz w mistrzostwach świata Lahti 70.3. Jakie emocje towarzyszą Ci na myśl o tym wyzwaniu?
Na szczęście pojawiają się pozytywne emocje. Nie mogę się doczekać tych zawodów. Choć od czasu Ironmana w Hamburgu borykam się z dołkiem emocjonalnym oraz ze sportowym zmęczeniem. Nawet miałam momenty, żeby rzucić to wszystko i zawiesić przygodę z triathlonem. Choć po urlopie i takim odpoczynku wróciła ta radość do sportu.
Czy masz jakieś obawy przed tym wyzwaniem?
Teraz już nie mam żadnych obaw. Jestem pewna, że ukończę ten start, nie ważne, co się stanie. Po prostu chcę czerpać z tego wyjazdu jak najwięcej pozytywnych emocji. Samo uczestnictwo i reprezentowanie narodowych barw jest czymś wyjątkowym.
Jak przebiegały przygotowania do tej imprezy?
Były dosyć skomplikowane. Po Hamburgu w czasie tego kryzysu mentalnego trudno było mi wrócić do treningów. Pod względem fizycznym było dobrze, choć odczułam ten najdłuższy wysiłek w moim życiu, ale na szczęście nie łapię kontuzji. To jest zasługa zaangażowania się w trening siłowy. Po odzyskaniu czerpania przyjemności z uprawiania sportu to moje przygotowania do Lahti trwały miesiąc.
Z jakimi oczekiwaniami wystartujesz Finlandii?
Nie towarzyszą mi żadne oczekiwania odnośnie konkretnego miejsca. Choć chciałabym znaleźć się w TOP10, w kategorii wiekowej, ale moim głównym założeniem jest czerpanie przyjemności z tego startu.
Czy ten wyścig będzie dla Ciebie głównym startem w sezonie 2023?
Głównym moim startem na ten rok są mistrzostwa świata Ironman Hawaje. Choć wcześniej czekają mnie też mistrzostwa Polski w biegach przeszkodowych. Nie ograniczam się jedynie do triathlonu, ale trenuję także inne sporty.
Czego Ci życzyć przed nadchodzącymi wyzwaniami sportowymi?
Żeby nigdy już nie wpaść w taki kryzys psychiczny oraz nie zapominać o czerpaniu przyjemności z uprawiania sportu.
Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne