Wiadomości

13 wypadków i 25 kolizji dziennie z udziałem rowerzystów

Tylko w 2019 roku na drogach zginęło 258 rowerzystów, a 3999 było rannych. Takie statystyki utrzymują się od czterech lat. W sobotę przejazd kolarzy z Częstochowy do Gdańska, którzy apelują o większą kulturę na drogach.

W sobotę z Częstochowy do Gdańska przejedzie grupa kolarzy, którzy będą mieli do pokonania  prawie 500 kilometrów. Wśród śmiałków między innymi Michał Gołaś, Przemysław Niemiec, Michał Bogdziewicz czy Katarzyna Solus Miskiewicz, polska olimpijka MTB i Ewa Kołodziej znana bardziej jako Ministra Kolarstwa.

Michał Gołaś będzie jednym z kolarzy, który będzie jechał w grupie z Częstochowy do Gdańska.

Zbiórka kasy i apel do kierowców

Przejazd to pomysł grupy pasjonatów kolarstwa, którzy postawili sobie dwa cele. Z jednej strony zebrać kasę dla Katarzyny Konwy i Rity Malinkiewicz, które 1 czerwca zostały dosłownie staranowane przez samochód. Auto zjechało na pas, po którym prawidłowo poruszały się kolarki. Jechały na pierwszy trening w ramach autorskiego projektu Malinkiewicz dla pasjonatów kolarstwa #RitaRide for all. W stanie ciężkim przebywają w szpitalu, gdzie walczą o życie. Prowadzona jest zbiórka na rehabilitację dla nich. I temu też właśnie ma służyć przejazd. Każdy może dokonać wpłaty. Jest jednak i drugi powód.

– Uświadomienie kierowcom, że lokalne drogi nie są tylko dla samochodów – mówi Jakub Krzyżak, jeden z organizatorów przejazdu. – Niestety to, co się dzieje w tym sezonie na drogach, jest dosłownie jakimś dramatem. Poziom agresji wśród kierowców osiągnął niewyobrażalny poziom. To często nic innego, jak celowe usiłowanie zabójstwa, kiedy kierujący próbuje poprzez spychanie, wymuszanie, czy zajeżdżanie dać „lekcję” dużo słabszemu na rowerze. Chcemy promocji bezpieczeństwa na szosie na skalę ogólnokrajową, bo jesteśmy w tej kwestii daleko za resztą Europy.

Kolarze wyruszają w sobotę, 11 lipca o godzinie 5 z Fabryki Rowerów w Częstochowie do Dre Rowery w Gdańsku. Planowany dojazd godzina 21-22.

13 wypadków rowerzystów dziennie

W ostatnim czasie media w całej Polsce informują o wypadkach i kolizjach z udziałem rowerzystów. Niestety, agresja kierowców, którzy denerwują się na pasjonatów dwóch kółek zdaje się być coraz większa. Statystyki policji z ostatnich czterech lat nie są zbyt optymistyczne.

2016 – liczba wypadków z udziałem rowerzystów 4737  / liczba zabitych 271 / liczba rannych 4298

2017 – 4212 / 220 / 3824

2018 – 4712 / 286 / 4259

2019 – 4426 / 258 / 3999

Według statystyk wychodzi, że w 2016 roku dochodziło do prawie 13 wypadków dziennie z udziałem rowerzystów. W 2017 ponad 11. W 2018 prawie 13, a w 2019 ponad 12.

Liczba kolizji z udziałem rowerzystów:

2016 – 9624

2017 – 9404

2018 – 10671

2019 – 9945

Liczba dzienna kolizji z udziałem rowerzystów jest jeszcze większa. I tak w 2016 roku ponad 26. W 2017 ponad 25, w 2018 prawie 30 i 2019 ponad 24.

W 2020 roku, kiedy przez obostrzenia związane z koronawirusem przez niespełna miesiąc ruch rowerowy był mocno ograniczony, a sytuacja w pierwszym półroczu wygląda następująco.

Liczba wypadków z udziałem rowerzystów od stycznia do czerwca wyniosła 1485, liczba zabitych 94, rannych 1359, a kolizji 3454. Warto jednak podkreślić, że najgorsze miesiące to lipiec, sierpień i wrzesień. Wtedy ruch z udziałem rowerzystów jest największy. Choć oczywiście nie mamy nic przeciwko temu, aby niższe statystyki pozostały takie do końca 2020 roku i to nie tylko za prawą koronawirusa.

Rowerzysta i pieszy

Sprawdziliśmy także jak wyglądają statystyki zdarzeń rowerzystów i pieszych. Od czterech lat liczby  są zbliżone do siebie, choć w 2019 roku zginęły aż cztery osoby. I tak:

2016 – liczba wypadków 273 / liczba zabitych 1 / liczba rannych 222 / liczba kolizji 306

2017 – 234 / 0 / 206 / 273

2018 – 265 / 1 / 225 / 323

2019 – 258 / 4 / 210 / 352

W pierwszym półroczu 2020 roku liczby te dla rowerzystów  i pieszych wyglądają następująco: 59 / 0 / 47 / 111 i są prawie o połowę niższe niż w tym samym okresie co w poprzednich czterech latach. Ale to zapewne pozytywny efekt koronawirusa.

Warto sobie uświadomić jeszcze jedno. To są statystyki, a o ile jest więcej na drogach sytuacji niebezpiecznych z udziałem rowerzystów i innych użytkowników ruchu. Na pewno dużo więcej. Tak więc przed nami także dużo do zrobienia. Warto zacząć od siebie.

Świeć przykładem

– Często podczas treningów widzę kolarzy, którzy jeżdżą bez kasków i lampek z przodu oraz tyłu roweru. To bardzo nierozsądne. Mnie kask podczas ostatniego zdarzenia z samochodem uratował życie, a lampki poprawiają widoczność, która może decydować o tym, czy kierowca nas zauważy – mówi Małgorzata Harasimiuk, triathlonistka z Gdańska, która kilka dni temu została potrącona, podczas treningu kolarskiego na Żuławach, przez nieodpowiedzialnego kierowcę.

Marcin Dybuk
dane statystyczne Komenda Główna Policji w Warszawie

Foto materiały prywatne FB – Michał Gołaś, Jakub Krzyżak i Pablo by Buffer

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X