Rozmowa

Pasja, ciężka praca i apetyt na duathlon

Jak zorganizować imprezę, która po zaledwie trzech latach istnienie cieszy się dużą popularnością? Dlaczego duathlon, a nie triathlon? Jakie nowości podczas tegorocznej edycji? O tym i kilku innych aspektach rozmawiamy z Izabelą i Piotrem Lisieckimi, pomysłodawcami i organizatorami zawodów ChampionMan Duathlon Czempiń.

Marcin Dybuk: Skąd pomysł na organizację duathlonu skoro to triathlon święci sukcesy popularności w Polsce?
Piotr Lisiecki:
Z fascynacji do  multisportów, w szczególności do triathlonu i duathlonu, którym interesuje się od lat 90-tych. Nie tylko jako kibic, ale też amatorsko startujący zawodnik. Pasjonuje mnie historia triathlonu i duathlonu w Polsce i na świecie. Relację z zawodów Ironman na Hawajach oglądam odkąd jest w Polsce dostęp do Internetu i Ironman prowadzi transmisję.

Potrafimy z żoną jechać kilkaset kilometrów na zawody triathlonowe tylko kibicować. Przez lata obserwowaliśmy jak rozwija się w Polsce triathlon i jak rośnie wiedza o tej dyscyplinie.

Jednak cały czas nie dawała nam spokoju sytuacja, że nawet startujące w triathlonie osoby nie znały duathlonu. Nie znały organizacji Powerman, czyli duathlonowego odpowiednika Ironmana.

Tym bardziej, że były takie czasy, kiedy duathlon był popularny tak samo jak triathlon.
Piotr Lisiecki:
Do połowy lat dziewięćdziesiątych duathlon stanowił dyscyplinę o popularności i zasięgu zbliżonym do triathlonu. Dopiero decyzja MKOl o włączeniu triathlonu do programu Igrzysk Olimpijskich sprawiła, że triathlon zaczął się rozwijać szybciej. Jako ciekawostkę warto dodać, że

był rok kiedy nagrody finansowe na Mistrzostwach Świata w duathlonie, podczas słynnych zawodów  Powerman Zofingen w Szwajcarii były wyższe niż na Mistrzostwach Świata w triathlonie na dystansie Ironman na Hawajach.

Przez lata do Zofingen przyjeżdżali wszyscy najlepsi zawodnicy triathlonu:  David Scott, Paula Newby-Fraser, Natascha Badmann,  a Mark Allen sześciokrotny mistrz świata Ironman  powiedział jednego razu, że zawody Powerman Zofingen były jego najtrudniejszymi (obecnie Powerman Zofingen na długim dystansie to 10 km biegu, 150 km na rowerze, 30 km biegu).

Iza Lisiecka: Na decyzję o organizacji zawodów wpłynął też fakt, że w 2015 roku nowy Burmistrz Gminy Czempiń Konrad Malicki szukał możliwości wypromowania Czempinia poprzez organizację jakiegoś wydarzenia czy to kulturalnego czy sportowego. Podsunęliśmy pomysł organizacji duathlonu, bo widzieliśmy w 2015 roku, że takich imprez jest mało, a jeżeli są to nie są organizowane na takim poziomie i z rozmachem, jak to już było w triathlonach w Polsce. Dodatkowo chcieliśmy wprowadzić dystans, którego w Polsce nie było czyli 10-60-10 w konwencji bez draftingu. Obserwowaliśmy też, że wiele osób które, chciałyby spróbować triathlonu bało się pływania lub nie miało czasu na trenowanie trzech dyscypliny, a prawie każdy obecnie choć trochę biega i jeździ na rowerze. Zawsze dziwiła nas sytuacja, że dwie najbardziej popularne dyscypliny uprawiane rekreacyjnie w Polsce czyli bieganie i jazda na rowerze jako połączenie  w duathlon nie są popularne.

Piotr Lisiecki: Chcieliśmy zorganizować zawody dla każdego. Dołożyć coś unikatowego czyli  dystans, którego nikt wcześniej w Polsce nie robił.  Po cichu liczyliśmy także, że przyjadą zawodnicy, których w Polsce podziwiamy i im kibicujemy. To nasz dystans koronny  10/60/10 w konwencji bez draftingu. Dołożyliśmy dystans sprint dla mniej zaawansowanych 5/20/2,5. Już od pierwszej edycji zaplanowaliśmy, że zawsze przy ChampionManie będą zawody dla dzieci, ale w klasycznym duathlonie, a nie w formie np. tylko biegu. Wspólnie z naszym przyjacielem zaprojektowaliśmy takie stojaki do strefy zmian, których wysokość jest regulowana i dopasowujemy ją do dziecięcych kategorii. Coccodrillo Champion Kids Duathlon jest naszą dumą i fenomenem. W tym roku 300 pakietów na  te zawody  rozeszło się  w kilkanaście godzin i będziemy zwiększać limit, gdyż chętnych jest bardzo dużo.

Założyliśmy, też że będziemy umożliwiać starty osobom niepełnosprawnym. Dorosłym, ale przede wszystkim niepełnosprawnym dzieciom. Ten temat jest nam bardzo bliski.

Niesamowitych emocji dostarczył nam podczas ostatniej edycji Michał Żyliński, który jako pierwsza osoba niepełnosprawna zdecydował się zmierzyć z dystansem średnim. Końcówka jego wyścigu i ostatnie metry do mety, to było prawdziwe mistrzostwo świata, nasz spiker krzyczał i płakał jednocześnie.

Filmik z finiszu można obejrzeć TUTAJ

W tym roku osoby niepełnosprawne, osoby z amputacjami, utworzą sztafetę na dystansie sprint, a na dystansie średnim wystartuje Mariusz, który w ubiegłym roku kończąc dystans sprint już na mecie zapowiedział, że spotkamy się na tym dłuższym dystansie.

Do współpracy zaprosiliśmy Jerzego Górskiego, który jest z nami  od samego początku i który można powiedzieć wyprzedził epokę w organizacji duathlonów w Polsce, ponieważ już w latach 90-tych organizował Puchar Europy i Mistrzostwa Europy w duathlonie w Głogowie i tak po wielu miesiącach planów, analiz i przygotowań pod koniec 2015 roku zaczęła się nasza przygoda życia, która nazywa się ChampionMan.

Czy w porównaniu z poprzednimi edycjami szykowane są jakieś zmiany w 2019 roku?
Piotr Lisicki:
Planowaliśmy zrobić dystans ultra, ale baliśmy się, że jednak maj to trochę za wcześnie na bardzo długie ściganie.  Dlatego podjęliśmy decyzję, że nowością będą pierwsze historyczne Mistrzostwa Polski w duathlonie na dystansie 10/60/10 w konwencji bez draftingu. Data 11.05.2019 roku będzie zatem historyczną datą dla polskiego duathlonu. To także odwołanie się do historii duathlonu w ogóle, ponieważ właśnie na podobnym dystansie odbyły się pierwsze Mistrzostwa Świata, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych w 1990 roku, w Palm Springs, na dystansie 10km-62km-10 km.

Przez trzy edycje wypracowaliśmy standardy, które maja nam pozwolić na osiągnięcie wysokiego poziomu organizacyjnego podczas Mistrzostw Polski dlatego dużych zmian nie będziemy wprowadzać.

To jak będzie wyglądała tegoroczna impreza? 
Piotr Lisicki:
Tradycyjnie w piątek 10 maja, odbędzie się święto dziecięcego duathlonu  Coccodrillo ChampionKids Duathlon, gdzie w tym roku przygotujemy ok. 400 pakietów dla dzieci i młodzieży.

Sobota 11 maja, to najpierw start dystansu sprint 5/20/2,5 a w południe nasz koronny dystans średni 10/60/10 z Mistrzostwami Polski. Odbędą się one w kategorii Elity Pro, U23 Pro i wśród amatorów, gdzie będzie klasyfikacja open na mistrza Polski amatorów wśród kobiet i mężczyzn, a także klasyfikacja wiekowa amatorów co 5 lat.

Jak co roku będziemy prowadzić też akcję charytatywną. Tradycją jest też na zakończenie zawodów koncert. W tym roku będzie to Piotr Cugowski.

Świetna atmosfera, dobre opinie na temat imprezy. Skąd to się wzięło? Czym się kierujecie przy organizacji imprez?
Izabela Lisiecka:
Wszystko co robimy wynika z pasji. To hasło naszej firmy i jesteśmy przekonani, że każdy organizator imprez sportowych musi być przesiąknięty pasją do tego co robi. Dla nas ChampionMan to coś więcej niż zawody sportowe. To spełnianie marzeń i sposób na życie. Całe serce wkładamy w organizację tych zawodów. Sama już nazwa CHAMPIONMAN nie jest przypadkowa. Można pomyśleć, że  sugerowaliśmy się  nazwami IRONMAN czy POWERMAN. Jednak nazwa po części wywodzi się z  nazwy dawnego klubu sportowego męża Champion Czempiń. Połączenie tych słów Czempiń i Champion idealnie nam pasowało. Do tego dochodzą postaci kolarza i biegacza. Najpierw były to piękne szkice wykonane przez naszą czempińską artystkę, które przeszły transformację i są teraz naszą wizytówką. A kolor pomarańczowy – nie tylko sprzyja pozytywnym emocjom, ale także wywołuje poczucie „smaków”. Pomarańczowy pobudził apetyt na duathlon. Słynna już jest też nasza trasa rowerowa. Płaska, bardzo szybka, choć wieje na niej zawsze, no i z idealnym asfaltem w 99 procentach.

Przez lata uczestnictwa w zawodach jako zawodnicy czy kibice podpatrywaliśmy te dobre i złe strony imprez sportowych i chcieliśmy stworzyć  takie zawody, na których zawodnicy przyjadą z całymi rodzinami, a po zakończeniu będą już tęsknić za następnymi. Robimy wszystko, żeby zawodnik czuł, że dzień zawodów Championmana, to jego święto sportowe i ukoronowanie wielomiesięcznych przygotowań. Ważne jest dla nas, żeby tym startem mógł dzielić się z rodziną i przyjaciółmi. Stawiamy duży nacisk na dodatkowe atrakcje dla dzieci i osób towarzyszących. Może zabrzmi to banalnie, ale dla nas najważniejszy jest zawodnik i jego rodzina. Sami od lat jeździmy na zawody i wiemy jak ważne jest zorganizowanie czasu wolnego dla dzieci, współmałżonka i osób towarzyszących.

Piotr Lisiecki: Chcieliśmy stworzyć mistrzostwa świata 🙂 w połączeniu z piknikiem rodzinnym. Od strony organizacyjnej i wizerunkowej chcemy wzorować się na najlepszych: Ironman Triathlon, PowerMan Duathlon, Super League Triathlon. Podpatrujemy największe imprezy światowe jak Igrzyska Olimpijskie, mistrzostwa świata w różnych dyscyplinach. Oglądając relacje z zawodów zdarza się nam bardziej patrzeć jakiego rodzaju obrendowanie jest zastosowane albo jak wyglądają medale, niż kto w tym momencie wygrał.

Izabela Lisiecka: ChampionMan Duathlon Czempiń pokazał jak można z zawodów sportowych stworzyć wizytówkę miasta, które m.in. dzięki temu zyskało miano miasta nowoczesnego, prężnego, dbającego o rozwój lokalnej społeczności i gospodarki.

Trzy edycje Championman Duathlon Czempiń udowodniły, że pasją i ciężką pracą można stworzyć markę rozpoznawalną w całym kraju, z którą utożsamiają się nie tylko zawodnicy czy firmy wspierające ChampionMana, ale przede wszystkim mieszkańcy miasta i okolic. Legendarne są już nasze strefy  kibica w sołectwach przez, które przejeżdżają zawodnicy na etapie rowerowym.

Piotr Lisiecki: Siłą ChampionMana jest właśnie to, że jest duże wsparcie i zaangażowanie miasta Czempinia, sponsorów, a także służb porządkowych Policji i Straży Pożarnej. Można powiedzieć, że niektórzy strażacy u nas mogliby być organizatorami duathlonów, tak są zaangażowani w ChampionMana. Utworzył się fantastyczny zespół przyjaciół ChampionMan Team, który skupia pasjonatów sportu, którzy nie tylko startują w zawodach ale tez angażują się w organizacje. Jest liczne grono młodzieży, ale też osób starszych, które wspierają imprezę jako wolontariusze.

Izabela Lisiecka: Cudowne jest to, że  podczas zawodów ChampionMan spotykamy niezliczone grono naszych sportowych przyjaciół, którzy przyjeżdżają startować do Czempinia z całej Polski, aby poczuć atmosferę wielkiego sportowego święta.

Piotr Lisiecki: Podsumowując, odpowiedz jak zorganizować tego typu imprezę jak ChampionMan, jest prosta. Należy zadbać o każdy nawet najdrobniejszy element imprezy sportowej i nie zostawić nic przypadkowi. Bo przecież  „diabeł tkwi w szczegółach”. O ile łatwo to powiedzieć, to w realizacji wymaga katorżniczej wręcz pracy.

W mediach społecznościowych pojawiło się już kilka informacji o zaproszonych zawodnikach na Waszą imprezę. Kogo możemy dokładnie się spodziewać i czy każdego zwycięzcę zapraszacie na kolejną imprezę?
Izabela Lisiecka
:
Tradycją jest u nas, że zapraszamy najlepszych zawodników poprzedniej edycji. W tym roku zapraszamy pierwszą trójkę wśród kobiet i mężczyzn na dystansie sprint i pierwszą piątkę wśród kobiet i mężczyzn na dystansie średnim. Jest to nasza skromna forma podziękowań za  wysoki poziom sportowy i emocje jakie dostarczyli nam czołowi zawodnicy. Dla nas zaszczytem jest gościć w Czempiniu tak dobrych zawodników. Zawsze wracamy pamięcią jak podczas pierwszej edycji zaczęły się pojawiać nazwiska znanych zawodników z Polski, których my przez lata podziwialiśmy i im kibicowaliśmy m.in. Tomasz Spaleniak i Maciej Kubiak, a na kolejnych Mateusz Petelski , Krzysztof Augustyniak czy Iza Sobańska.

Piotr Lisiecki: Nie będę ukrywał, że jako organizatora bardzo ekscytuje mnie  rywalizacja sportowa podczas zawodów ChampionMan Duathlon Czempiń. Im więcej dobrych zawodników i zawodniczek tym oczywiście walka o czołowe miejsca jest ciekawsza. Na pewno w tym roku łakomym kąskiem będzie dla zawodników zapisanie się w historii jako pierwszy Mistrz Polski na dystansie 10-60-10 bez draftingu. Obecnie dopieliśmy budżet nagród finansowych, które nie ma co ukrywać, też wpłyną na to ilu czołowych zawodników i zawodniczek wystartuje w Czempiniu.

Izabela Lisiecka: Wspólnie z PZTri  wystosowaliśmy zaproszenia do polskich zawodników i zawodniczek PRO. Na dzień dzisiejszy z zawodników PRO mamy potwierdzony udział Tomasza Spaleniaka min. dwukrotnego zwycięzcę ChampionMana na dystansie 10-60-10, Łukasza Kalaszczyńskiego, który wygrał w 2018 dystans sprint ChampionMana, Daniela Formelę przez lata najlepszego Polskiego zawodnika w duathlonie, Pawła Najmowicza, Marcina Ławickiego, Roberta Czyża. Jeśli chodzi o zawodniczki PRO na liście startowej jest  Joasia Sołtysiak i  Klaudia Peters.

Codziennie uaktualniamy i sprawdzamy listy startowe, a ja zawłaszcza pod kątem zgłoszonych kobiet na Dystansie Średnim. Zachęcam wszystkie Panie: Nie bójcie się tego dystansu, zostańcie Mistrzyniami Polski w swoich kategoriach.

Marcin Dybuk
materiały prasowe organizatorów

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X