Rozmowa

Paweł Skorupa: Postaram się pogodzić obie role

Na co dzień łączy bycie zawodnikiem z rolą trenera personalnego. Wszystko zaczęło się od namowy kolegi do startu w triathlonie. Paweł Skorupa w rozmowie z TriathlonLife.pl opowiada o godzeniu roli trenera i zawodnika, okolicznościach zakochania się w triathlonie i nie tylko.  

Jak wyglądały Twoje początki w triathlonie?
Moje początki w triathlonie to był wielki strach przed wejściem do wody. Bo ledwo umiałem pływać, w dodatku tylko żabką. Rower był na dobrym poziomie, ponieważ mam przeszłość kolarską. Jeśli chodzi o bieganie, też zaczynałem od zera. W dodatku założyłem się z przyjacielem, że dystans ½ IM w Gdyni zrobię poniżej pięciu godzin po trzech miesiącach treningu. Zakład wygrałem, ale na macie słaniałem się na nogach. To nie było mądre.

Kto Ciebie namówił na ten sport?
Przyjaciel Krzysztof, który po prostu zapisał mnie na pierwsze zawody na dystansie 1/8 IM w Poznaniu.

Kiedy dokładnie zadebiutowałeś?
Pierwsze moje zawody to start na dystansie 1/8 IM w Poznaniu w 2015 roku.

 

Skorupa

Zobacz też:

Na góralu poprawisz technikę do triathlonu


Jak było?

Debiut wspominam bardzo dobrze. Z wody wyszedłem daleko, ale żywy. Rower pojechałem jako jeden z najszybszych i na biegu pobiegłem tyle, na ile mnie było stać w tamtym momencie. To dało mi z tego, co pamiętam około 20 miejsca open. To było dla mnie wielkim sukcesem. W ten sposób zakochałem się w triathlonie.

Dlaczego związałeś się z triathlonem?
Ciągnęło mnie zawsze do rywalizacji indywidualnej. Od 14 roku życia startowałem w zawodach kolarstwa górskiego. Więc miałem podstawy. Wystarczyło dołożyć pływanie i bieg, ale jak dobrze wiemy, to nie jest takie proste.

Jakimi sportami jeszcze się zajmowałeś?
Jako młody chłopak grałem w piłkę. Od 14 roku życia startowałem w zawodach kolarstwa górskiego. Więc od najmłodszych lat sport był bardzo ważny w moim życiu.

Które miejsce w Twojej życiowej hierarchii zajmuje triathlon?
Po roli kochającego męża, triathlon oraz ogólnie sport pełnią drugą najważniejszą rolę w moim życiu.

Z czego czerpiesz motywacje do startów i treningów?
Uwielbiam rywalizację i stawać na podium. To jest moją motywacją.

Czy masz sportowy autorytet?
Pierwszą moją miłością było kolarstwo. Jako młody chłopak, oglądając Tour De France, zawsze chciałem być jak Lance Armstrong.

Skorupa

Zajrzyj do:

PORADNIK: Jak często startować?


Obecnie przykładasz większą uwagę do trenowania zawodników, czy własnej karierze zawodniczej?

Na co dzień pracuję jako trener personalny. Prowadzę zajęcia indoor cycling w klubach fitness oraz pomagam początkującym triathlonistom w stawianiu pierwszych kroków w triathlonie oraz kolarstwie. To zajmuję ostatnio większość mojego czasu. Więc na treningi mam naprawdę mało czasu.

Ile obecnie trenujesz osób?
Sport jest ostatnio w modzie, co mnie bardzo cieszy. Więc pracy jest dużo i podopiecznych sporo. Staram się do każdego podchodzić indywidualnie.

Czy łączenie obu ról jest uciążliwe?
Uciążliwe? Ależ skąd! Mam to szczęście, że robię to, co kocham i jeszcze mi za to płacą. Sukcesy moich podopiecznych dają mi większą satysfakcje niż moje własne wyniki sportowe.

Jak oceniasz ten sezon pod względem trenerskim oraz zawodniczym?
Pod względem trenerski to był dobry sezon. Z każdym rokiem coraz bardziej się rozwijam i uczę nowych rzeczy, które potem mogę wdrożyć do własnego treningu oraz moich podopiecznych. Nie ma wpływu na to, czy chcą trenować triathlon, kolarstwo, czy po prostu fajnie wyglądać i być zdrowym. Jeśli chodzi o sezon pod względem zawodniczym mogę sobie przyznać „ czwórkę ”.

Co chciałeś osiągnąć w tym roku startowym?
Chciałem jak najlepiej się przygotować i walczyć o czołowe lokaty na wybranych zawodach triathlonowych i kolarskich w Polsce. W większości udało się je zrealizować.

Gdzie będziesz się przygotowywał do kolejnego sezonu?
Będę przygotowywał się w Polsce. Wywodzę się z kolarstwa górskiego, więc treningi i starty w niekoniecznie komfortowych warunkach nie są mi obce.

Kiedy zaczynasz przygotowania do sezonu?
Miniony sezon był długi. Rozpoczął się na ½ w Dubaju na początku lutego, a skończył się na ½ we wrześniu w Malborku. Dlatego potrzebowałem dobrego odpoczynku i przygotowania zacząłem w połowie listopada.

Skorupa

Czytaj także:

Patryk Bielik: Nienawidzę i nie umiem przegrywać!


W kolejnym sezonie większą wagę przyłożysz do funkcji trenerskiej, czy do własnych startów?

Postaram się to podzielić sprawiedliwie, gdyż obie funkcję są dla mnie bardzo ważne. W obu chcę się rozwijać.

Jakie masz cele oraz oczekiwania na sezon 2020 jako trener i zawodnik?
Jako trener chcę widzieć jak najlepsze wyniki moich podopiecznych na zawodach i zadowolenie na ich twarzy, kiedy przekraczają linię mety. Zamierzam się ciągle szkolić. Jako zawodnik chcę walczyć o medale mistrzostw Polski w duathlonie na wszystkich trzech dystansach oraz o czołowe lokaty na zawodach triathlonowych w Polsce.

Co jest Twoim triathlonowym marzeniem?
Nie będę tu oryginalny. Chciałbym wystartować na MŚ na Hawajach oraz złamać cztery godziny na dystansie 1/2 IM.

Rozmawiał: Przemysław Schenk
foto: materiały prywatne

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X