Rozmowa

Piotr Łazaronek. Mistrz Polski w pływaniu, a teraz także triathlonista

Wygrał zawody Indoor Triathlon Gdynia, tym samym debiutując w tej formie. A triathlonem zajmuje się dopiero od roku. 

Wygrałeś Indoor Triathlon Gdynia. Jak wrażenia ze startu?
Jestem zaskoczony, że udało się wygrać. Od września mocno pracowałem nad rowerem. To był pierwszy mocny start od pięciu miesięcy. Jestem zadowolony już z samego udziału w jakikolwiek zawodach, ponieważ wcześniej nie było możliwości sprawdzenia się na żadnej imprezie. Odczuwałem dużą chęć do podjęcia rywalizacji i sprawdzenia  możliwości.

Czy to był Twój debiut w triathlonie pod dachem?
Tak, to był mój pierwszy start w tej formie, ale ogólnie w triathlonie jestem od zeszłego sezonu. Więc dopiero zaczynam zbierać doświadczenie. Pierwszy raz indywidualnie wystartowałem w Stężycy w czerwcu w zeszłym roku. Wówczas rywalizowałem na 1/2IM.

Z jakim skutkiem?
Zająłem trzecie miejsce w kategorii wiekowej M30 oraz 7 open. Prowadziłem wyścig do piątego kilometra biegu. Wtedy zabrakło doświadczenia. Nie wytrzymałem całej części biegowej i osłabłem. W efekcie spadłem o kilka pozycji. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie łatwiej.

Jaki był dla Ciebie zeszły rok?
Był rokiem eksperymentów. Nie wiedziałem, co to jest triathlon i w jaki sposób poszczególne dystanse wpływają na organizm. Dlatego w zeszłym sezonie testowo startowałem na 1/8,1/4 ,1/2 oraz w olimpijce. W sierpniu przeanalizowałem wszystkie wyniki i przygotowałem sobie cały system szkoleniowy na sezon 2020.

lazaronek

Zobacz też:

Siostry Sudak, tri duet z potencjałem

Jakie przewidujesz zmiany względem poprzedniego sezonu?
Najważniejszą zmianą jest to, że ten rok poświęcam na zbudowanie dobrego roweru, ponieważ bez tego nie będę w stanie robić mocnego biegania. Start w  Indoor Gdynia Triathlon utwierdził mnie w przekonaniu, że zmiana którą wprowadziłem we wrześniu była dobrą decyzją.

Jaką?
Możesz nie uwierzyć, ale pływam bardzo mało. Zazwyczaj tylko w środę robię trening na którym przepływam około kilometra. Dlatego chciałem na tych zawodach zobaczyć, w jakiej jestem formie. Okazuje się, że pływam lepiej, niż w momencie robienia 4-5 jednostek treningowych w wodzie. W moim przypadku okazało się, że nie muszę skupiać się na trzech dyscyplinach. Mocne treningi rowerowe i biegowe podtrzymują moją wysoką dyspozycje w wodzie.

Czy zwycięstwo w tych zawodach może być dobrym prognostykiem przed całym sezonem?
Myślę, że tak. Później przeanalizowałem sobie wyniki na poszczególnych płaszczyznach. Okazało się, że zawodnicy z dalszych miejsc, jeszcze pięć miesięcy temu wygrywali ze mną. Wówczas różnice wynosiły na 1/8IM cztery minuty, a na 1/4IM nawet 11 min. Więc sam jestem ciekawy, jak wszystko wyjdzie w tym sezonie.

Wróćmy jeszcze do początków. Od czego zaczęła się Twoja przygoda z triathlonem?
Przez 14 lat byłem wyczynowym pływakiem. Zakończyłem przygodę z tym sportem w 2007 roku. Brak satysfakcjonujących rezultatów spowodował spadek motywacji do trenowania tak ciężkiego sportu. Wtedy zająłem się pracą i rodziną. Po 10 latach przerwy w sporcie czułem, że mam bardzo duże braki kondycyjne, źle się z tym czułem . Postanowiłem to zmienić, wróciłem na basen. Solidnie trenowałem przez miesiąc. Potem byłem już tym znudzony. Po 14 latach w wodzie ciężko się zmotywować do ponownego wejścia w ten sam rytm. Jednak przy jakieś okazji przeczytałem, że są rekordy Polski Masters na poszczególnych dystansach w wodzie.

lazaronek

Czytaj także:

Triathlon na Saharze. Ekstremalne doświadczenia Piotra Sojkowskiego

Które rekordy postanowiłeś poprawić?
Zainteresował mnie dystans 1500 metrów, na którym nikt nie poprawił rekordu przez 10 lat. Więc postanowiłem spróbować. Po trzech miesiącach zamontowałem kamerę, aby nagrać próbę bicia rekordu na treningu. Uzyskałem lepszy czas o jakieś 10 sekund. Kolejnym celem było 800 metrów. Po dwóch miesiącach poprawiłem drugi rekord Polski. Nie jeździłem na żadne zawody, więc te rekordy, które pobiłem są nieoficjalne, ale udokumentowane na filmach umieszczone na FB Szkoły Pływania OlimpSwim. Potem nie miałem dalszej motywacji. Być może byłem wypalony i zmęczony psychicznie tym ciągłym pływaniem. Po roku zobaczyłem na Facebooku, że pojawiła się oferta swimrun w Stężycy, niedaleko miejsca zamieszkania. Do wyboru były dystanse 5 i 10 kilometrów. Razem z żoną wystartowaliśmy na tej krótszej trasie. Do tamtego startu przygotowywaliśmy się trzy tygodnie, a ostatnie siedem dni przed zawodami poświęciliśmy na regenerację.

Na których skończyliście pozycjach?
Ja wygrałem, a Ania była trzecia. Po swimrunie wpadłem na pomysł aby spróbować sił w triathlonie. Na początku wystartowałem w sztafecie. Wtedy nie byłem gotowy do indywidualnego wyścigu. Zaproponowałem Andrzejowi Guzińskiemu (pierwszy Polak, który wystąpił we wszystkich dwudziestu biegach cyklu Worldloppet) oraz koledze Przemysławowi Szczepaniakowi (najlepszy nauczyciel wf w Starogardzie Gdańskim)  zawody w Chmielnie. Wygraliśmy rywalizację drużynową.

Co było dalej?
Start w Stężycy na 1/2IM.

Co sprawiało Tobie najwięcej problemów na początku styczności z triathlonem?
Bieganie, od zawsze go unikałem. Miałem ciągle skurcze w łydkach. Przeciążyłem achillesy, z którymi miałem problem przez cały sezon. Ból był tak mocny, że problemem okazało się  schodzenie ze schodów. Teraz wszystko jest w porządku. Organizm jest przygotowany do sezonu i cały czas się rozwijam.

Jaką rolę triathlon pełni w Twoim życiu?
Rozwijam się w tych trzech dyscyplinach i  zbieram doświadczenie, które wykorzystuje w codziennej pracy jako trener pływania. Dzięki temu jestem jeszcze lepszym szkoleniowcem.  

lazaronek

Posłuchaj też:

IRONMAN w Polsce. Michał Drelich już wie. Podcast #6

Jakie masz oczekiwania wobec siebie jako trener?
Czuję się spełniony w pływaniu, w którym zdobyłem MP w seniorach. Więc teraz skupiam się na zawodnikach. Lubię pracować z zawodnikami, którzy stawiającymi wysoko poprzeczkę. Dlatego myślę, że potrzebują w otoczeniu takiej doświadczonej osoby, która pomoże w poprawie wyników, nie narzucając przy tym większej liczby jednostek treningowych.

Mając niewielki staż w triathlonie, miałeś już okazję nawiązać znajomości z triathlonistami?
Tak, poznałem Marka Biegałę. Odbyliśmy trzy indywidualne treningi i  na MŚ w Nicei udało mu się poprawić czas pływania na 1/2 o około 2 minuty. Obecnie współpracujemy, rozpisuje mu indywidualny plan treningowy. Marek jest  zaangażowanym zawodnikiem, z takimi ludźmi chcę pracować. Oczywiście mogę też licznych na jego wskazówki, jeśli chodzi o triathlon. Poznałem też Bartosza Banacha, z którym wymieniłem się cennymi radami.

Ile godzin tygodniowo poświęcasz na treningi triathlonowe i jak one się rozkładają?
Trenuję około sześciu godzin tygodniowo. Poniedziałek rower + trening uzupełniający na pływackich gumach oporowych do ćwiczeń na lądzie, wtorek rower, środa bieganie i basen, czwartek regeneracja, piątek rower, gumy pływackie i siłownia, sobota rower + gibkość, niedziela bieganie i morsowanie.

lazaronek

Zajrzyj do:

Trenażer zło koniecznie, czy aby na pewno?

Jak Twoja rodzina zareagowała na Twój powrót do sportu po 10 latach przerwy?
Cieszą się. Żona jest dumna z moich sukcesów. A mnie cieszy, że dla starszej córki stałem się idolem.

Na jakich dystansach planujesz startować w tym roku?
Nie będę się szarpać na dłuższe dystanse. Zazwyczaj trenuję sześć godzin tygodniowo. Więc zauważyłem, że przy tej intensywności treningów idealnie wstrzelę się w 1/8IM. Dlatego skupię się na tym dystansie. Rozważam starty w kilku zawodach cyklu Garmin Iron Triathlon.

Kiedy pierwsze zawody w tym sezonie?
W maju najprawdopodobniej wystartuję w Płocku. Zobaczymy, jak tam będzie.

Jakie masz marzenia związane z triathlonem?
Chciałbym w przyszłości odhaczyć półmaraton oraz maraton. Dążę też do pełnego Ironmana. Mógłbym go zrobić nawet teraz, ale chcę osiągnąć satysfakcjonujący mnie czas. Skoro już wygrałem triathlon pod dachem, to chciałbym pójść za ciosem i wygrać też w normalnych zawodach.

W jakich sportach chciałbyś jeszcze spróbować sił?
Zawody szosowe, może kolejne starty w swimrunie tym razem w teamie oraz maraton. Jednak dążę do tego pełnego IM.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X