Rozmowa

Sebastian Karaś: Chcę nawiązać walkę z najlepszymi w Polsce na 1/2

Zeszły rok był pierwszym pod okiem nowego trenera Tomka Kowalskiego. Część planów pokrzyżowała mu kontuzja. Sebastian Karaś jest po pierwszym obozie i chcę namieszać w krajowej czołówce na 1/2IM.

Jaki był dla Ciebie sezon 2021?
Był pracowity pod każdym względem. Treningowo uważam, że wykonałem całkiem niezłą robotę. Dołożyłem kolejną cegiełkę, aby stać się lepszym triathlonistą.

Czy udało się zrealizować wszystkie przedsezonowe założenia?
Sezon rozpoczął się bardzo obiecująco. Niestety, nie byłem w stanie zrealizować wszystkich założeń ze względu na kontuzję, której doznałem podczas pierwszego startu w maju w Żyrardowie.

Czym różnił się ten sezon od poprzedniego?
Na pewno tym, że miałem okazję kilkukrotnie stanąć na linii startu. W sezonie 2020 z różnych względów nie było to możliwe.

To był pierwszy rok współpracy Twojej z trenerem Tomkiem Kowalskim. Jak oceniasz wspólną pracę?
Oceniam ją bardzo dobrze. Wiem, że to była dobra decyzja. Żałuję tylko, że tak późno ją podjąłem.  Myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Myślę, że największa różnica wynikająca z tej współpracy, jest w spojrzeniu na trening w skali makro. Priorytetem jest systematyczność przez cały rok. Potwierdza się to, że nie ma skutecznej drogi treningowej na skróty.

W tym roku ograniczyłeś godziny treningowe. Jakie były przyczyny takiego kroku?
Przede wszystkim ograniczenia wynikały z życia rodzinnego i narodzin naszego dziecka.

W jaki sposób to wpłynęło na Twoją postawę sportową w tym sezonie?
Uważam, że gdyby nie kontuzja mógłby to być mój najlepszy sezon. Więc odpowiedni i systematyczny trening może zdziałać cuda.

Na podstawie startów i treningów, w której płaszczyźnie odczuwałeś największy postęp?
Myślę, że w poprzednim sezonie największy postęp odnotowaliśmy w bieganiu zgodnie z początkowym założeniem.

Ten rok był też dla Ciebie wymagający pod kątem łączenia wielu kwestii. W jaki sposób udawało się godzić sport, kwestie rodzinne oraz prowadzenie klubu sportowego?
Żyję tak od wielu lat. Dlatego jestem przyzwyczajony do takiego trybu, gdzie każdy dzień wymaga mniejszej lub większej logistyki. Nie jest to łatwe, ale do momentu, jak będę miał taką możliwość  i motywację, to będę to robić, ponieważ sprawia mi to dużą frajdę i satysfakcję.

Jak wyglądało u Ciebie roztrenowanie?
Praktycznie na trzy tygodnie odciąłem się od triathlonu i nic nie robiłem. Nie jest to najlepsza forma okresu przejściowego, ale czułem, że było mi to potrzebne. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że była to dobra decyzja.

Na jakim obecnie jesteś etapie przygotowań do sezonu 2022?
Do końca roku trening był bardzo spokojny bez żadnych akcentów. Obecnie wszedłem w mocniejszy okres, ponieważ szykuję się do startu w Dubaju na dystansie ½ na początku marca.

Niedawno przebywałeś na obozie klimatycznym na Lanzarote. Jak przebiegało zgrupowanie?
Zgrupowanie przebiegło bardzo dobrze. Warunki do treningu były idealne, odkryta pływalnia 50m, super trasy kolarskie, możliwość biegania w temperaturze 20+ w listopadzie powoduje, że trening triathlonowy jest czymś wyjątkowym.

Miałeś czas też na własne treningi, czy skupiałeś się na obowiązkach trenerskich?
W pierwszym tygodniu wszystko podporządkowane było pod moich zawodników, ale udało mi się wykręcić całkiem fajną objętość. W drugim miałem więcej czasu. Mogłem bardziej skoncentrować się na własnych treningach.

Czy planujesz jeszcze wyjazdy na zgrupowania w trakcie tego cyklu przygotowawczego?
Tak, planuję jeszcze jeden wyjazd do Portugalii na obóz.

Jakie wyciągnąłeś wnioski razem z trenerem po tym sezonie?
Potwierdziło się to, że trening, który zrealizowałem dobrze na mnie zadziałał. Pomimo kontuzji i średniego kilometrażu na biegu poniżej 40 km/tydzień był to mój najlepszy sezon w tej dyscyplinie.

Jakie masz cele oraz główne starty na sezon 2022?
Na pewno chciałbym nawiązać rywalizację z najlepszymi zawodnikami w Polsce na dystansie ½. Jeszcze nie podjęliśmy z Trenerem ostatecznej decyzji ale, najprawdopodobniej będzie to Sieraków, Susz, Poznań – wszystkie starty na dystansie 1/2IM.

Rozmawiał: Przemek Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X