Wiadomości

Challenge Roth. Magnus Ditlev dziewięć sekund od rekordu trasy

Zawodnicy PRO powalczyli w ramach jednych z najważniejszych wyścigów w świecie triathlonu – Challenge Roth. Na starcie zameldowały się światowe gwiazdy m.in.: Jan Frodeno, czy Anne Haug.

Właśnie niemiecki mistrz zamierzał postarać się o poprawienie rekordu trasy, który sam ustanowił w 2016 roku. Wówczas zameldował się na mecie, z czasem 7:35:39, choć warto pamiętać, że w zeszłym sezonie na skróconej trasie najlepszy był Patrick Lange (7:19:19). Obaj mieli okazję zmierzyć się ze sobą w niedzielę.

Właściwie czuję się całkiem dobrze! Skłamałbym, gdybym nie powiedział, że ostatnie kilka miesięcy nie były do niczego. Dużo się dzieje, ale cieszę się, że wracam. Nigdy nie obawiam się na zawodach porażki, ale muszę patrzeć realistycznie. Straciłem trzy miesiące z powodu kontuzji. Więc muszę odłożyć na bok perfekcjonizm. Wiem, że jestem w dobrej formie, ale nie mam wystarczającej liczby przejechanych kilometrów. Mimo tego liczę na satysfakcjonujący wynik – mówił Jan Frodeno podczas konferencji prasowej przed zawodami. 

Mój trening przebiegał dobrze. Czuję się sprawny i zmotywowany. Zrobię co w mojej mocy i zobaczę, co się stanie. Naprawdę nie mogę się doczekać wyścigu. Uszkodziłem sobie ramię po wypadku rowerowym i potrzebowałem operacji, ale to nie zmniejszyło mojej motywacji. Miałem pewne problemy, ale kilka tygodni po operacji zadzwoniłem do Felixa i powiedziałem, że chcę wrócić. Kiedy dowiedziałem się, że Jan będzie walczyć w Roth, to była kolejna motywacja dla mnie, aby tutaj wystartować – przyznawał z kolei Patrick Lange

Poważni rywale Lange i Frodeno

Oprócz wspomnianych Langa i Frodeno na starcie legendarnych zawodów stanęło wielu zawodników należących do światowej czołówki. Wystarczy wspomnieć o Samie Longu, który nie ukrywał, że zamierzał powalczyć o zwycięstwo.

– Roth to jedne z tych legendarnych zawodów. Marzyłem o tym, aby tu przyjechać i wreszcie jestem! Zdecydowałem się na przyjazd na początku sezonu. Oczekuję wspaniałego wyścigu – mówił Sam Long w przedstartowej konferencji prasowej.

Na liście startowej znajdował się także Sebastian Najmowicz.

Kienle wypadł z rywalizacji

Pierwotnie w Roth miał też powalczyć inny reprezentant Niemiec, Sebastian Kienle. Niestety musiał podjąć trudną decyzję.

To oczywiście bardzo trudna decyzja, ponieważ doskonale wiem, że jest to prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji do ścigania się na tych zawodach. Szczerze mówiąc, nie jestem w formie. Złapałem COVID-19 w USA przed lub po wyścigu w St. George. To mnie kosztowało prawie trzy tygodnie wyłączenia z treningów. Do tego w Livigno pięć dni temu rozbiłem się na rowerze. Na szczęście nie stało się nic poważnego. Choć powrót do treningów zajął mi kolejne 3-4 dni. Dlatego zdecydowałem się, że odpuszczam nadchodzące zawody w Roth – wyjaśniał Sebastian Kienle, za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Przebieg trasy

Frodeno na czele po pływaniu

Pierwszy z wody wyszedł jeden z faworytów, Jan Frodeno. Pokonał trasę pływacką w czasie 48:54. Wyprzedził rodaka Maurice’a Clavela o trzy sekundy. Trzeci był Brytyjczyk, Thomas Davis (50:20). Patrick Lange na tym etapie wyścigu był czwarty (50:24).

Sebastian Najmowicz wyszedł na szóstej pozycji z wody. Pokonanie etapu pływackiego zajęło mu 50:28.

Roszady na rowerze

Na rowerze wykreowała się czołowa czwórka. W skład prowadzącej grupy wchodzili: Magnus Ditlev, Jan Frodeno, Maurice Clavel oraz Robert Kallin. Tracker Sebastiana Najmowicza zatrzymał się na 89,89 kilometrze. Wówczas jechał na 14 pozycji. Na razie nie mamy informacji, co się stało.

Choć na kolejnych kilometrach na czele stawki wysunęli się Ditlev i Frodeno, którzy przy kończeniu etapu kolarskiego mieli 1:50 przewagi nad Kallinem, a nad kolejnymi zawodnikami już ponad 10 minut.

Kluczowy bieg. Kontuzja Frodeno

Pierwszy na bieg wyszedł Jan Frodeno, mając 11 sekund przewagi nad Ditlevem. Niestety pech nie opuszcza Niemca i w okolicach 2.2 kilometra musiał zejść z trasy. Przyczyną była kontuzja Achillesa. To ten sam uraz, który uniemożliwił Frodeno udział w Mistrzostwach Świata Ironman w St. George.

Od tego momentu prowadzenie objął Duńczyk, Magnus Ditlev, który po niecałych 12 kilometrach miał nieco ponad cztery minuty przewagi nad Robertem Kallinem.

Przez resztę wyścigu reprezentant Danii kontrolował sytuację i nie dał się dogonić żadnemu z rywali. Tym samym Magnus Ditlev zameldował się na mecie, z wynikiem 7:35:48. Nie udało mu się poprawić rekordu trasy ustanowionego przez Jana Frodeno. Zabrakło zaledwie dziewięciu sekund.

Na drugim miejscu zameldował się Patrick Lange (7:44:52). Podium uzupełnił Reinaldo Colucci (7:52:36).

TOP5 mężczyzn PRO

  1. Magnus Ditlev (DEN) – 7:35:48
  2. Patrick Lange (GER) – 7:44:52
  3. Reinaldo Colucci (BRA) – 7:52:36
  4. Bradley Sean Weiss (RSA) – 7:53:56
  5. Robert Kallin (SWE) – 7:59:35

Przemek Schenk
foto: Jan Frodeno Instagram, Sam Long Instagram, Sebastian Kienle Instagram,

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button
X