Adam Greczyło: Bo to najlepsza impreza na świecie…
Z Adamem Greczyło, prezesem Energy Events organizatorem cyklu Lotto Triathlon Energy oraz Lotto Chellange Gdańsk rozmawiamy o przygotowaniach do imprez, ich zaletach, zawodnikach PRO, którzy wystartują, a także trudnościach, z którym borykają się organizatorzy.
Wiosna za oknami. A jak przygotowania do tegorocznej edycji Lotto Triathlon Energy?
– Przygotowania przebiegają zgodnie z planem, jesteśmy na etapie uzyskiwania wymaganych prawem zgód i zezwoleń. Impreza w Gniewinie jest dopięta na ostatni guzik, w piątek (27.05 – dop. red.) rozpoczynamy operację logistyki zawodów. Umowa z Totalizatorem Sportowym została podpisana, co daje nam gwarancję realizacji wszystkich imprez w 2022 roku.
Pięć lokalizacji, z czego jedna nowa – Lublin. Gdybyś miał scharakteryzować w dwóch trzech zdaniach każdą z nich to co byś powiedział?
– Gniewino marka sama w sobie, klasyczny podjazd, malownicza trasa rowerowa, idealne miejsce na początek sezonu. Lublin to nowe miejsce, piękny teren nad Zalewem Zemborzyckim, osłonięta trasa rowerowa przez las, warto wybrać się na wschód i zwiedzić ten teren. Starogard Gdański to impreza z dwoma strefami zmian i metą na stadionie Kazimierza Deyny. Chełmża zachwyciła w 2021 roku Tomka Karolaka więc warto się tutaj pojawić i spróbować startu w triathlonie. Finał cyklu w Mrągowie nad pięknym jeziorem Czos.
Czy Twoim zdaniem udział w cyklach triathlonowych ma jeszcze sens? A jeśli tak, to dlaczego?
– Oczywiście że ma sens, zawodnik wie czego się spodziewać od strony organizacyjnej, zabezpieczenia tras, przygotowania strefy zmian, trasy pływackiej, kolarskiej, biegowej oraz ich oznaczenia. Informacji przed imprezą jak np. przygotowanie racebooka i wiele innych detali. Dodatkowo cykl to klasyfikacja generalna i wartościowe nagrody takie jak szwajcarskie zegarki czy kamper na weekend dla całej rodziny i wiele innych nagród. Warto startować w cyklu imprez, oczywiście z wiadomych względów szczególnie polecam cykl LOTTO Triathlon Energy.
Rynek triathlonistów w ostatnich dwóch latach skurczył się. Czy planujesz na Twoich imprezach jakieś działania, które mogą odwrócić ten trend?
– Od zawsze zawody LOTTO Triathlon Energy były przyjazne debiutantom, stąd duży nacisk na informacje przed zawodami, liczne działania promujące nasze eventy w kanałach social mediów, czy wreszcie zachęcenie jak najszerszego grona osób poprzez naszych partnerów.
Jak myślisz dlaczego triathlonistów ubyło?
– Przyczyna jak zawsze jest złożona. Z jednej strony to COVID19 i wiele osób nie wróciło do aktywności, a część z nich wróciła do aktywności, ale już bez regularnych startów w zawodach. Z drugiej strony inflacja, która uderza we wszystkich zarówno w nas organizatorów, bo ponosimy wyższe koszty działalności, jak i w każdego zawodnika, który musi ponosić wyższe koszty życia codziennego, czyli raty kredytów, opłaty, ogrzewanie, wyżywienie, itp. To wszystko sprawia, że jak rodzina przekalkuluje wyjazd na weekendowe zawody to zwyczajnie ludzi na to nie stać i następuje selekcja, już nie startują co tydzień czy co dwa tygodnie, tylko wybierają trzy starty w sezonie.
LOTTO Challenge Gdańsk jest dla wielu zawodników w Polsce, także tych PRO ważnym punktem w kalendarzu imprez. Czy w tym roku możemy się spodziewać nad morzem zagranicznych, mocnych zawodników?
– Zgłoszenia wciąż trwają, ale na liście już jest Pablo Dapena Gonzalez z Hiszpanii, czy Thomas Davis z Wielkiej Brytani, a myślę, że dopiero teraz ruszą zgłoszenia jeżeli chodzi o zawodników PRO.
Od czego zależy przyjazd mocnych, znanych zawodnik w na imprezy do Polski?
– Podobnie jak w przypadku ubytku triathlonistów odpowiedź jest złożona. To wypadkowa kalendarza imprez odbywających się w Europie i na świecie w tym terminie, restrykcje wjazdowe i podróżnicze, które jeszcze częściowo ograniczają możliwość podróżowania. Ważnym elementem są również nagrody finansowe i możliwość zapewnienia zawodnikom PRO bezpłatnego zakwaterowania oraz dodatkowo budżet na sprowadzenie silnych zawodników, czyli pokrycie kosztów podróży, a czasem wynagrodzenia za start w zawodach. Jako LOTTO Challenge Gdańsk w roku 2021 uzyskaliśmy wsparcie PTO w roku 2021 i pula nagród wynosiła dzięki temu 38 tysięcy EUR, w tym roku PTO organizuje już swój cykl zawodów więc nie wspiera innych imprez i nasza pula nagród finansowych PRO wraca do 25 tysięcy EUR.
Czy możemy się spodziewać w Gdańsku w tym roku jakiś zmian, w porównaniu z rokiem 2021? Może trasa biegowa będzie mniej pokręcona?
– Dużą zmianą jest dystans olimpijski, który wraca do Gdańska tak jak obiecaliśmy i to w cenie takiej samej jak dystans sprint. Chcemy, aby strefa finiszera była jeszcze lepsza niż rok temu, dlatego wspólnie z partnerami zaoferujemy zawodnikom w niedzielę nawet live cooking z strefie finiszera i dania kuchni tajskiej przygotowane przez ekipę z restauracji On The Wok Gdynia. Trasa biegowa nie była pokręcona, fakt nawrotki o 180 stopni nie należą do ulubionych przez zawodników bo powodują wybicie z rytmu i nad tym pracujemy, aby w miarę możliwości to zmienić.
W 2021 roku Zibi Szlufcik, szef Challenge Family zachwycał się, że tak wielu gdańskich urzędnik wystartowało w imprezie. Czy w tym roku będzie podobnie?
– Cały czas pracujemy nad tym, na pewno osoby reprezentujące miasto Gdańsk, Gdański Ośrodek Sportu oraz inne miejskie organizacje i spółki pojawią się na starcie naszych zawodów. To impreza w mieście Gdańsk więc start jest swego rodzaju projektem ambasadorskim.
Dlaczego warto przyjechać do Gdańska i wystartować w zawodach LOTTO Challenge Gdańsk?
– Bo to najlepsza impreza na świecie w kalendarzu Challenge Family, a takiego tytułu nie zdobywa się przez przypadek! To impreza przygotowana przez profesjonalistów z Gdańskiego Ośrodka Sportu oraz osoby posiadające pasję do sportu i organizacji imprez z ekipy Energy Events. To wreszcie wydarzenia towarzyszące jak Trefl Aquathlon Gdańsk dla dzieci w wieku 7 – 17 lat w piątkowe popołudnie. To również niezapomniana strefa finiszera na gdańskiej plaży! Warto zapisać się na zawody i wystartować w Gdańsku.
Marcin Dybuk
